rozwińzwiń

Endgame. Klucz Niebios

Okładka książki Endgame. Klucz Niebios James Frey
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Endgame. Klucz Niebios
James Frey
7,3 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Wydawnictwo: Sine Qua Non Cykl: Endgame (tom 2) Seria: Imaginatio [SQN] fantasy, science fiction
512 str. 8 godz. 32 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Endgame (tom 2)
Seria:
Imaginatio [SQN]
Tytuł oryginału:
Endgame. Sky Key
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2015-10-21
Data 1. wyd. pol.:
2015-10-21
Liczba stron:
512
Czas czytania
8 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379244942
Tłumacz:
Bartosz Czartoryski
Inne
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Etap drugi: zmieniając zasady zagłady



2801 258 91

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
539 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
34
24

Na półkach:

Druga część "Endgame" wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, dużo większe niż poprzedniczka. Akcja nabiega tempa...

Druga część "Endgame" wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, dużo większe niż poprzedniczka. Akcja nabiega tempa...

Pokaż mimo to

avatar
1623
635

Na półkach: , ,

Pozostało dziewięciu z oryginalnej dwunastki, a wielu innych postanowiło dołączyć. Każdy ma swój plan na wygranie i sprawy nieźle się komplikują. Przez te komplikacje właśnie zrobiło się ciekawiej, bo raczej nudno by było czytać o kolejnej walce o klucz, bez żadnych wielkich zmian. Ten tom podobał mi się bardziej. Jest bardziej dopracowany, i fabuła, i postacie zostały bardziej opisane/zgłębione.

Pozostało dziewięciu z oryginalnej dwunastki, a wielu innych postanowiło dołączyć. Każdy ma swój plan na wygranie i sprawy nieźle się komplikują. Przez te komplikacje właśnie zrobiło się ciekawiej, bo raczej nudno by było czytać o kolejnej walce o klucz, bez żadnych wielkich zmian. Ten tom podobał mi się bardziej. Jest bardziej dopracowany, i fabuła, i postacie zostały...

więcej Pokaż mimo to

avatar
984
882

Na półkach: , , , ,

Drugi tom dorównał pierwszemu. Fabuła bardzo wciąga, bieg wydarzeń i zwrotów powoduje, że ciężko oderwać się od lektury. Dużym plusem jest rozwinięcie charakterystyki bohaterów, pokazanie ich motywacji, co zdecydowanie zbliża czytelnika do tej historii. Bardzo dobrze się bawiłam.

Drugi tom dorównał pierwszemu. Fabuła bardzo wciąga, bieg wydarzeń i zwrotów powoduje, że ciężko oderwać się od lektury. Dużym plusem jest rozwinięcie charakterystyki bohaterów, pokazanie ich motywacji, co zdecydowanie zbliża czytelnika do tej historii. Bardzo dobrze się bawiłam.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Pierwszy tom był rewelacyjny, chociaż zakończenie dało mi nutę niepewności, co niestety potwierdziło się w drugiej części. Dla mnie "Klucz niebios", to rozciągnięcie do granic możliwości czegoś, co powinno się zmieścić w 100 stronach.
Szczerze mówiąc, można śmiało przerzucić się od razu do 490 strony i nie stracimy wątku.
Przyznaję bez bicia, że od połowy książki, właściwie przewijałem strony, łapiąc pojedyncze zdania.
NIE POLECAM.

Pierwszy tom był rewelacyjny, chociaż zakończenie dało mi nutę niepewności, co niestety potwierdziło się w drugiej części. Dla mnie "Klucz niebios", to rozciągnięcie do granic możliwości czegoś, co powinno się zmieścić w 100 stronach.
Szczerze mówiąc, można śmiało przerzucić się od razu do 490 strony i nie stracimy wątku.
Przyznaję bez bicia, że od połowy książki, właściwie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
409
389

Na półkach:

Obleci :P Taka sensacja, trochę nadprzyrodzonych zjawisk, dużo akcji, pościgów, strzałów i innych takich

Obleci :P Taka sensacja, trochę nadprzyrodzonych zjawisk, dużo akcji, pościgów, strzałów i innych takich

Pokaż mimo to

avatar
1997
841

Na półkach:

Niesamowita

Niesamowita

Pokaż mimo to

avatar
1319
917

Na półkach: ,

Książka ciekawsza niż poprzednia część, jestem ciekawa jak ta historia się skończy. Zdecydowanie polecam przeczytać, bo seria jest tego warta.

Książka ciekawsza niż poprzednia część, jestem ciekawa jak ta historia się skończy. Zdecydowanie polecam przeczytać, bo seria jest tego warta.

