Nie uważam Kaliego za dobrego rapera, na dodatek nie wydawał mi się on być zbyt błyskotliwym gościem, ale książce dałem szansę. Nie jest dobrze, ale nie jest tak źle jak się spodziewałem.

Książkę czyta się przyjemnie, ale trzeba podejść do niej z dystansem. Patrząc obiektywnie jest słaba. Ale biorąc pod uwagę, że pisał ją amator i traktując ją jako ciekawostkę, to może się spodobać.

Fabuła jest prosta, motywy w niej występujące są mocno oklepane, bohaterowie bardzo nijacy, a sposób pisania dość prymitywny - najbardziej raziły mnie zbyt oczywiste, a czasem aż żenujące porównania (jeb***iśmy jak Hanka w kartony, meh...). Momentami miałem wrażenie, że pisał to jakiś gimnazjalista, który musiał stworzyć opowiadanie na polaka ;)

Ale mimo tych wad, nie jest źle. Jak ktoś nie wie kim jest Kali i potraktuje książkę całkowicie poważnie, to raczej będzie zawiedziony. Jeśli ktoś traktuje ją jako ciekawostkę, to powinien być zadowolony.

A i chciałbym dodać, że zakończenie jest tragiczne :D

Subiektywne 5/10

Nie uważam Kaliego za dobrego rapera, na dodatek nie wydawał mi się on być zbyt błyskotliwym gościem, ale książce dałem szansę. Nie jest dobrze, ale nie jest tak źle jak się spodziewałem.

Książkę czyta się przyjemnie, ale trzeba podejść do niej z dystansem. Patrząc obiektywnie jest słaba. Ale biorąc pod uwagę, że pisał ją amator i traktując ją jako ciekawostkę, to może się...