Po wysokiej ocenie na LC powinnam się spodziewać, że "Odrodzona" będzie wciągającą i dobrze napisaną książką. Jednakże powieści gdzie główną rolę odgrywają wampiry nie są takimi, po które sięgam z ogromnym entuzjazmem, dltego też sceptycznie podchodziłam do tej pozycji Pani Hunter. Moje wszystkie obawy niestety się potwierdziły i książka ta nie zachwyciła mnie pod żadnym względem.
Po pierwsze kreacja wampirów w ogóle do mnie nie przemówiła. Autorka stworzyła bardzo oryginalne wampiry, które tak naprawdę niewiele się różnią od ludzi. Wirus wampiryzmu, wampiry mające okres, mogące się rozmnażać i starzejące się... to kilka przykładów, które charakteryzują te istoty. Normalnie śmiechu warte! Jak dla mnie za mało wampira w wampirze.
Drugim ogromnym mankamentem tej historii są płascy i nijacy bohaterowie, którzy nie przykuwali mojej uwagi na długo. Dla mnie bardzo irytujące były przyjaciółki głównej bohaterki Delli, które czasami zachowywały się jak małe dziewczynki i miały beznadziejne pomysły. Irytująca bywała też sama Della, a zwłaszcza jej feministyczne utarczki z facetami. Bywały męczące. Ponadto sama historia nie trzymała mnie w napięciu, ani nie sprawiała, żebym śledziła z zainteresowaniem poczynania bohaterów. Bywały momenty kiedy czytałam na siłę byle dobrnąć do końca. Jedynie końcowe rozdziały trzymały wyższy poziom.
Ogólnie oceniam książkę jako słabą. Historia Delli nie wciągnęła mnie i raczej nie dam C.C. Hunter drugiej szansy. Nie mam zatem ochoty sięgać po kolejne tomy, bo uważam, że byłaby to strata czasu.

Po wysokiej ocenie na LC powinnam się spodziewać, że "Odrodzona" będzie wciągającą i dobrze napisaną książką. Jednakże powieści gdzie główną rolę odgrywają wampiry nie są takimi, po które sięgam z ogromnym entuzjazmem, dltego też sceptycznie podchodziłam do tej pozycji Pani Hunter. Moje wszystkie obawy niestety się potwierdziły i książka ta nie zachwyciła mnie pod żadnym...