Grzegorz Lato

Okładka książki Grzegorz Lato Marek Bobakowski
Okładka książki Grzegorz Lato
Marek Bobakowski Wydawnictwo: Aha! reportaż
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Aha!
Data wydania:
2015-09-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-09-01
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788372295071
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Andrzej Niemczyk. Życiowy tie-break Marek Bobakowski, Andrzej Niemczyk
Ocena 7,9
Andrzej Niemcz... Marek Bobakowski, A...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
29 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
447
257

Na półkach: ,

Książka ciekawa o tyle, że moje pokolenie kojarzy Grzegorza Latę jako króla strzelców mundialu i fatalnego prezesa PZPN-u. Autor nie walczy z tym wizerunkiem, ale pokazuje stukrotnego reprezentanta Polski holistycznie, z każdej strony. Nie jest to może arcydzieło, ale skrótowe podsumowanie życia, kariery i decyzji stojącymi za postacią, dziś osuniętą w cień, a o którą przed kilkoma dekadami starały się największe europejskie kluby.

Książka ciekawa o tyle, że moje pokolenie kojarzy Grzegorza Latę jako króla strzelców mundialu i fatalnego prezesa PZPN-u. Autor nie walczy z tym wizerunkiem, ale pokazuje stukrotnego reprezentanta Polski holistycznie, z każdej strony. Nie jest to może arcydzieło, ale skrótowe podsumowanie życia, kariery i decyzji stojącymi za postacią, dziś osuniętą w cień, a o którą przed...

więcej Pokaż mimo to

avatar
64
15

Na półkach: ,

Standsrdowa biografia. Dużo faktów ogólnie znanych fanom piłki. Warto oczywiście sobie odświeżyć wspomnienia z lat 70 i 80, kiedy Lato był jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Zabrakło jednak jakiś smaczków i ciekawostek. Z drugiej strony widzimy życie Grzegorza Laty po zakończeniu kariery. Tutaj już tak różowo nie jest. Fajnie było sobie przypomnieć te wszystkie wpadki Laty i PZPN i zdać sobie sprawę, że teraz dużo lepiej.

Standsrdowa biografia. Dużo faktów ogólnie znanych fanom piłki. Warto oczywiście sobie odświeżyć wspomnienia z lat 70 i 80, kiedy Lato był jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Zabrakło jednak jakiś smaczków i ciekawostek. Z drugiej strony widzimy życie Grzegorza Laty po zakończeniu kariery. Tutaj już tak różowo nie jest. Fajnie było sobie przypomnieć te wszystkie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
44
35

Na półkach: ,

Świetna biografia o Grzegorzu Lacie - niegdyś świetnym piłkarzu, później sławnym prezesie Polskiego Związku Piłki Nożnej. Tą pozycją zmieniłem trochę zdanie o Grzegorzu Lacie, pozycja obowiązkowa, aby lepiej orientować się w polskim środowisku piłkarskim.

Świetna biografia o Grzegorzu Lacie - niegdyś świetnym piłkarzu, później sławnym prezesie Polskiego Związku Piłki Nożnej. Tą pozycją zmieniłem trochę zdanie o Grzegorzu Lacie, pozycja obowiązkowa, aby lepiej orientować się w polskim środowisku piłkarskim.

Pokaż mimo to

avatar
221
215

Na półkach: , ,

Skończyłem wczoraj, więc dziś bez recenzji:) Do siego roku! 6/10

Skończyłem wczoraj, więc dziś bez recenzji:) Do siego roku! 6/10

Pokaż mimo to

avatar
180
171

Na półkach:

Po książkę sięgnąłem dość przypadkowo - szukając w bibliotece czegoś innego. Ale nie żałuję... Treść przedstawiona jest w sposób zwięzły, ale nie składają się na nią bynajmniej same oczywistości. Nawet zatwardziały kibic z pewnością dowie się z tej publikacji kilku ciekawostek - tak na temat samego Laty, jak i PZPN-u oraz reprezentacji Polski (oraz świata polityki, z którym bohater też był przecież mocno związany). Książkę czyta się szybko, a po jej zamknięciu - gdy opadają już emocje - nie sposób nie dojść do następującego wniosku: całe szczęście, że coraz mniej takich postaci funkcjonuje w polskim futbolu (oczywiście przy całym szacunku dla stricte sportowych dokonań jednego z najlepszych zawodników w historii naszej piłki nożnej). Z jednej strony lektura daje dowód na to, że nie każdy nadaje się na prezesa, a z drugiej brutalnie przypomina, że nad Wisłą wystarczy tylko znana twarz, aby co najmniej przez kilka lat żyć dostatnie jako polityk...

Po książkę sięgnąłem dość przypadkowo - szukając w bibliotece czegoś innego. Ale nie żałuję... Treść przedstawiona jest w sposób zwięzły, ale nie składają się na nią bynajmniej same oczywistości. Nawet zatwardziały kibic z pewnością dowie się z tej publikacji kilku ciekawostek - tak na temat samego Laty, jak i PZPN-u oraz reprezentacji Polski (oraz świata polityki, z którym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
321
227

Na półkach: ,

Biografia jednej z największych legend polskiego futbolu, Grzegorza Laty - niegdyś piłkarza i trenera, później senatora oraz osławionego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Rzetelne przedstawienie życia osobistego i kariery - futbolowej, trenerskiej i politycznej, wzbogacone o szczegółowe statystyki i zdjęcia.

Mimo że moich czytelników nieszczególnie interesuje piłka nożna, ja zawsze z wielką radością sięgam po książki o tej, najbliższej memu sercu, tematyce. Do biografii Grzegorza Laty podchodziłam trochę jak pies do jeża, ale ostatecznie skusiłam się i przepadłam. Bo to naprawdę dobrze poprowadzona, wielowątkowa historia interesującego człowieka, która - choć skierowana jest głównie do kibiców - z powodzeniem może zainteresować również odbiorcę o innych zainteresowaniach.

Dlaczego? Dlatego, że Grzegorz Lato to postać wielobarwna, związana nie tylko ze sportem. Również dlatego, że jego historia dość dosadnie ukazuje ponurość polskich realiów lat '70. Autor ujmuje to w piękny sposób, rozpoczynając książkę od intrygującej wizji, w której Lato podbija serca katalońskich kibiców, podnosi puchar za zwycięstwo w Lidze Mistrzów, po czym wysyła na Instagrama selfie z kolegami z drużyny. Co by było, gdyby Lato urodził się czterdzieści lat później i nie był ograniczany przez polskie władze? Tego, niestety, już się nie dowiemy, ale wizja Bobakowskiego zdecydowanie działa na wyobraźnię i zdaje się być całkiem trafna.

Biografia Laty oparta jest na sprawdzonym schemacie: wychodzimy od pierwszych lat życia, poznajemy szczegółowo karierę piłkarską, następnie dość ogólnikowe wspomnienia z lat kariery trenerskiej aż w końcu dochodzimy do czasów współczesnych, w których Lato zaczął być kojarzony z nieokrzesaniem, słabym pijarem, mnóstwem afer i wpadek. Na sam koniec autor dodaje ciekawe rozdziały z wypowiedziami różnych ludzi futbolu na temat Grzegorza Laty oraz najbardziej, hmmm, interesujące wypowiedzi samego bohatera. Jest ostro, to trzeba przyznać.

