Genesis. W krainie muzycznych olbrzymów

Okładka książki Genesis. W krainie muzycznych olbrzymów Łukasz Hernik
Okładka książki Genesis. W krainie muzycznych olbrzymów
Łukasz Hernik Wydawnictwo: InRock muzyka
542 str. 9 godz. 2 min.
Kategoria:
muzyka
Wydawnictwo:
InRock
Data wydania:
2007-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2007-01-01
Liczba stron:
542
Czas czytania
9 godz. 2 min.
Język:
polski
Średnia ocen

8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
44 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2
1

Na półkach:

Najlepsza biografia zespołu muzycznego jaką do tej pory czytałem. Szkoda, że nie został wydany suplement z dalszymi losami członków zespołu. Autor wykonał gigantyczną pracę, aby zebrać taką ilość informacji biograficznych i dyskograficznych. Każdy utwór z kolejnych płyt jest poddany dogłębnej analizie. Całość napisana bardzo przystępnym językiem. Dodatkowa wkładka na końcu książki ze szczegółowym spisem wszystkich wydań płyt zarówno zespołu jak i poszczególnych byłych członków Genesis oraz zdjęcia okładek wszystkich płyt robią naprawdę wrażenie.

Najlepsza biografia zespołu muzycznego jaką do tej pory czytałem. Szkoda, że nie został wydany suplement z dalszymi losami członków zespołu. Autor wykonał gigantyczną pracę, aby zebrać taką ilość informacji biograficznych i dyskograficznych. Każdy utwór z kolejnych płyt jest poddany dogłębnej analizie. Całość napisana bardzo przystępnym językiem. Dodatkowa wkładka na końcu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
92
84

Na półkach: , ,

Jedna z najlepszych biografii muzycznych, jakie miałem okazję przeczytać - duma mnie rozpiera, że jej autorem jest Polak! Książka zawiera masę informacji o historii zespołu od samego początku po jego koniec, na czynniki pierwsze rozłożona jest każda płyta studyjna - autor opisuje i komentuje każdy utwór, co dla mnie, jako muzycznego "archeologa", jest zabiegiem doskonałym. W dodatku napisana jest bardzo profesjonalnym, ale jednocześnie przystępnym językiem, dzięki czemu lektura to czysta przyjemność. Przedstawione są także pokrótce solowe projekty każdego z muzyków Genesis, znajdziemy tu też bardzo fajne suplementy, jak wkładki ze starymi zdjęciami i plakatami koncertowymi zespołu.
Dla fanów kapeli pozycja absolutnie obowiązkowa. Szkoda, że wydawnictwo "In Rock" nie planuje póki co żadnego wznowienia, przez co książkę bardzo trudno gdziekolwiek dostać.

Jedna z najlepszych biografii muzycznych, jakie miałem okazję przeczytać - duma mnie rozpiera, że jej autorem jest Polak! Książka zawiera masę informacji o historii zespołu od samego początku po jego koniec, na czynniki pierwsze rozłożona jest każda płyta studyjna - autor opisuje i komentuje każdy utwór, co dla mnie, jako muzycznego "archeologa", jest zabiegiem doskonałym....

więcej Pokaż mimo to

avatar
212
37

Na półkach: , , ,

Żałuję, że książki takie jak ta nie były wydawane w latach 70 kiedy to zaczęła się moja przygoda z ambitniejszą odmianą muzyki artrockowej (muzyka progresywna to termin wymyślony przez jakiegoś -IQ)

Nieznany nikomu Polak napisał jedną z najbardziej rzetelnych książek na świecie o tym świetnym zespole. Podoba mi się, że autor nie próbuje wyróżniać różnych poszczególnych okresów w działalności Genesis, traktując wszystkie z taką samą powagą [mój ulubiony Genesis to wczesne płyty, ale to dlatego, że jestem stary :)]

Książka znikła z półek księgarskich w błyskawicznym tempie, co świadczy o jej wartości.
Mój apel do kreatorów kultury i sztuki. Dajcie temu człowiekowi zarobić. Niech ktoś poszuka wydawców na zachodnim rynku. Tam powitają tę pozycję z otwartymi rękoma.

Żałuję, że książki takie jak ta nie były wydawane w latach 70 kiedy to zaczęła się moja przygoda z ambitniejszą odmianą muzyki artrockowej (muzyka progresywna to termin wymyślony przez jakiegoś -IQ)

Nieznany nikomu Polak napisał jedną z najbardziej rzetelnych książek na świecie o tym świetnym zespole. Podoba mi się, że autor nie próbuje wyróżniać różnych poszczególnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
53
22

Na półkach:

Bardzo rzetelna, szczegółowa monografia świetnego zespołu.