Pokaż mimo to

avatar
783
844

Na półkach: , , , , , ,

Ta książka jest okrutna i to w każdym calu. Nie wiem czy ją uwielbiać czy nienawidzić. Wszystkie decyzje jakie muszą podjąć Gracze są ciężkie. Wszelkie decyzje jakie muszą podjąć bohaterowie są na maksa skomplikowane i ciężkie. Ilość przemocy, jaka kryje się w kartach tej serii jest przerażająca, a niektóre sceny są tak opisane, że nie sposób uniknąć wyobrażania sobie tych wszystkich makabrycznych scen.
Nie jest to łatwa lektura, ale nie ze względu na język, czy na to, że nie jest ciekawa. Co to to nie. Wręcz przeciwnie, jest wciągająca na maksa, jednak wszystkie wydarzenia jakie się tutaj dzieją są po prostu nie do pojęcia. I jasne jest trochę absurdów, jednak nie rzucają się one w oczy.
Ta seria jest stworzona dla kogoś, kto lubi akcję, bo tutaj na niemal każdej stronie dzieje się coś mocnego, co albo wbija nas w fotel, albo sprawia, że czyta się to jeszcze szybciej, bo nie można się doczekać dalszego ciągu.
Niesamowite jest w tej książce to, że wszystko, co się tutaj dzieje, jest o włos. Nie ważne czy chodzi o dobre czy złe wydarzenia. Nigdy nie mamy pewności co do przebiegu akcji. NIGDY. Ale dzięki temu właśnie to zachęca do dalszego zgłębiania tej historii.

Ta książka jest okrutna i to w każdym calu. Nie wiem czy ją uwielbiać czy nienawidzić. Wszystkie decyzje jakie muszą podjąć Gracze są ciężkie. Wszelkie decyzje jakie muszą podjąć bohaterowie są na maksa skomplikowane i ciężkie. Ilość przemocy, jaka kryje się w kartach tej serii jest przerażająca, a niektóre sceny są tak opisane, że nie sposób uniknąć wyobrażania sobie tych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
572
399

Na półkach: , ,

„Klucz Niebios” to drugi tom serii Endgame autorstwa Jamesa Freya. Pierwszy już od dawna za mną i choć nie zachwyciłam się tą powieścią, ciekawość zwyciężyła i postanowiłam dokończyć całą trylogię. Prawdę powiedziawszy sięgając po Endgame spodziewałam się czegoś w rodzaju Igrzysk Śmierci Suzanne Collins, które ubóstwiam od wielu lat, ale niestety, tym razem nie mogę napisać o totalnym zachwycie po lekturze. Nie oznacza to jednak, że ta historia jest beznadziejna i w ogóle niewarta uwagi.

Nie chcąc za wiele spojlerować wspomnę jedynie, że walka o przetrwanie gatunku ludzkiego trwa. Machina zagłady została uruchomiona, a wybrańcy muszą rozwiązać szereg zagadek, aby dostać się do Klucza Niebios. Gdzie i czym jrest owy klucz – tego żadne z nich nie wie. Bohaterowie po raz kolejny zostają wystawieni na próbę. Ważą się losy świata. Czy uda się ocalić ludzi? A może wcale nie chodzi o wygraną? Może jest jakiś sposób, aby zatrzymać Endgame?

Konkurencja, czas, eliminacja, presja, ambiwalencja uczuć, walka o przetrwanie. W tych kilku słowach można skrócić tę historię. To, czemu poddani byli bohaterowie, można z czystym sumieniem nazwać bestialstwem. Tak, jakby zaistniała chęć sprawdzenia, gdzie kończą się ludzkie odruchy i uczucia, kiedy ważą się losy świata, a do tego wszystkiego wmieszanie w to bardzo młode osoby, które mają lub mogłyby mieć całe życie przed sobą.

Chociaż ta powieść nie powaliła mnie na łopatki, nie mogę do końca stwierdzić, że jest słaba. Pomysł na fabułę był wręcz genialny, bo oto mamy do czynienia z nietuzinkowym sposobem, a raczej przymusem, na uratowanie doczesnego świata i ludzkości, mamy rywalizację, szybką i pełną zwrotów akcję, a do tego różnorodność bohaterów. W zasadzie, czego chcieć więcej? No właśnie, tutaj trudno mi stwierdzić, ale jednak czegoś mi tutaj zabrakło. Tak, jakby nie do końca trafiał do mnie klimat tej powieści. Pierwszy raz doświadczam czegoś takiego, kiedy niby wszystko w książce załuguje na pochwałę, a jednak nie do końca przypada mi do gustu. Tym bardziej, że pierwsza część zyskała w moich oczach całkiem sporo.

