"Ujęłam w dłonie jego twarz i poczułam, jak się do nich przytula. Wzruszył mnie ten pokaz bezbronności i czułości."

Kontynuacja losów Gideona i Evy Cross.

Tom 5. Przyzwyczaiłam się do bohaterów. Ich życie stało się dla mnie bliskie. Poznałam ich osobowości, historie. Byłam świadkiem ich zmian, smutków oraz radości. Wraz z nimi przeżywałam strach oraz szczęście. Niepokoiłam się z każdą kłótnią. Gideona oraz Evę można naprawdę pokochać! Dlaczego? Przede wszystkim przez ich przeszłość. Bohaterowie przeszli trudną próbę życia. Autorka zadbała, by historia nie była zbyt przeidealizowana.

"Tylko Cross" jest zakończeniem naszej wspólnej podróży. Plusem książki jest zdecydowanie łagodniejsze podejście do tematów erotycznych. Obserwujemy większy wkład uczuć oraz myśli bohaterów. Każda sytuacja opisywana jest z perspektywy Gideona oraz Evy. Urzekło mnie szczere oddanie zakochanych, widoczna miłość w każdym słowie oraz czynie. Minusem niestety jest brak wątków. Prócz pięknych zapewnień miłosnych, dzieje się naprawdę niewiele. Pojawiają się zdarzenia, które szybko są gaszone w zarodku. Moment kulminacyjny pojawiający się w zakończeniu jest zaskoczeniem, lecz według mnie dużo zabrakło, aby zadowolić w pełni czytelnika.

Mimo wszystko polecam ową pozycje.
Dobrze mieć przy sobie Gideona Crossa i jego miłość. Ja już swojego odnalazłam! :)

"Ujęłam w dłonie jego twarz i poczułam, jak się do nich przytula. Wzruszył mnie ten pokaz bezbronności i czułości."

Kontynuacja losów Gideona i Evy Cross.

Tom 5. Przyzwyczaiłam się do bohaterów. Ich życie stało się dla mnie bliskie. Poznałam ich osobowości, historie. Byłam świadkiem ich zmian, smutków oraz radości. Wraz z nimi przeżywałam strach oraz szczęście....