Limbo - zabawa, miejsce, w którym dostajesz nowe życie, margines.. a czym będzie dla Ciebie ?

Melania G. Mazzucco powaliła mnie na łopatki tą powieścią. Nie ma chyba ani jednej rzeczy, nawet drobnego szczególiku, na którym mogłabym narzekać. No może poza imieniem matki samej sierżant Paris, bowiem Cinizia Collela mimo całego zachwytu książki pozostanie dla mnie Cizią Colellą ;) (autorko wybacz). Genialna kreacja postaci Manueli Paris - kobiety wyciągniętej ze świata wojny w Afganistanie, zwaliła mnie na kolana. Po prostu cudo. Świetny podział powieści, która zamiast standardowych rozdziałów dzieli się na Live i Homework samej Manueli. Wspaniałe połączenie opowieści o człowieku i jego duszy, ale także i o świecie pogrążonym w wojnie. Można zauważyć też brak normalnych dialogów. Książka pisana jest jednym ciągiem. Kilka fragmentów wzruszyło mnie do łez, a sama lektura wywarła na mnie takie wrażenie, że po nocach śniły mi się egzaminy Manueli jakbym to ja sama miała je zdawać. Arcymistrzowski wątek miłosny między Mattią a Manuelą, mimo że, podczas prawie całej lektury nie dowiadujemy się prawie nic o wspaniałym Mattii. Końcówka książki to totalna bomba-ostatnie 100 stron po prostu rozłożyło mnie na łopatki, szczęka mi opadła do samej ziemi i długo jej nie podniosę. Zaskakujące zakończenie, genialny język autorki. Po prostu MUSICIE to przeczytać.

Melanio G. Mazzucco - chapeau bas.

Limbo - zabawa, miejsce, w którym dostajesz nowe życie, margines.. a czym będzie dla Ciebie ?

Melania G. Mazzucco powaliła mnie na łopatki tą powieścią. Nie ma chyba ani jednej rzeczy, nawet drobnego szczególiku, na którym mogłabym narzekać. No może poza imieniem matki samej sierżant Paris, bowiem Cinizia Collela mimo całego zachwytu książki pozostanie dla mnie Cizią...