Książka jest o zarządzaniu czasem, a ja mam wrażenie, że właśnie go straciłem decydując się na lekturę- na szczęście jest krótka. Pozycja może okazać się przydatna dla osób pracujących na zarządczych stanowiskach lub w przypadku własnych działalności gospodarczych. Trudno jest jednak wdrożyć te zasady do życia codziennego. Dodatkowo jeszcze nigdy nie spotkałem się z tak dużą ilością pytań w tak krótkiej książce- w pewnym momencie było to już męczące, bo oczekiwałem raczej konkretnych porad, a nie „sam znajdź rozwiązanie swoich problemów odpowiadając na pytania”. Jak z każdej książki staram się jednak wyciągnąć coś dla siebie, czym podzielę się poniżej.
Pierwszych kilka rozdziałów powiązanych jest z psychologią. Autor twierdzi, że odpowiednie wykorzystywanie czasu wpływa bezpośrednie na poprawę naszej samooceny. Jeśli czujemy, że jesteśmy bezproduktywni, wówczas pochodną tego jest gorszy nastrój i niska samoocenę. Właśnie z tego powodu osoby, które każdego dnia realizują dużą ilość zadań są pewne siebie. Wspomina również o afirmacjach, czyli stymulowaniu niejako naszego rozwoju poprzez pozytywne myślenie. Zachęca do powtarzania sobie, że świetnie zarządzamy czasem, co ma wpłynąć na nas w pozytywny sposób. Porusza również wizualizację, czyli wyobrażanie sobie, jak wyglądałoby idealne zarządzanie czasem w naszym wykonaniu. Możemy również wzorować się na kimś- czerpanie inspiracji niejednokrotnie może pomóc nam w zwiększeniu efektywności. Możemy również wyobrazić sobie, że to my jesteśmy wzorem do naśladowania, za którym podążają inni.
Autor wspomina o tym, że jego zdaniem ważne jest ustalenie kolejności zadań, które mamy do zrealizowania. Warto w tym celu skorzystać z tradycyjnej kartki. Podkreśla również znaczenie przerw, które umożliwiają nam szybką regenerację i późniejszy powrót na maksymalne obroty.
Czas jest czymś, czego nie możemy już odzyskać. Dlatego też nie należy przeznaczać go na czynności zupełnie niepotrzebnie. Tracy stwierdza, że skuteczny może okazać się podział zadań na ważne i pilne, ważne i niepilne, nieważne i pilne, a także nieważne i niepilne- powinniśmy je wykonywać w takiej kolejności, jak zostały wymienione.
Kolejną wskazówką autora jest planowanie przed spaniem czynności na kolejny dzień, lub robić to z samego rano, a także dokonywać podsumowań tego, czego dokonaliśmy. Od rana powinniśmy zaczynać od zadań najtrudniejszych (a nawet powtarzać sobie w myślach, że musimy to zrobić?),a dopiero na koniec dnia te rutynowe i proste, bowiem nasza koncentracja wraz z czasem ulega pogorszeniu.
Każde z większych zadań warto dzielić na mniejsze etapy, wówczas ich realizacja jest łatwiejsza. Zaczynając od mniejszych części zadania łatwiej się w coś wdrożyć. W książce znajdziemy również informację o tym, że w większości przypadków 20% spośród wykonanych zadań odpowiada za 80% rezultatów.
Warto też pozbyć się wszelkich rozpraszaczy. Jeśli co chwilę dzwoni do nas telefon- wyłączmy go. Jeśli ktoś piszę do nas maile- odpowiedzmy na nie później. Usuńmy to, co odciąga nas od pracy.
Przez zadania żmudne i monotonne warto przebrnąć możliwie najszybciej, jak to możliwe.
Każdorazowo zastanawiajmy się w przypadku trudności, jakie negatywne konsekwencje czekają nas, gdy zadanie nie zostanie wykonane. Jeśli jakieś poważne, wówczas powinniśmy się tym zająć, jednak jeśli coś może poczekać, wówczas warto zająć się czymś innym, priorytetowym. Nagradzajmy sobie realizację zadań- każdy z nas może mieć inne metody. Dla jednego będzie to zjedzenie czegoś smacznego, a ktoś inny w nagrodę wybierze się w jakieś ciekawe miejsce.
Nie przykuwajmy ogromnej wagi do perfekcji. Autor twierdzi, że możemy przecież dokonać poprawek lub poprosić kogoś o pomoc, z czym osobiście się nie zgadzam, nie tylko dlatego, że jestem perfekcjonistą, ale również dlatego, że w większości przypadków nie mam czasu na poprawianie czegoś, a znalezienie chętnego do pomocy niejednokrotnie graniczy z cudem.
Warto również zlokalizować jeden obszar, z którego niewykonanie zadań będzie miało dla nas największe konsekwencje. Odkładanie czegoś w czasie nie jest rozwiązaniem.
Autor przekonuje nas również, aby kończyć zadania, których wykonywanie rozpoczniemy. Skakanie z jednego do drugiego wymaga od nas większego wysiłku i zmniejsza naszą produktywność- musimy bowiem przypomnieć sobie, na jakim etapie skończyliśmy, a także zanurzyć się w to zadanie.

