Wenecja. Biografia

Okładka książki Wenecja. Biografia Peter Ackroyd
Okładka książki Wenecja. Biografia
Peter Ackroyd Wydawnictwo: Zysk i S-ka literatura piękna
402 str. 6 godz. 42 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Venice. Pure City
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2015-04-20
Data 1. wyd. pol.:
2015-04-20
Liczba stron:
402
Czas czytania
6 godz. 42 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377853092
Tłumacz:
Tomasz Bieroń
Tagi:
Wenecja historia Republika Wenecka Włochy historia Włoch
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
75 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
122
12

Na półkach:

Po książkę sięgnęłam w związku z nadchodzącą podróżą do Wenecji. Dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy, na pewno łatwiej będę mogła przygotować się do wyjazdu i będę bardziej świadomie zwiedzać miasto. Jednak w książce często pojawiały się długie rozważania autora, które nie wnosiły nic ciekawego - przez to przeczytanie książki zajęło mi kilka miesięcy.

Po książkę sięgnęłam w związku z nadchodzącą podróżą do Wenecji. Dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy, na pewno łatwiej będę mogła przygotować się do wyjazdu i będę bardziej świadomie zwiedzać miasto. Jednak w książce często pojawiały się długie rozważania autora, które nie wnosiły nic ciekawego - przez to przeczytanie książki zajęło mi kilka miesięcy.

Pokaż mimo to

avatar
9
7

Na półkach:

Rzecz wybitna – z kilkudziesięciu przeczytanych venezianów na pierwszym miejscu wśród pozycji obowiązkowych.

Rzecz wybitna – z kilkudziesięciu przeczytanych venezianów na pierwszym miejscu wśród pozycji obowiązkowych.

Pokaż mimo to

avatar
52
6

Na półkach:

Po lekturze bardzo wielu ksiag dotyczacych Wroclawia & Breslau, powyzsza pozycja jest moja pierwsza biografia 'innego' miasta. Nie jest to typowa, sucha biografia, a raczej przekroj zagadnien dotyczacych miasta, mieszkancow i kultury podana czasami w niemal w poetycki sposob. Troszke irytujace wydaje mi sie przypisywanie mieszkancom pewnych cech, ktore moglyby zostac rozlane generalnie na Wlochow, czy mieszkancow basenu morza srodziemnego, jednak - i tu aby zachecic Ciebie do lektury - Wenecja nie byla polaczona z ladem przez setki lat, co sprawialo ze Wenecjanie byli jednak odizolowanii i zyli w swojej 'bance'. Warto siegnac, chociazby dla kilku mniej znanych faktow/wyjasnien.

Po lekturze bardzo wielu ksiag dotyczacych Wroclawia & Breslau, powyzsza pozycja jest moja pierwsza biografia 'innego' miasta. Nie jest to typowa, sucha biografia, a raczej przekroj zagadnien dotyczacych miasta, mieszkancow i kultury podana czasami w niemal w poetycki sposob. Troszke irytujace wydaje mi sie przypisywanie mieszkancom pewnych cech, ktore moglyby zostac...

więcej Pokaż mimo to

avatar
269
79

Na półkach:

Przegadana i chaotyczna. Autor się powtarza, wrzucając te same fakty i opinie do kilku rozdziałów. Plusem jest to, że wyszukał wiele ciekawostek na temat historii miasta. Można zajrzeć do tej publikacji przed podróżą do Wenecji.

Przegadana i chaotyczna. Autor się powtarza, wrzucając te same fakty i opinie do kilku rozdziałów. Plusem jest to, że wyszukał wiele ciekawostek na temat historii miasta. Można zajrzeć do tej publikacji przed podróżą do Wenecji.

