"Intensywność" jest pierwszym dziełem Koontza z jakim się spotkałam i pierwszym thrillerem jaki przeczytałam w życiu, co sprawiło, że wpłynęła na mnie bardzo intensywnie... Muszę przyznać, że pierwsze spotkanie z Koontzem w tej książce wspominam bardzo miło, a thrillery odtąd stały się moim ulubionym i najczęściej czytanym gatunkiem książek.

Główną bohaterką powieści jest Chyna Shepherd. Kobieta wciąż zmaga się w koszmarnymi wspomnieniami dzieciństwa. Chcąc się od tego wszystkiego oderwać, postanawia odpocząć trochę w domu rodzinnym swojej przyjaciółki. Jednak nie jest jej to dane - zamiast tego zostaje świadkiem morderstwa swojej przyjaciółki i jej rodziny, a także cudem unika śmierci. Jednak zamiast uciekać, odkrywa, iż psychopata, który popełnił tę zbrodnię, więzi w domu młodą dziewczynę i postanawia ją uratować, znowu pakując się w tarapaty...

Książka trzymała mnie w napięciu od samego początku do ostatniej strony. Autor świetnie wykreaował postacie i mimo że, w zasadzie, są tylko dwie - a wiemy, iż jest to główna bohaterka walcząca o przetrwanie i morderca, co raczej wyklucza możliwość dialogów - ich osobowości są tak genialne, a akcja tak wartka, że nie pozwala nam to się nudzić. Dogłębnie poznajemy psychikę mordercy, co pozwala nam na chociaż połowiczne zrozumienie jego motywów, a także doskonale poznajemy główną bohaterkę, więc w napięciu obserwujemy dalszą akcję i kibicujemy jej, by jej desperackie pragnienie przetrwanie ziściło się.

Powróciłam do niej po dłuższym czasie i wciąż podobała mi się tak samo, więc z czystym sumieniem mogę polecić ją wszystkim. Przede wszystkim wielbicielom thrillerów, oczywiście, ale również innym czytelnikom, gdyż "Intensywność" to nie tylko zwykły thriller. To książka z morałem, ucząca nas walki za wszelką cenę o to, na czym nam zależy i nakazująca nam, byśmy nigdy się nie poddawali, niezależnie od tego jak krytyczna może się wydawać sytuacja i położenie, w jakim się aktualnie znajdujemy.

"Intensywność" jest pierwszym dziełem Koontza z jakim się spotkałam i pierwszym thrillerem jaki przeczytałam w życiu, co sprawiło, że wpłynęła na mnie bardzo intensywnie... Muszę przyznać, że pierwsze spotkanie z Koontzem w tej książce wspominam bardzo miło, a thrillery odtąd stały się moim ulubionym i najczęściej czytanym gatunkiem książek.

Główną bohaterką powieści jest...