Bardzo rzetelna, szczegółowa monografia świetnego zespołu.

Pokaż mimo to

avatar
795
718

Na półkach: , , , , ,

Łukasz Hernik jest postacią bardzo enigmatyczną - milczy o nim Internet, a jedynym dziełem powiązanym z tym autorem jest właśnie ta książka. Ale za to jaka! Przyznać trzeba jedno: autor podszedł do sprawy bardzo poważnie i rzetelnie i wykonał tutaj kawał zajebiście dobrej roboty.

Jest to jedna z najlepszych (jeśli nie najlepsza!) biografia muzyczna, z jaką miałem do czynienia. Myślę jednak, że - podobnie jak wszystkie tego typu książki - także i ta jest przeznaczona przede wszystkim dla fanów zespołu. Inni niekoniecznie odnajdą się w opisach płyt i piosenek, charakterystykach muzyków i relacjach z koncertów. Za to fani powinni być zachwyceni (ja w każdym razie byłem).

Autor pisze naprawdę BARDZO ciekawie i pomimo tego, że historia zespołu jest to historia, którą w ogólnych zarysach znam i doskonale wiem, że za 30 stron odejdzie Peter Gabriel, a pewnie za 50 dalszych stron Steve Hackett - trzyma w napięciu (!),przyciąga i nie pozwala na przerwy w czytaniu. Wszystko ubarwione mnóstwem ciekawostek, pan Łukasz naprawdę zna się na rzeczy, doskonale operuje nie tylko ciekawostkami i faktami dotyczącymi zespołu, ale także radzi sobie z opisem charakterystyki muzycznej tego, co gra zespół - ci, którzy oczekują określeń typu "metrum" czy "tonacja" na pewno będą zadowoleni, bo autor szczegółowo wchodzi w te zagadnienia i często opisuje dość dokładnie co dzieje się w danym utworze, a czego przeciętny śmiertelnik nie wychwyci.

No właśnie, utwory. Płyty zespołu potraktowane są bardzo szczegółowo, każdy utwór omówiony zarówno w kwestii historii swojego powstania, muzyki oraz tekstu - tutaj również pan Hernik wspiął się na wyżyny, interpretując większość utworów i dokładnie wyjaśniając na bazie jakich brytyjskich legend czy też wierszy/powieści brytyjskich autorów dany utwór został stworzony. Aż człowiek żałuje, że nie zna angielskiego na tyle, aby wychwycić wszystkie smaczki i ciekawostki ukryte w tekstach zespołu - ale moja motywacja do nauki wzrosła po lekturze tej książki znacząco, fascynacja zespołem zresztą również. Mało tego: Łukasz Hernik otworzył mi oczy na pogardzany dość powszechnie (również przeze mnie) okres "collinsowski" pokazując, że duch starego, gabrielowego Genesis jest obecny w twórczości zespołu aż do końca. I faktycznie, słuchając teraz utworów z "...and then there were Three" czy "Duke'a" widzę, że zespół może i jest inny - ale nadal jest WIELKI.

Dla fanów zespołu - bezwzględnie i obowiązkowo, nie znać tej książki to grzech - szczegółnie, że napisał ją Polak (mam nadzieję, że zostanie przetłumaczone na inne języki i wydane w innych krajach - jak najbardziej zasługuje). Dla tych, którzy nie są fanami zespołu - zaopatrzyć się w któryś z albumów (polecam wszystkie od "Tresspass" do "A Trick of The Tail") i spróbować pokochać tę muzykę - bo naprawdę warto, a dodatkowym bonusem z poznania tego niesamowitego zespołu będzie radość z przeczytania jego rewelacyjnej biografii.

Łukasz Hernik jest postacią bardzo enigmatyczną - milczy o nim Internet, a jedynym dziełem powiązanym z tym autorem jest właśnie ta książka. Ale za to jaka! Przyznać trzeba jedno: autor podszedł do sprawy bardzo poważnie i rzetelnie i wykonał tutaj kawał zajebiście dobrej roboty.

Jest to jedna z najlepszych (jeśli nie najlepsza!) biografia muzyczna, z jaką miałem do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
895
3

Na półkach:

Genesis - zespół będący niewątpliwie jednym z filarów rocka progresywnego, grupa, której każda płyta spotykała się zarówno z falą uwielbienia, jak i bezlitosnej krytyki; która w ciągu 40 lat działalności sześciokrotnie zmieniała skład i wydała kilkanaście krążków; wreszcie zespół, w którym po raz pierwszy zaistniały dla szerokiej publiczności legendy muzyki współczesnej, takie jak Peter Gabriel i Phil Collins. Karkołomnego zadania stworzenia pełnej biografii zespołu podjął się Łukasz Hernik. Jakie są tego skutki? Całkiem zadowalające, co za chwilę postaram się udowodnić.