Pokaż mimo to

avatar
944
237

Na półkach: ,

Książce tego autora o Londynie jakoś nie podołałem, biografia Wenecji natomiast bardzo przypadła mi do gustu. Biografia to zresztą trafne określenie tej pozycji bo nie mamy do czynienia z usystematyzowaną historią tego miasta. To bardziej pewien kolaż, a kolejne rozdziały to tematyczne impresje np. o uwarunkowaniach geograficznych, sztuce czy znanych budynkach Wenecji. Od czasu do czasu mamy też porządkujące chronologię rozdziały o wzlocie, rozwoju i schyłku miasta, jednak osoby, które oczekują wyczerpujące historii miasta obejmującej politykę, militaria i gospodarkę będą rozczarowane. Autor historię zarysowuję, ale co najmniej równie mocno interesuje go uchwycenie klimatu, mitu i ducha Wenecji.

Najtrafniej jest mi chyba określić tę książkę po prostu jako przyjemną lekturę.

Książce tego autora o Londynie jakoś nie podołałem, biografia Wenecji natomiast bardzo przypadła mi do gustu. Biografia to zresztą trafne określenie tej pozycji bo nie mamy do czynienia z usystematyzowaną historią tego miasta. To bardziej pewien kolaż, a kolejne rozdziały to tematyczne impresje np. o uwarunkowaniach geograficznych, sztuce czy znanych budynkach Wenecji. Od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
133
132

Na półkach: ,

Po książce spodziewałem się, że będzie historią Wenecji. Po prostu. Tymczasem okazało się, że to raczej zbiór esejów poruszających różne tematy z przebogatej historii Serenissimy. Jest oczywiście o handlu ale i o sztuce, kwestiach militarnych, życiu codziennym, sprawach damsko-męskich, architekturze, religii i tysiącu innych tematach, często bardzo egzotycznych, zaskakujących czy wręcz dziwacznych. Tyle, że nie ma tu chronologii. Jest za to wysublimowany język i erudycyjne popisy autora. Mnóstwo cytatów z klasyków literatury pięknej i poezji. Zdecydowanie nie jest to praca naukowa. Mam wrażenie, że dowiedziałem się sporo, może nawet bardzo dużo o Wenecji ale lektura kosztowała mnie sporo wysiłku. Czytałem tę książkę na raty, bo zwyczajnie wydawała mi się dosyć nużąca. Przy tym ma klimat i potrafi zafascynować tematem ale najwyraźniej jestem za prostym człowiekiem, żeby kupić taki styl pisania jaki prezentuje Peter Ackroyd.

Po książce spodziewałem się, że będzie historią Wenecji. Po prostu. Tymczasem okazało się, że to raczej zbiór esejów poruszających różne tematy z przebogatej historii Serenissimy. Jest oczywiście o handlu ale i o sztuce, kwestiach militarnych, życiu codziennym, sprawach damsko-męskich, architekturze, religii i tysiącu innych tematach, często bardzo egzotycznych,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
219
136

Na półkach:

Bardzo ciekawie, w nowoczesny sposób, napisana książka. Poznajemy Wenecję, ale nie tak: doża - data, bitwa - data, polityka, wojna, tylko po kolei omówione wszystkie przenikające się aspekty życia miasta. Oczywiście chronologia da się wychwycić, ale nie jest to najważniejsze. Poznajemy mentalność mieszkańców Wenecji, sekrety, czynniki, które ukształtowały to specyficzne wyspiarskie społeczeństwo, a także przeplatający się ciągle post z karnawałem. Polecam.