Książka jest o zarządzaniu czasem, a ja mam wrażenie, że właśnie go straciłem decydując się na lekturę- na szczęście jest krótka. Pozycja może okazać się przydatna dla osób pracujących na zarządczych stanowiskach lub w przypadku własnych działalności gospodarczych. Trudno jest jednak wdrożyć te zasady do życia codziennego. Dodatkowo jeszcze nigdy nie spotkałem się z tak...

Wyjątkowo ciężko się czytało, czekałem na koniec mimo tego że parę rzeczy wyniosłem. Może to książka bardziej dla pracowników biurowych? Innych zawodów? Nie wiem. Dla mnie nie było warto

Wyjątkowo ciężko się czytało, czekałem na koniec mimo tego że parę rzeczy wyniosłem. Może to książka bardziej dla pracowników biurowych? Innych zawodów? Nie wiem. Dla mnie nie było warto

Cenie B. Tracy, ale ta wyjątkowo nie przypadła mi do gustu: trochę prosta i tandetna. Pozostałe pozycje autora cenię i lubię.

Cenie B. Tracy, ale ta wyjątkowo nie przypadła mi do gustu: trochę prosta i tandetna. Pozostałe pozycje autora cenię i lubię.

Trochę zestarzała się ta książka, techniki zarządzania czasem przedstawione przez autora, za pomocą nowej technologii możemy włożyć do lamusa. Natomiast książka napisana dobrze, bardzo merytoryczne i sporo wiedzy można wyciągnąć szczególnie jeżeli jesteś na początku swojej kariery zawodowej. Nie ze wszystkimi stwierdzeniami się zgadzam, ale może dlatego moja kariera jest w takim miejscu, a nie innym:)

Trochę zestarzała się ta książka, techniki zarządzania czasem przedstawione przez autora, za pomocą nowej technologii możemy włożyć do lamusa. Natomiast książka napisana dobrze, bardzo merytoryczne i sporo wiedzy można wyciągnąć szczególnie jeżeli jesteś na początku swojej kariery zawodowej. Nie ze wszystkimi stwierdzeniami się zgadzam, ale może dlatego moja kariera jest w...

Sceptycznie podchodzę do wszelkich ,, coachów" a jeszcze bardziej do ich książek - większość to dla mnie bajkopisarze piszący książkę bardziej z pobudek finansowych a nie z chęci przekazania wiedzy
Brian Tracy jest jednak inny - przed zabraniem się za książkę nie wiedziałem kto to jest ale kiedy ostatnia strona w tej książkę została przeze mnie przeczytana już wiedziałem,że Brian Tracy to super inteligentny gość który wie ,,co w trawie piszczy"
Książka napisana w bardzo wygodny do czytania sposób.Dosyć krótka ale treść zawarta w niej jest tak merytoryczna i praktyczna że grubość książki możemy uznać za atut - szybciej przeczytamy i szybciej zabierzemy się są kolejną lekturę tego Pana.
Co do samej książki - Brian Tracy w fenomenalny sposób obrazuje nie tylko problem powszechnego ,,braku czasu" wśród obecnego społeczeństwa ale także zmusza do refleksji nad naszym życiem zawodowym oraz podejściem do życia.Zmusza od do zastanowienia się czy to co robimy ze swoim życiem jest na pewno tym co byśmy chcieli robić.
Nie będę wnikać w dalszą fabułę aby nie psuć nikomu zabawy więc powiem krótko - w swoim życiu trochę książek już przeczytałem,e szczególności tych o inwestowaniu oraz biznesie i pozycja ,,Zarządzanie czasem" jest dla mnie totalnym strzałem w 10.
Uważam że kwota którą zapłaciłem za książkę nie była ceną a inwestycją i to świetnie przeprowadzoną bowiem po zastosowaniu technik Tracy'ego mogę powiedzieć że pierwsze dobre rezultaty w moim życiu się pojawiają.