Losy byłej gwiazdy kadry narodowej przypominają sinusoidę i wypada bardzo żałować, że człowiek, którego niegdyś wznoszono pod niebiosa, tak smutno zakończył swoje życie publiczne. Marek Bobakowski nie ocenia go, ale stawia pytania skłaniające do refleksji, jednocześnie chowając się za cudzymi wypowiedziami i nie siląc się na głoszenie własnych opinii. To dobra, rzetelnie napisana książka, ale w kategorii biografii sportowych nie wyróżnia się niczym szczególnym.

http://www.kreatywa.net/2016/01/ksiazka-grzegorz-lato-marek-bobakowski.html

Biografia jednej z największych legend polskiego futbolu, Grzegorza Laty - niegdyś piłkarza i trenera, później senatora oraz osławionego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Rzetelne przedstawienie życia osobistego i kariery - futbolowej, trenerskiej i politycznej, wzbogacone o szczegółowe statystyki i zdjęcia.

Mimo że moich czytelników nieszczególnie interesuje piłka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
199
123

Na półkach: ,

Grzegorz Lato. Jedna z najbardziej znanych postaci w polskiej piłce nożnej. Z jednej strony rewelacyjny piłkarz w złotych latach siedemdziesiątych, a z drugiej "człowiek afera" w strukturach władzy w polskiej piłce.

Książka zaczyna się wstępem autora, który rozmyśla co byłoby gdyby Lato urodził się 40 lat później. Mowa o Camp Nou... Lidze Mistrzów... Wygranej z Realem... Czy tak rzeczywiście by było? Tego nie wiemy i prawdopodobnie się nie dowiemy.

Lektura kończy się wypowiedziami dziennikarzy, piłkarzy, działaczy itd, którzy wyrażają swoje zdanie o Grzegorzu, oraz działem w którym to bohater książki wypowiada się o innych. Książkę kończy kalendarium życia Grzesia i statystykami gry w kadrze.

W książce ukazane jest całe życie piłkarza, od urodzenia, najmłodszych lat, przez karierę juniorską, seniorską, grę w kadrze, aż po pracę na posadzie prezesa PZPN. Treść wzbogacona jest w wiele ciekawostek i afer i korupcji ukazanych zza kulis.

Dariusz Dziekanowski zastanawia się, czy "Grzegorz Lato jako piłkarz zrobił więcej dla dobrego dla polskiej piłki, czy wyrządził jej więcej nieszczęść jako prezes."

Na koniec autor ma nadzieje, ze każdy czytelnik wyrobił sobie zdanie na temat Laty. kto go znał, interesował i interesuje się piłką, swoje zdanie już ma i za pomocą książki, albo je nieco zmienił, albo po prostu się w nim utwierdził.

Puentą książki jest zdanie samego zawodnika: "Muszę zmartwić moich wszystkich wrogów: nazwiska piłkarza Grzegorza Laty nie da się wykreślić z historii polskiej i światowej piłki nożnej." No tak, nie da się.

Grzegorz Lato. Jedna z najbardziej znanych postaci w polskiej piłce nożnej. Z jednej strony rewelacyjny piłkarz w złotych latach siedemdziesiątych, a z drugiej "człowiek afera" w strukturach władzy w polskiej piłce.

Książka zaczyna się wstępem autora, który rozmyśla co byłoby gdyby Lato urodził się 40 lat później. Mowa o Camp Nou... Lidze Mistrzów... Wygranej z Realem......

więcej Pokaż mimo to

avatar
52
52

Na półkach:

Grzegorz Lato - postać pełna sprzeczności w polskim futbolu. Wybitny piłkarz, sportowiec przez wielkie „S” a z drugiej strony beznadziejny działacz, nieudolny prezes PZPN. Kim tak naprawdę jest Lato? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Próbę wyjaśnienia poczynił Marek Bobakowski, który napisał biografię Grzegorza Lato wydaną przez wydawnictwo Aha.

Opowieść o życiu Grzegorza Laty zaczyna się klasycznie, od narodzin i faktu, że urodził się w Malborku. W mieście, w którym urzędował Wielki Mistrz Zakonu Krzyżackiego i w mieście, w którym urodził się autor bloga „Po sportowej stronie mocy”. Osobiście z wielką przyjemnością czytałem ten wstęp, który wprowadził mnie w dobry klimat i ochoczo przebrnąłem przez dalsze części biografii. Nieczęsto czyta się o Malborku w innych publikacjach niż przewodniki czy podręczniki szkolne. Prawdopodobnie jednak ani za młodu, ani w późniejszych latach Grzegorz Lato nie odwiedził zamku. Zresztą w mieście niewiele się mówi o panu Lato, a osobą z która najbardziej identyfikuje się Malbork jest siatkarka Izabela Bełcik.