Ciekawość zakończenia jest jednak silniejsza niż jakiekolwiek zgrzyty podczas lektury i zaraz po przeczytaniu „Klucza Niebios” sięgnęłam po „Reguły Gry”. Być może całokształt tej historii bardziej chwyci mnie za serce i w ostateczności uznam ją za bardzo dobrą, dlatego na tę chwilę wstrzymam się z ogólną oceną.

„Klucz Niebios” to drugi tom serii Endgame autorstwa Jamesa Freya. Pierwszy już od dawna za mną i choć nie zachwyciłam się tą powieścią, ciekawość zwyciężyła i postanowiłam dokończyć całą trylogię. Prawdę powiedziawszy sięgając po Endgame spodziewałam się czegoś w rodzaju Igrzysk Śmierci Suzanne Collins, które ubóstwiam od wielu lat, ale niestety, tym razem nie mogę napisać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
81
80

Na półkach:

Pierwszy tom trylogii Jamesa Freya i Nilsa Johnsona-Sheltona Endgame. Wezwanie przeczytałam już jakiś czas temu. Podobał mi się, choć miałam też kilka obiekcji. Po drugą część – Klucz Niebios – sięgałam z pewną dozą niepewności i dużymi nadziejami równocześnie. Wychodzę z założenia, że jeśli zaczęło się jakąś serię, to trzeba ją też skończyć. Nie wychodzi się z kina, póki trwa seans. Zrobiłam kawę i zabrałam się do systematycznego odkrywania tego, co ukryto w tym pokaźnym tomiszczu.

Pierwszy etap dobiegł końca. Klucz Ziemi został zdobyty. Przy życiu zostało tylko dziewięciu graczy. Każdy z nich szuka własnego sposobu, aby wygrać. Jedni nawiązują sojusze, inni zaczynają współpracować z rządem. Na nic ten trud. W tej grze nie ma reguł. Liczy się tylko zwycięstwo. Zdarzenie zostało zapoczątkowane. Kto przegra, a kto okaże się najlepszym z Graczy? Nadchodzi koniec. A zegar tyka…

Byłam bardzo mile zaskoczona tą pozycją. Podobała mi się dużo bardziej od pierwszej części. W Wezwaniu była akcja, emocje i wiele zaskoczeń, ale w Kluczu Niebios wszystko jest podwojone albo nawet potrojone. Historia pędzi jak szalona, napięcie wzrasta ze strony na stronę, a niemal za każdym rogiem czai się jakieś niebezpieczeństwo.

Liczba bohaterów w wyniku wydarzeń z poprzedniego tomu znacznie się zmniejszyła i wyszło to na dobre konstrukcji charakterów. Czytelnik może bliżej poznać Graczy, więcej się o niech dowiedzieć i wreszcie wybrać faworytów. W końcu dystans między nimi zostaje trochę zmniejszony, powoli nawiązują się relacje. (Osobiście kibicuję Aisling, bo od zawsze miałam słabość do buntowniczek). Mam jednak wrażenie, że właśnie na tym aspekcie autorzy powinni się bardziej skupić. Emocjonalne przywiązanie do bohaterów nie jest na tyle mocne, na ile mogłoby być. To znaczy czytelnik śledzi ich losy z zainteresowaniem, ale kiedy któryś z nich ginie, to nie wyrywa sobie włosów z głowy. A powinien!

Za co ta książka dostała ode mnie ogromny plus? Uwielbiam całe zaplecze wydarzeń. Ujęły mnie legendy, przypowieści plemion, mity, artefakty. Ta nuta tajemniczości, która równocześnie daje poczucie dopracowania szczegółów. Mówię głośne TAK dla autorów.



Socjopaci potrafią być zabawni.
Zawsze są tacy zdziwieni, kiedy umierają.


No ogromną uwagę zasługują elementy dodatkowe w historii. Endgame – a mam tu na myśli zarówno pierwszy jak i drugi tom – to nie tylko czysty tekst. Na fabułę składają się też zagadki w postaci rysunków, grafiki, symboli itd. Nie spotkałam się nigdy wcześniej z podobnym pomysłem, więc bardzo doceniam połączenie książki z grą i mediami społecznościowymi. Na pewno sprzyja to popularyzacji czytelnictwa. Znam osoby, które nie czytają zbyt wiele, ale kupiły te książki właśnie, aby spróbować rozwiązać wspomniane zagadki i zawalczyć o prawdziwe, namacalne nagrody.