Sceptycznie podchodzę do wszelkich ,, coachów" a jeszcze bardziej do ich książek - większość to dla mnie bajkopisarze piszący książkę bardziej z pobudek finansowych a nie z chęci przekazania wiedzy
Brian Tracy jest jednak inny - przed zabraniem się za książkę nie wiedziałem kto to jest ale kiedy ostatnia strona w tej książkę została przeze mnie przeczytana już...

Bardo dobra książka zawierająca przede wszystkim praktyczne wskazówki jak zarządzać czasem. Znajdziemy tu również wiele informacji i wskazówek o tym, co powoduje, że tracimy czas na niepotrzebne sprawy. Chociaż książka odnosi się głównie do świata rynku pracy, wiele informacji w niej zawartych może pomóc zwykłemu Kowalskiemu zmienić swoje życie.

Bardo dobra książka zawierająca przede wszystkim praktyczne wskazówki jak zarządzać czasem. Znajdziemy tu również wiele informacji i wskazówek o tym, co powoduje, że tracimy czas na niepotrzebne sprawy. Chociaż książka odnosi się głównie do świata rynku pracy, wiele informacji w niej zawartych może pomóc zwykłemu Kowalskiemu zmienić swoje życie.

AUDIOBOOK - bardzo proste schematy do zarządzania czasem, nic bardzo odkrywczego ale uważam, że warto będzie do niej wracać w przyszłości, żeby uszeregować sobie jego metody w głowie, na pewno warto z części z nich korzystać.

AUDIOBOOK - bardzo proste schematy do zarządzania czasem, nic bardzo odkrywczego ale uważam, że warto będzie do niej wracać w przyszłości, żeby uszeregować sobie jego metody w głowie, na pewno warto z części z nich korzystać.

Momentami miałem wrażenie, że autor namawia do tego aby osoba czytająca "zaprogramowała" siebie samego niczym robota. Brakowało mi tylko opisania ile powinniśmy maksymalnie czasu spędzać w łazience.
Na szczęście nie cała zawartość tejże książki zawiera tylko i wyłącznie zbyt restrykcje porady jak zarządzać swoim czasem . Jest tu kilka rozdziałów/akapitów wartych przeczytania, jeżeli mamy problem z zarządzaniem swoim czasem i/lub chcemy go udoskonalić.
Uważam jednak, że nie warto brać tego wszystkiego co autor zawarł w książce na poważnie, a jedynie wybrać to co według nas ma sens.

Momentami miałem wrażenie, że autor namawia do tego aby osoba czytająca "zaprogramowała" siebie samego niczym robota. Brakowało mi tylko opisania ile powinniśmy maksymalnie czasu spędzać w łazience.
Na szczęście nie cała zawartość tejże książki zawiera tylko i wyłącznie zbyt restrykcje porady jak zarządzać swoim czasem . Jest tu kilka rozdziałów/akapitów wartych...

Niczego nowego ta ksiażka nie wniosła do mojego życia. Oklepane schematy jak radzić sobie z czasem gdy ktoś sobie nie radzi. Liczyłam na coś bardziej odkrywczego niż "idac na lunch możesz myśleć o planie biznesowym" , "po co rozmawiać z koleżankami o pierdołach lepiej pracować" , no tak, odpoczynku Pan nie uwzględnił, tylko zapier......

Niczego nowego ta ksiażka nie wniosła do mojego życia. Oklepane schematy jak radzić sobie z czasem gdy ktoś sobie nie radzi. Liczyłam na coś bardziej odkrywczego niż "idac na lunch możesz myśleć o planie biznesowym" , "po co rozmawiać z koleżankami o pierdołach lepiej pracować" , no tak, odpoczynku Pan nie uwzględnił, tylko zapier......

Książkę tak jak inne "amerykańskie dzieła" można skrócić do jednego/dwóch rozdziałów.

Książkę tak jak inne "amerykańskie dzieła" można skrócić do jednego/dwóch rozdziałów.