Kiedy ktoś przebojowy, pełen wewnętrznej radości i przede wszystkim- utalentowany, postanawia zostać gwiazdą sceny, sukces jest tylko kwestią czasu. Grace Sheridan, to właśnie taka osoba, jednak czas zdecydowanie jej nie sprzyja. Wielka porażka zaraz po studiach, mocno podkopała pewność siebie rudowłosej piękności. Jednak co było, dawno minęło, a teraz Grace powraca i to w wielkim stylu, mając nadzieję, że trzydzieści trzy lata to wciąż nie zbyt wiele by udowodnić swoją wartość. Korzystając z pomocy przyjaciółki, która jest menedżerką w Los Angeles, Grace coraz bardziej rozkwita i zyskuje realną szansę na sukces. Wtedy właśnie na jej drodze staje Jack Hamilton, który zrobi niezły bałagan nie tylko w rudowłosej głowie, ale także w spragnionym uczuć sercu.

O Jacku mogłabym rozpisywać się bez końca. Seksowny Brytyjczyk z akcentem godnym samej królowej Angielskiej, pięknymi blond loczkami i uwodzicielskim uśmiechem. Jack właśnie zagrał w ekranizacji bijących rekordy popularności opowiadań dla kobiet i z dnia na dzień stał się wielką gwiazdą. Żadna kobieta nie jest w stanie mu się oprzeć, nic więc dziwnego, że i Grace daje się oczarować. Nie wspomniałam jednak o drobnym szczególe. Jack ma dwadzieścia cztery lata, jest więc dokładnie dziewięć lat młodszy od Grace. Czy to normalne, że tak na siebie działają? Czy to realne, że mogłoby ich coś połączyć? Jedno jest pewne, już od pierwszego spotkania nie mogą oderwać od siebie wzroku i nie mają zamiaru ukrywać wzajemnego przyciągania.

Romans między Grace i Jackiem jest perfekcyjny w każdym calu. Namiętny i pełen żaru, choć odpowiednio powolny i zostawiający mnóstwo przestrzeni na seksualne napięcie. Różnica wieku tylko dodaje pikanterii, a stałe przekomarzanie, podchody i uniki dodają historii słodyczy i humoru. Uśmiech, to nieodłączny towarzysz tej opowieści, a uczucie jakim obdarza się bohaterów jest nie do powstrzymania. Ja pokochałam wszystkich, nie tylko Szaloną Grace i Seksownego Jacka. Nigdy nie zapomnę dowcipnej i opiekuńczej Holly, przyjaciółki Grace, ich zakochanego w Jacku kolegi Nicka, a nawet rozchichotanej sekretarki! Bohaterów jest niewielu, zupełnie jak kolorów w tęczy, ale każdy jest niepowtarzalny i wart by poznać go bliżej.

Jak wypada „Namiętna gra”, w porównaniu z innymi ostrzejszymi powieściami dla kobiet? Zaskakująco dobrze! Zdecydowanie wyróżnia ją humor, podobny do tego z „Zaplątanych” i niezaprzeczalny urok, co jest miłą odskocznią od erotyków z bardziej toksycznymi relacjami. Chwile namiętności są szalone, czasami dzikie innym razem romantyczne. Choć jestem zwolenniczką nieco delikatniejszych opisów, Pani Clayton dzięki humorowi udało się nie przekroczyć cienkiej granicy między namiętnością, a przesadnym wulgaryzmem, za co ma u mnie ogromny plus!

O CZYM? „Namiętna gra”, to pikantna i zabawna opowieść o drugich szansach i życiu, które czasem warto zacząć na nowo. Lektura to czysta przyjemność, pełna wybuchów śmiechu, ale poprzetykana także momentami lekkiego wzruszenia. Na kolejny tom czekam niecierpliwie, pełna obaw, ale też nadziei. Jedno jest pewne. Z taką kobietą jak Grace na pewno nie będę się nudzić i aż szkoda, że to tylko trylogia.

Kiedy ktoś przebojowy, pełen wewnętrznej radości i przede wszystkim- utalentowany, postanawia zostać gwiazdą sceny, sukces jest tylko kwestią czasu. Grace Sheridan, to właśnie taka osoba, jednak czas zdecydowanie jej nie sprzyja. Wielka porażka zaraz po studiach, mocno podkopała pewność siebie rudowłosej piękności. Jednak co było, dawno minęło, a teraz Grace powraca i to w...