Lubię, kiedy książka niesie za sobą jakieś przesłanie. Cieszy mnie, że w tej części poruszono także pewne zagadnienia moralne. Jak ludzie zachowaliby się wobec globalnego zagrożenia? Czy przetrwałyby najważniejsze wartości ludzkości? Jak objawiłby się nasz instynkt przetrwania i jakie miałoby to dla nas skutki? Sądzę, że seria Endgame pełni w dużej mierze funkcję rozrywkową, dlatego tak wiele w niej akcji, a tak mało zadumy bohaterów. Jednak spodobało mi się, że autorom udało się przemycić jakieś drugie dno, głębszy sens. To zawsze jest w cenie.

Teraz trochę lizusostwa, ale pochwała będzie jak najbardziej zasłużona. Chcę docenić wydawnictwo za naprawdę solidne i dopracowane wydanie. Mam pokaźną liczbę książek od Sine Qua Non i jeszcze nigdy nie zawiodłam się na doborze papieru czy składzie. Często, opisując książki, nie zwraca się na to uwagi i jest to wielkim błędem. Spróbujcie przeczytać kilkaset stron wydrukowanych na drukarskim papierze. Ślepota gwarantowana. A tutaj praca była utrudniona, ponieważ szata graficzna też musiała być przejrzysta.

Druga sprawa: okładka (wiem, wiem, oryginalna, ale i tak o niej wspomnę). Pierwszy tom wyglądał magicznie, mogłam się czepiać treści, ale forma książki wyglądającej jak złota bryła po prostu mnie urzekła. Druga część wygląda równie świetnie – krwistoczerwona. Od razu rzuca się w oczy. Naprawdę widać, że nie była robiona po macoszemu.

Żyjcie, umierajcie, kradnijcie, kochajcie,
nienawidźcie, zdradzajcie, mścijcie się. Co tylko chcecie. Endgame jest
zagadką życia, powodem śmierci. Grajcie. Co ma być to będzie.


I teraz niespodzianka. Recenzując Wezwanie, przyczepiłam się do stylu autorów, konstrukcji składniowej (która była wymuszona przez konieczność ukrycia zagadek, ale to nie zmieniało mojej opinii, że szału nie było). Nie wiem, czy mięknę na starość, czy autorzy po prostu popracowali nad tym elementem, ale czytało mi się zadziwiająco dobrze. Zastanawiam się, co bardziej mnie zszokowało: niczym niezachwiana przyjemność z czytania czy zakończenie.

O skoro już mowa o zakończeniu, powiem tylko: miazga. Jedno z takich, po którym sprawdzasz, kiedy wychodzi kolejny tom. A później pijesz melisę, bo jesteś wściekły, że musisz tyle czekać.

Rzadko się zdarza, żeby któremuś pisarzowi udało się pokonać fatum drugiego tomu. A w tym przypadku tak właśnie jest. Klucz niebios to nie tylko dobra książka, ale przede wszystkim świetna kontynuacja. Jest w niej wszystko, co doceniają współcześni czytelnicy: trochę fantastyki przy równoczesnym realizmie, thriller i akcja. Całość dopełnia kompletnie skonstruowany świat, ogromne zaplecze mityczne i ciekawi bohaterowie. A do tego niezapomniane emocje. Istna jazda bez trzymanki. Polecam wszystkim, bez względu na płeć, stan cywilny, ulubiony kolor. Dopadnijcie Klucz niebios, rozwiążcie zagadkę (i wróćcie podzielić się nagrodą).

Pierwszy tom trylogii Jamesa Freya i Nilsa Johnsona-Sheltona Endgame. Wezwanie przeczytałam już jakiś czas temu. Podobał mi się, choć miałam też kilka obiekcji. Po drugą część – Klucz Niebios – sięgałam z pewną dozą niepewności i dużymi nadziejami równocześnie. Wychodzę z założenia, że jeśli zaczęło się jakąś serię, to trzeba ją też skończyć. Nie wychodzi się z kina, póki...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 036
  • Przeczytane
    703
  • Posiadam
    431
  • Ulubione
    44
  • Teraz czytam
    20
  • 2018
    17
  • Chcę w prezencie
    17
  • 2017
    15
  • Fantastyka
    11
  • 2019
    10

Cytaty

Więcej
James Frey Endgame. Klucz Niebios Zobacz więcej
James Frey Endgame. Klucz Niebios Zobacz więcej
James Frey Endgame. Klucz Niebios Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także