Pierwsze, co przytłacza w recenzowanej książce - to zdecydowanie jej grubość. Niemal 600 stron tekstu pisanego dość drobnym drukiem budzi respekt, nawet jeśli odejmie się od tego stustronicową pełną dyskografię zespołu i poszczególnych jego członków. Okładka* mogłaby być tematem na osobną recenzję. Z pozoru chaotyczna i surrealistyczna, powstała głównie na bazie okładki płyty "Nursery Cryme", ale uważny obserwator dostrzeże na niej mnóstwo odniesień do innych krążków Genesis, a także do pojedynczych utworów. Za projekt zdecydowanie należy się olbrzymi plus.

Wygląd wyglądem, a co w środku? Ano całkiem sporo. Książka obejmuje pełny okres twórczości Genesis, od pierwszych kroków w świecie muzycznym jej założycieli (klawiszowca Tony'ego Banksa, gitarzysty Mike'a Rutherforda, piosenkarza Petera Gabriela, gitarzysty Anthony'ego Phillipsa i perkusisty Chrisa Stewarta) aż po rok 2007, gdy została zapowiedziana ostatnia trasa koncertowa zespołu. Autor skupia się na karierze muzycznej grupy, opisując życie prywatne członków tylko, gdy jest to niezbędne do zrozumienia historii Genesis (np. kłopoty rodzinne perkusisty i piosenkarza Phila Collinsa, które spowodowały roczny przestój w działalności grupy, a następnie doprowadziły do powstania pierwszego solowego krążka artysty). Chwała mu za to, gdyż w ten sposób ucieka od tanich, tabloidowych ciekawostek i skupia się całkowicie na tym, co najważniejsze - czyli muzyce. A sama muzyka opisana jest, muszę użyć tego słowa, FENOMENALNIE - wszystkie utwory są dogłębnie analizowane, zarówno pod względem melodii, jak i tekstu. Autor zwraca uwagę na brzmienie każdego instrumentu, wskazuje na co bardziej interesujące fragmenty instrumentalne, tłumaczy treść i objaśnia okoliczności postania piosenki, a nawet dokonuje interpretacji okładek płyt. Czyni to przy tym w tak interesujący sposób, że czytelnik ma ochotę natychmiast włączyć radio i wysłuchać opisywanego utworu. Opisy płyt są chyba największym plusem omawianej książki, zwłaszcza że obejmują nie tylko oficjalne płyty, ale także single i wszelkie dodatkowe materiały. Przy mniej znanych, "nieoficjalnych" utworach podana jest również informacja, w jakich wydawnictwach można je znaleźć.

Poza utworami pan Hernik skupia się głównie na trasach koncertowych i kolejnych sesjach muzycznych zespołu. Tekst jest dość trudny, pełen nazwisk, dat i nazw miejscowości. Na szczęście kiedy tylko czytający zaczyna się nudzić lub gubić w gąszczu faktów, autor daje mu chwilę oddechu, przytaczając ciekawe anegdoty z występów i nagrań, często opisywane przez samych muzyków. Opowiadanie Collinsa o tym, dlaczego nie powinno się grać na perkusji po kieliszku, czy opis koncertu, w połowie którego wysiadł prąd, bawią i skutecznie przykuwają uwagę do książki. Wyważenie chwil poważnych i lekkich zostało wykonane bardzo dobrze, cieszy (przynajmniej mnie) również olbrzymia liczba cytatów - zarówno słów samych muzyków, jak i krótkich fragmentów recenzji oraz wypowiedzi krytyków. Na uwagę zasługują także ilustracje - zdjęcia plakatów, okładek wszystkich płyt muzyków i wycinków gazet to rarytas dla fana grupy. Kolejną zaletą jest fakt, że pan Hernik równocześnie opisuje także kariery solowe poszczególnych muzyków (Collinsa, Rutherforda, Banksa, Gabriela, gitarzysty Steve'a Hacketta, a nawet obecnego tylko na dwóch pierwszych krążkach zespołu Phillipsa). Ich historie nie są może tak szczegółowe, jak te o samym zespole, niemniej jest to bardzo sympatyczny dodatek, umożliwiający czytelnikowi zestawienie sobie wszystkich faktów na osi czasu.

Książka posiada jeszcze jeden, dla mnie decydujący, plus. Autor, w przeciwieństwie do dużej liczby znawców muzyki i ortodoksyjnych fanów, nie ocenia krytycznie ostatnich, wyraźnie lżejszych i niemal popowych, płyt, ale docenia kunszt drzemiący nawet w najprostszych piosenkach. Dla mnie - fana Collinsa i końcowych dokonań grupy, nieco sfrustrowanego bezustannymi zarzutami o komercję i sprzedanie się - sam ten fakt podnosi ocenę o jeden stopień.

