Już jakiś czas temu minęła mi faza na książki Nicholasa Sparksa i "Noce w Rodanthe" przypomniały mi dlaczego. Autor potrafi pisać wciągająco, ale pierwsze jego powieści były bardzo opieszałe, i mimo iż krótkie, sprawiały wrażenie niekończącej się historii. Z czasem zaczął snuć coraz dłuższe opowieści, ale jeśli miało się do czynienia z kilkoma z nich, zauważało się pewien szablon.
"Noce w Rodanthe" również się w ten szablon wpisują. Mamy dwoje ludzi po przejściach, którzy próbują sobie poradzić ze swoimi traumami. W nieoczekiwanym momencie życia, odnajdują się i od razu się w sobie zakochują.
Z plusów, doceniam że Sparks potrafi budować przeszłość swoich bohaterów i przykłada się do szczegółów z ich życia. Tutaj głównym bohaterem jest chirurg i dla mnie ścieżka jego kariery medycznej była przekonująca. Z minusów, wynudziłam się. Uważam, że jest to książka poprawnie skonstruowana, ale przeciętna.

Już jakiś czas temu minęła mi faza na książki Nicholasa Sparksa i "Noce w Rodanthe" przypomniały mi dlaczego. Autor potrafi pisać wciągająco, ale pierwsze jego powieści były bardzo opieszałe, i mimo iż krótkie, sprawiały wrażenie niekończącej się historii. Z czasem zaczął snuć coraz dłuższe opowieści, ale jeśli miało się do czynienia z kilkoma z nich, zauważało się pewien...

Przyjemna książka, opowiadająca o pięknej dojrzałej miłości!

Przyjemna książka, opowiadająca o pięknej dojrzałej miłości!

Przepiękna, poruszająca historia o miłości dwojga dojrzałych ludzi. Wrażliwość i empatia autora zachwyca. To książka, która sprawia, że na sercu robi się ciepło. Cudowna! ♡

Przepiękna, poruszająca historia o miłości dwojga dojrzałych ludzi. Wrażliwość i empatia autora zachwyca. To książka, która sprawia, że na sercu robi się ciepło. Cudowna! ♡

Miłość zmienia nas już na zawsze, ale dodaje nam też skrzydeł i siły. Każda sytuacja w życiu jest w jakim konkretnym celu. Czasem poznajemy ten cel a czasem nawet nie chcemy go poznać. Bardzo polecam przeczytaj

Miłość zmienia nas już na zawsze, ale dodaje nam też skrzydeł i siły. Każda sytuacja w życiu jest w jakim konkretnym celu. Czasem poznajemy ten cel a czasem nawet nie chcemy go poznać. Bardzo polecam przeczytaj

Recenzja będzie ekspresowa, bo książka też była ekspresowa. Jak to Sparks - było przyjemnie i z mnóstwem emocji. Tym razem jednak emocje były dość stonowane, a w treści książki wyczuwało się nostalgię i spokój.

"Noce w Rodanthe" opowiada o dwójce ludzi w średnim wieku, którzy przypadkiem odnajdują się w pensjonacie w nadmorskim miasteczku. Każde z nich sporo przeszło, osobowości również wydają się mieć zupełnie inne, a pomimo tego zaczyna ich łączyć uczucie. Jak to w książkach Sparksa bywa, nie jest kolorowo aż do końca, ale jak zwykle wygrywa to, co jest najważniejsze. Polecam, dla bardziej wprawnych czytaczy to doskonała lektura na jakiś deszczowo-wietrzny dzień, klimat wpasuje się idealnie.

Z książki wyciągnęłam również jeden cytat, z pewnością użyję go kiedyś jako adnotację do którejś z moich książek:
"Im większa miłość, tym większa tragedia. Te dwa elementy zawsze idą w parze."

(recenzja nie jest współpracą reklamową)

Recenzja będzie ekspresowa, bo książka też była ekspresowa. Jak to Sparks - było przyjemnie i z mnóstwem emocji. Tym razem jednak emocje były dość stonowane, a w treści książki wyczuwało się nostalgię i spokój.

"Noce w Rodanthe" opowiada o dwójce ludzi w średnim wieku, którzy przypadkiem odnajdują się w pensjonacie w nadmorskim miasteczku. Każde z nich sporo przeszło,...

Jest to moja 5 książka Sparksa i zauważyłam, że jego dorobek mogę podzielić na dwa typy książek. Pierwszy typ to książki pełne emocji i uczyć które wręcz wylewają się ze stron, książki chwytających za serce, wiarygodnie przedstawiające miłość. Drugi typ to książki o miłości w którą nie jestem w stanie uwierzyć. Coś z nimi jest nie tak bo dla mnie są one po prostu niewiarygodne.
Oczywiście miałam ochotę na romantyczną książkę o wielkim uczuciu tymczasem otrzymałam taką o wielkiej miłości w którą nie uwierzyłam. Wyznawanie sobie miłości aż po grób po dwóch dniach znajomości? Bzdura.
Bohaterowie- nie są nakreśleni zbyt szczegółowo, nie sposób ich dobrze poznać i się z nimi zżyć.
Książka oczywiście ckliwa z typowym dla Sparksa zakończeniem. Mnie nie powaliła.

Jest to moja 5 książka Sparksa i zauważyłam, że jego dorobek mogę podzielić na dwa typy książek. Pierwszy typ to książki pełne emocji i uczyć które wręcz wylewają się ze stron, książki chwytających za serce, wiarygodnie przedstawiające miłość. Drugi typ to książki o miłości w którą nie jestem w stanie uwierzyć. Coś z nimi jest nie tak bo dla mnie są one po prostu...

najpierw zobaczyłam film... ;) a potem przeczytałam książkę... filmem się rozczarowałam... ;(

najpierw zobaczyłam film... ;) a potem przeczytałam książkę... filmem się rozczarowałam... ;(

Przyjemne romansidło. Dobrze się czyta. Z uniwersalnymi wartościami. Polecam!

Przyjemne romansidło. Dobrze się czyta. Z uniwersalnymi wartościami. Polecam!

Bardzo przyjemna książka, którą przeczytałam w trakcie podróży pociągiem. Zakończenie nie takie jakiego by można było oczekiwać po takiej historii dwóch bohaterów, ale powiedzmy, że cóż... życie tworzy różne scenariusze, również to w książkach. Być może moje wyobrażenie o wspólnej przyszłości Adrienne i Paula stało się zbyt idealistyczne.

Bardzo przyjemna książka, którą przeczytałam w trakcie podróży pociągiem. Zakończenie nie takie jakiego by można było oczekiwać po takiej historii dwóch bohaterów, ale powiedzmy, że cóż... życie tworzy różne scenariusze, również to w książkach. Być może moje wyobrażenie o wspólnej przyszłości Adrienne i Paula stało się zbyt idealistyczne.

Piękna i wzruszająca historia, jak chyba każda tego autora. Główna bohaterka opowiada swojej cierpiącej córce historię swojej niespodziewanej miłości. Bardzo wciągająca. Szybko i przyjemnie się ją czyta.

Piękna i wzruszająca historia, jak chyba każda tego autora. Główna bohaterka opowiada swojej cierpiącej córce historię swojej niespodziewanej miłości. Bardzo wciągająca. Szybko i przyjemnie się ją czyta.