Bardzo ciekawie, w nowoczesny sposób, napisana książka. Poznajemy Wenecję, ale nie tak: doża - data, bitwa - data, polityka, wojna, tylko po kolei omówione wszystkie przenikające się aspekty życia miasta. Oczywiście chronologia da się wychwycić, ale nie jest to najważniejsze. Poznajemy mentalność mieszkańców Wenecji, sekrety, czynniki, które ukształtowały to specyficzne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1970
1882

Na półkach: , ,

I jak tu nie zgodzić się z Autorem, który twierdzi, iż „Wenecja jest jedyna w swoim rodzaju. To nie ulega wątpliwości. W tym tkwi źródło jej sukcesu”? Jak podążać wyznaczanymi przezeń szlakami, skoro tak interesująco je opisuje? Dostarcza rzetelnej wiedzy. Dba o detale. Umiejętnie łączy fakty z dykteryjkami czy legendami. Ukazuje niezwykłość tego miasta. W pewien sposób dokonuje jego personifikacji: „Wenecja ogląda swoje odbicie w wodzie. Od wielu stuleci siedzi pogrążona w głębokiej refleksji”. Przeczytałam z ogromną przyjemnością odkrywając na nowo miejsca znane i poznając nowe.
Jedyny minus – nieco nieuporządkowany tekst.

I jak tu nie zgodzić się z Autorem, który twierdzi, iż „Wenecja jest jedyna w swoim rodzaju. To nie ulega wątpliwości. W tym tkwi źródło jej sukcesu”? Jak podążać wyznaczanymi przezeń szlakami, skoro tak interesująco je opisuje? Dostarcza rzetelnej wiedzy. Dba o detale. Umiejętnie łączy fakty z dykteryjkami czy legendami. Ukazuje niezwykłość tego miasta. W pewien sposób...

więcej Pokaż mimo to

avatar
520
346

Na półkach:

Ackroyd opowiada historię miasta od jego początków, legendarnych (421 roku) i prawdziwych (sto lat później) aż do wieku XIX i zjednoczenia Włoch. Współczesnej Wenecji w tej biografii właściwie nie ma. Jest trochę klasycznego narzekania na disneizację miasta, trochę o zagrożeniach żywiołem i gospodarką, współczesnym eksodusie mieszkańców Serenissimy, szaleństwach "odnawiania" zabytków. I turystyce: "Nad lagunę każdego roku przyjeżdżają 3 000 000 turystów nocujących i 7 000 000 jednodniowych. Niektóre szacunki znacznie podnoszą tę liczbę" (do 16 milionów w sumie).
Marudzenie zbyt oklepane, żeby mogło nam dać jakąś faktyczną wiedzę o mieście współczesnym. Co nie znaczy, że nie błyskotliwe: "Wenecja nigdy nie wyglądała bardziej średniowiecznie niż dzisiaj".(np. stylizowany na XV wiek targ rybny na Rialto powstał w 1907 roku) przez co "przypomina twarz po zbyt wielu operacjach plastycznych."

Ale ma to swoje uzasadnienie. Jest Wenecja miastem poza czasem. Nie istnieje Wenecja współczesna, ani historyczna, jej najważniejsza cechą jest trwanie, więc opowiadając historię pisarz opowiada nam dziś. Nie na darmo gdy jakiś budynek zawali się (dzwonnica bazyliki) czy spłonie (opera La Fenice) Wenecjanie odbudowują go takim samym, co najwyżej odrobinę bardziej idealnym. Przypomina mi się tu też opowiedziana przez Ackroyda anegdota: umierająca babka Prousta przyjechała do Wenecji tylko po to żeby zobaczyć Pałac Dożów. Proust "nie przywiązywałby tak wielkiej wagi do radości jaką dawał jej Pałac Dożów, gdyby nie poczucie, że jest to jedna z tych radości, która dla nas w niezbyt zrozumiały sposób potrafi przetrwać śmierć i odwołuje się do cząstki naszego jestestwa, której nie obejmuje panowanie śmierci". Szukanie nieśmiertelności w nieśmiertelnym mieście. Mieście którego nie zbudowano, ale które wyrosło, mieście zwielokrotnionym w wodzie i lustrach. Stworzonym do oglądania: Pod koniec XV wieku mediolański kapłan Pietro Casola skarżył się że o Wenecji "tyle już mówiono i napisano, że chyba nie zostało nic do powiedzenia".