Tyle o Malborku, któremu poświęcono kilka wersów w biografii. Państwo Lato długo tu nie zabawili z uwagi na pracę ojca, która wymagała mobilności od całej rodziny i tym samym w ciągu dwóch lat zanotowali oni trzy przeprowadzki ostatecznie lądując na dłużej w Mielcu. I to tam zaczął rozkwitać piłkarski talent Grzegorza. Wyhamowany trochę przez przykre wydarzenie, w wieku 9 lat zawodnik przeżył rodzinną tragedię, śmierć ojca. Grzegorz pozbierał się jednak. Młody gracz postawił na futbol, bo ze szkołą nie było mu po drodze. Co innego z grą na boisku, gdzie piął się w klubowej hierarchii. Kariera potoczyła się błyskawicznie, mając 21 lat zadebiutował w reprezentacji Polski. I właściwie od tego momentu był na ustach wszystkich polskich kibiców. Człowiek, dzięki któremu ludzie w kraju nad Wisłą oszaleli z radości.

Z biografii dowiadujemy się o wszystkich najważniejszych momentach z udziałem Laty podczas reprezentacyjnej kariery. Autor z sentymentem wspomina Mistrzostwa Świata z 1974 roku, gdzie centralną postacią był właśnie Lato (piłkarz został królem strzelców tej imprezy z 7 golami na koncie),walnie przyczyniając się do zdobycia przez kadrę 3. miejsca. Nie zabrakło też opowieści z Igrzysk Olimpijskich w Montrealu, na których Polska zdobyła srebrny medal. Rozbuchane nadzieje przytłumiła klęska z MŚ 1978, gdzie biało-czerwona ekipa zajęła 5 miejsce. Lato musiał przełknąć gorycz porażki, ale ambicja i chęć udowodnienia wszystkim swojej wielkości sprawiło, że kolejny mundial, w Hiszpanii choć ostatni w karierze Laty to okraszony kolejnym medalem.

Król strzelców z 1974 roku spijał śmietankę, zyskał uznanie aż od Szczecina po Wodzisław; wszystkich Polaków od gospodyni domowej, emeryta, ucznia, robotnika po profesora.

Bobakowski opisał także klubowe losy piłkarza. Losy, które uzależnione były tak naprawdę nie od samego piłkarza czy klubu, ale od politycznego widzi mi się partyjnych działaczy. W ten sposób swoją karierę w Polsce związał tylko i wyłącznie ze Stalą Mielec. Dlatego Lato z utęsknieniem czekał na 30 urodziny, wtedy właśnie mógł wyjechać do zagranicznego klubu. Oferty od Realu czy Barcelony były już niemożliwe, ale belgijskie Lokeren pozwoliło mu poczuć smak europejskiej piłki i solidnie wzbogacić konto finansowe. Te jeszcze bardziej zwiększyło swój dorobek po podpisaniu kontraktu z drużyną z Meksyku. Grzegorz Lato na koniec swojej kariery właśnie tam grał w zawodowy futbol. W Meksyku było jak na wakacjach, za które zapłacono z góry. Lato pokochał ten klimat, jedzenie i atmosferę. Zagraniczna aura służyła Lacie, więc z uwagi na nieciekawą sytuację w kraju nad Wisłą postanowił osiąść w Toronto. Tam też jednak nie zastał długo, interesy nie wypaliły, piłkarz spakował manatki i wrócił do Polski. By tworzyć, budować od postaw. By rozpocząć nowy etap w swoim życiu. Etap działacza…

Kilka fragmentów z biografii:

„Lato nie był wzorowym uczniem. (…). Wolał przedmioty ścisłe, głownie matematykę i fizykę, niż humanistyczne. Cierpiał męki zwłaszcza na lekcjach języka polskiego. Miał problemy głównie z ortografią. Nie potrafił przyswoić podstawowych zasad, a jego nauczyciel dostawał szewskiej pasji, gdy miał sprawdzać jego dyktando. „Ożeł”, „hólajnoga”, czasem i „wkrótce” – takie błędy u Grześka na porządku dziennym. Jedynie słowa „piłka nożna” pisał bezbłędnie. Nawet obudzony w środku nocy potrafił bez jęknięcia powiedzieć jakiego „żet” trzeba użyć”.

„Pewnego słonecznego dnia Lato pędził na trening, gdy zatrzymała go miła staruszka. Wyciągając z siatki duży kawał pasztetowej, wykrztusiła wzruszona: „Grzesiu, zjedz sobie, dajesz mi tyle radości, że będę zaszczycona, jeśli przyjmiesz ten prezent. Trudno jest teraz cokolwiek dostać w sklepach”. Po takich słowach piłkarzowi aż głupio było tłumaczyć, że jako zawodnik klubu miał dostęp do takich produktów o jakich przeciętny Kowalski nawet nie mógł pomarzyć. Dla niego kawałek pasztetowej nie był takim rarytasem, jak dla tej babci”.

„Lato po latach jeszcze jedną historię związaną z niezbyt lubianym przez niego Gmochem. Kiedy selekcjoner dostrzegł, że zespół nie do końca go słucha, że nie rozumie ciągłych zmian zarządzanych przez trenera, że atmosfera „siadła”, po jednym z treningów wszedł do szatni i krzyknął na cały głos: „Panowie, pakujmy się w autobus i jedziemy wszyscy rozluźnić się do burdelu”. W szatni zapanowała totalna cisza. Piłkarze patrzyli na siebie, aby upewnić się, że się nie przesłyszeli. ,,Do burdelu? Do burdelu? – szeptali między sobą”.

„Wylot do Brukseli odbył się w pełnej konspiracji. Piłkarz został zmuszony do takiego zachowania. Po zakończeniu rozmów na linii ministerstwo – prezes Lokeren, okazało się, że w umowie wpisano datę wyjazdu piłkarza nie po sezonie ligowym, a dopiero po igrzyskach olimpijskich w Moskwie, które odbywały się między 19 lipca a 3 sierpnia. Był to o tyle zaskakujący paragraf, że reprezentacja Polski nie uczestniczyła przecież w turnieju olimpijskim (…). W konspiracji zdobył paszport („po znajomości” – jak sam przyznał),potem dzięki kolejnym „układom” kupił bilet lotniczy, co w tamtych czasach graniczyło wręcz z cudem. 18 lipca wylądował w Belgii. Ponad dwa tygodnie wcześniej, niż zakładała umowa”.

Zanim na dobre zaczęła się przygoda z polityką, Lato szukał innej drogi po sportowym życiu. Autor publikacji wspomina jeszcze trenerski epizod zawodnika urodzonego w Malborku. Lato jednak kariery szkoleniowej nie zrobił i szybko musiał szukać innego źródła dochodu. Intratnego, bo były piłkarz przyzwyczaił się już do życia ponad stan. A ten mogła zagwarantować tylko kariera polityka. Bobakowski w tej części właściwie opisuje to, o czym kibice i starsi i młodsi dość dobrze wiedzą. Senator Lato, po kolejnych nieudanych próbach dostania się do Senatu podejmuję rywalizację o fotel prezesa PZPN.

Więcej na mateuszminda.blogspot.com

Grzegorz Lato - postać pełna sprzeczności w polskim futbolu. Wybitny piłkarz, sportowiec przez wielkie „S” a z drugiej strony beznadziejny działacz, nieudolny prezes PZPN. Kim tak naprawdę jest Lato? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Próbę wyjaśnienia poczynił Marek Bobakowski, który napisał biografię Grzegorza Lato wydaną przez wydawnictwo Aha.