Były plusy, teraz wady, gdyż takie również tu są. Przede wszystkim - książka jest pisana dla fanów, pozostałych zwyczajnie znudzi. Dobrze, jeśli czytelnik zna już podstawowe fakty z życia zespołu, wie, czym jest "Era Gabriela" i "Era Collinsa" i potrafi wymienić podstawowe różnice między tymi okresami. Wiedza ta nie jest niezbędna, ale ułatwia znacznie odbiór książki. Problemem jest też dość skomplikowany, muzyczny język. Określenia takie, jak "metrum na trzy czwarte", czy "tonacja e-moll" są na porządku dziennym, zwłaszcza przy opisach płyt. Mnie - zupełnemu laikowi - niezbyt to jednak przeszkadzało, więc dla przeciętnego czytelnika nie powinno być większym problemem.

Kolejny problem: Hernik jest wielkim fanem zespołu - to czuć na każdym kroku. Autor chwali, chwali i nachwalić się nie może. Ponieważ w olbrzymiej większości przypadków zupełnie się z nim zgadzam, nie przeszkadza mi to zupełnie, jednak stwierdzenie, że lekka ballada "Since I lost you", napisana ku pamięci syna Erica Claptona, wielkiego przyjaciela Collinsa, jest lepsza od przepięknego gitarowego "Tears in Heaven" autorstwa samego zrozpaczonego ojca, to już leciutka przesada. Cóż, de gustibus... Na obronę autora można powiedzieć, że całkowicie bezkrytyczny nie jest i niektóre piosenki mu się nie podobają, co wyraźnie daje do zrozumienia.

Purystów językowych mogą czasem urazić pojawiające się z rzadka w cytatach wulgaryzmy. Muzyk rockowy, mimo że grzeczny i dobrze wychowany, to jednak muzyk rockowy i czasem mu się wymsknie. Takich wulgaryzmów jest w całej książce może z dziesięć, ale czuję się w obowiązku o nich poinformować.

Na koniec ostatni zarzut - pewna niekonsekwencja. Parę razy autor poleca jakiś utwór, po czym po mniej więcej 100 stronach stwierdza, że jednak to był kiepski numer. Koronnym przykładem jest moment, gdy pisarz najpierw chwali dokonania solowe Collinsa, po czym przy opisie dokonań Banksa stwierdza, że jego utwory są jakże inne od "ckliwych piosneczek Phila". Panie autor, zdecydujże się pan!

Podsumowując: ta książka to pozycja obowiązkowa dla każdego fana Genesis (pod warunkiem, że nie pluje on na dźwięk pierwszych taktów późnych piosenek zespołu). Dokładna, szczegółowa, pisana przez znawcę muzyki i miłośnika grupy. Kilka wad nie zdołało mnie zniechęcić i spędziłam nad tą pozycją naprawdę miłe chwile. Do pełnej satysfakcji brakowało mi tylko dodatku w postaci próbek twórczości Genesis, na szczęście moje prywatne zapasy zapewniły mi odpowiedni podkład muzyczny. Daję pięć i kciuk w górę.

Dobra robota, panie Hernik!

(Recenzja umieszczona także w serwisie Biblionetka)

---
* Łukasz Hernik, "Genesis: W krainie muzycznych olbrzymów", wyd. In Rock, 2007.

Genesis - zespół będący niewątpliwie jednym z filarów rocka progresywnego, grupa, której każda płyta spotykała się zarówno z falą uwielbienia, jak i bezlitosnej krytyki; która w ciągu 40 lat działalności sześciokrotnie zmieniała skład i wydała kilkanaście krążków; wreszcie zespół, w którym po raz pierwszy zaistniały dla szerokiej publiczności legendy muzyki współczesnej,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
197
180

Na półkach: ,

Wspaniała biografia, wspaniałego zespołu. Dla fanów i nie tylko. Czyta się ją doskonale a jaka masa informacji. Szczerze polecam!

Wspaniała biografia, wspaniałego zespołu. Dla fanów i nie tylko. Czyta się ją doskonale a jaka masa informacji. Szczerze polecam!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    65
  • Chcę przeczytać
    39
  • Posiadam
    39
  • Muzyka
    6
  • Ulubione
    6
  • Muzyczne
    5
  • Teraz czytam
    4
  • Biografie
    3
  • Literatura faktu
    1
  • 2014
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Genesis. W krainie muzycznych olbrzymów


Podobne książki

Przeczytaj także