Swoją opowieść o Wenecji zbudował Ackroyd z anegdot i ciekawostek (kiedy Wenecjanin wchodził na obcej ziemi do świątyni, pierwsze pytanie które sobie zadawał brzmiało: co mogę ukraść dla bazyliki?). Lawiruje między nimi tak, że ta opowieść to raczej misterna pajęczyna niż wywód z tezą. Ma skłonność do powtórzeń, bez problemu podaje sprzeczne wnioski; np. Wenecjanie okażą się i szczególnie pracowici i niezwykle leniwi. Potrafi bardzo ciekawie pisać o historii - choć przytaczanym faktom często brak oparcia w szerszym kontekście. Jest znakomity gdy ze swadą opowiada o procedurze wyboru doży albo o powstawaniu legend kształtujących tożsamość miasta. Albo gdy potęgę karnawału i karierę maski puentuje obrazem zamaskowanej matki karmiącej piersią zamaskowane niemowlę. Dla mnie najbardziej może frapującym wnioskiem było porównanie ustroju Wenecji do starożytnego Egiptu i państwa Azteków - Serenissima jako państwo hieratyczne.

Niepotrzebne wydawało mi się podkreślanie jako typowo weneckich cech, które raczej są po prostu...typowe. Malarze malują swoje miasta, a za modeli biorą ludzi ze swojego otoczenia; poszczególne dzielnice miast rywalizują ze sobą i nie oznacza to manipulacji władzy dla utrzymania porządku (te rywalizacje dzielnic w wielu włoskich miastach przerodziły się współcześnie w niezwykle barwne świętowanie: Palio w Sienie, czy Giostra w Arezzo).

Ale jest urok w tym biograficzno-stylistycznym nadmiarze, Wenecja naprawdę się z niego wyłania. Miasto nie-do-opisania. Jak podkreśla Ackroyd nie bez przyczyny na tym obszarze tak bogatym w tytanów sztuk wszelakich nie rodzą sie wielcy pisarze (choć mnie Miłość do trzech pomarańczy - Gozzi to wenecjanin - bawiła chyba równie mocno jak "bezmyślną nację wenecką" - cytat za samym Gozzim).
I, muszę przyznać, dużo się śmiałam czytając "Wenecję ".

Więc kiedy (na szczęście szybko) pogodziłam się z tym, że nie podążamy w tej biografii ścieżką logicznego wywodu i darowałam autorowi te o troszkę za dużo oklepanej retoryki ("Cywilizacja zawsze zachowuje w sobie elementy barbarzyństwa. Istotą miasta jest rywalizacja i agresja"),czytało mi się naprawdę znakomicie. Natomiast ogromnie się cieszę, że po "Wenecji" przyszedł "Znak wodny" bo to zestawienie doskonale zobrazowało mi czym się różni książka napisana z podziwem od takiej napisanej z miłością.
całość na statekglupcow.wordpress.com

Ackroyd opowiada historię miasta od jego początków, legendarnych (421 roku) i prawdziwych (sto lat później) aż do wieku XIX i zjednoczenia Włoch. Współczesnej Wenecji w tej biografii właściwie nie ma. Jest trochę klasycznego narzekania na disneizację miasta, trochę o zagrożeniach żywiołem i gospodarką, współczesnym eksodusie mieszkańców Serenissimy, szaleństwach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
467
25

Na półkach: , , ,

https://tintorentosite.wordpress.com/2017/05/20/wenecja-miasto-mitow-2/

https://tintorentosite.wordpress.com/2017/05/20/wenecja-miasto-mitow-2/

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    214
  • Przeczytane
    87
  • Posiadam
    34
  • Historia
    13
  • Teraz czytam
    10
  • Chcę w prezencie
    6
  • Historyczne
    2
  • Sztuka
    2
  • Ulubione
    2
  • Do kupienia
    2

Cytaty

Więcej
Peter Ackroyd Wenecja. Biografia Zobacz więcej
Peter Ackroyd Wenecja. Biografia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także