Opowieść o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7942
6797

Na półkach: , ,

KSIĄŻKA NIE TYLKO NA LATO

Należę do ludzi, którzy ze sportem mają tyle wspólnego, co, cytując klasyk z praw Murphyego, ryba z rowerem. Nie uprawiam go, nie oglądam – jeśli jednak już mi się zdarzy, to zdarzy sporadycznie, wyjątek od reguły. Dlaczego więc sięgnąłem po książkę o Lacie? Nie wiem. To był impuls, jakaś chęć. I nie żałuję.

Kim jest Lato? Wbrew pozorom to pytanie uzasadnione. Bo czy jest legendą piłkarską, która sprawiła, że polska reprezentacja odnosiła sukcesy, jakie nigdy wcześniej, ani tym bardziej później, nie stały się jej udziałem. Czy może tym znienawidzonym prezesem PZPN, który stał się prawdziwą pożywką dla satyryków. Gdzie szukać prawdy i równowagi w tym portrecie? I co właściwie stoi za oboma tymi obliczami? Skąd wziął się Grzegorz-mistrz a skąd Grzegorz-prezes-porażka? I czy na pewno podział ten jest tak czarno-biały, jak zdają się krzyczeć media i tabloidy?

Od przyjścia na świat w rodzinie, która co chwilę przenosiła się w inne miejsce Polski z powodu pracy ojca, przez złote lata kariery, która uczyniła z niego króla strzelców, po prawdziwy upadek. Taką podróż przez losy Laty odbywa autor, a wraz z nim drogą tą podążają czytelnicy. I nawet jeśli, tak jak i ja, nie są fascynatami sportu, mogą w biografii tej odnaleźć wiele fascynujących rzeczy. Oczywiście kibice, jako grupa docelowa, znajdzie tu najwięcej dla siebie – szczególnie, jeśli z sentymentem i łezką w oku wspomina tamte minione lata. Znajdzie wspomnienia, kulisy, porcję statystyk. Co czeka na resztę? Portret pewnych czasów i to, jak za czasów tych było. Portret tego, co działo się na backstage’u sławy i sportu minionej epoki. I porter ludzi, a także zmian.

W łatwym przyjęciu treści pomaga zdecydowanie styl. Lekki język, ludzkie podejście i szczerość. Próba ukazania prawdy, takiej, jaka była. Ale też i pokazania zdania ludzi. Wspomnień, które nie tylko potrafią odbrązowić legendę, ale obalić z posad cały pomnik.

Jeśli szukacie podobnej lektury, jeśli lubicie polską piłkę nożną ze złotej ery, jeśli chcecie zobaczyć drogę jaką przechodzi większość legend, co do których miewa się (zbyt?) duże oczekiwania, sięgnijcie śmiało. Dostaniecie to, czego chcecie.

Recenzja opublikowana także na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2015/09/13/grzegorz-lato-marek-bobakowski/

KSIĄŻKA NIE TYLKO NA LATO

Należę do ludzi, którzy ze sportem mają tyle wspólnego, co, cytując klasyk z praw Murphyego, ryba z rowerem. Nie uprawiam go, nie oglądam – jeśli jednak już mi się zdarzy, to zdarzy sporadycznie, wyjątek od reguły. Dlaczego więc sięgnąłem po książkę o Lacie? Nie wiem. To był impuls, jakaś chęć. I nie żałuję.

Kim jest Lato? Wbrew pozorom to...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    32
  • Chcę przeczytać
    15
  • Posiadam
    15
  • Piłka nożna
    3
  • Biografie
    2
  • Chcę w prezencie
    1
  • Ulubione
    1
  • 2019
    1
  • Posiadane książki
    1
  • 10.Regionalia
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Grzegorz Lato


Podobne książki

Przeczytaj także