rozwińzwiń

Londyn. Biografia

Okładka książki Londyn. Biografia Peter Ackroyd
Okładka książki Londyn. Biografia
Peter Ackroyd Wydawnictwo: Zysk i S-ka historia
796 str. 13 godz. 16 min.
Kategoria:
historia
Tytuł oryginału:
London. The Biography
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2011-09-27
Data 1. wyd. pol.:
2011-09-27
Liczba stron:
796
Czas czytania
13 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375066852
Tłumacz:
Tomasz Bieroń
Tagi:
Londyn miasto
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
149 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
45
43

Na półkach:

Po pierwsze nieco za długa. Po drugie czasem autor niebezpiecznie zapomina, że istnieje też Anglia poza Londynem i niektóre cechy przypisuje, moim zdaniem nie do końca słusznie, wyłącznie Londyńczykom. To tyle krytyki. Natomiast to bardzo ciekawe dzieło, które pozwala zrozumieć charakter miasta. Nie należy się po lekturze spodziewać historycznego przeglądu rozwoju miasta, ale zdecydowanie można poznać jego charakterystykę, ducha, klimat. Świetne podejście, jeśli chcemy rozumieć kulturę jako zjawisko społeczne. Z innego, niż chronologiczno-historyczny punkt widzenia.

Po pierwsze nieco za długa. Po drugie czasem autor niebezpiecznie zapomina, że istnieje też Anglia poza Londynem i niektóre cechy przypisuje, moim zdaniem nie do końca słusznie, wyłącznie Londyńczykom. To tyle krytyki. Natomiast to bardzo ciekawe dzieło, które pozwala zrozumieć charakter miasta. Nie należy się po lekturze spodziewać historycznego przeglądu rozwoju miasta,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1576
97

Na półkach: ,

To bardzo dobre dzieło prowadzi nas przez burzliwe dzieje Londynu. Jedyną uwagę jaką miałbym do tej książki jest to że (Jak dla mnie) autor zbyt mało uwagi poświęcił najstarszym dziejom miasta, bo osobiście jestem fanatykiem Starożytności, choć rozumiem że inni czytelnicy mogą mieć w tej kwestii inne zdanie.

To bardzo dobre dzieło prowadzi nas przez burzliwe dzieje Londynu. Jedyną uwagę jaką miałbym do tej książki jest to że (Jak dla mnie) autor zbyt mało uwagi poświęcił najstarszym dziejom miasta, bo osobiście jestem fanatykiem Starożytności, choć rozumiem że inni czytelnicy mogą mieć w tej kwestii inne zdanie.

Pokaż mimo to

avatar
526
36

Na półkach:

Mogę śmiało powiedzieć, że uwielbiam pióro Ackroyda, ale wyłącznie, jeśli chodzi o jego cykl londyński. Może ma to coś wspólnego z tym, że to miasto jest mi bardzo bliskie, a niewiele osób pochyliło się tak dokładnie nad jego dziejami, jak w/w autor.

Mogę śmiało powiedzieć, że uwielbiam pióro Ackroyda, ale wyłącznie, jeśli chodzi o jego cykl londyński. Może ma to coś wspólnego z tym, że to miasto jest mi bardzo bliskie, a niewiele osób pochyliło się tak dokładnie nad jego dziejami, jak w/w autor.

Pokaż mimo to

avatar
3113
1401

Na półkach: ,

Ta biografia Londynu jest raczej biografią socjologiczną i obyczajową, niż urbanistyczną. Autor wybrał układ tematyczny, a na każdy z omawianych tematów można by z pewnością napisać osobną książkę. Londyn jest tu miejscem ciągłych przemian, ruchu, handlu i rywalizacji. Miejscem, gdzie najbardziej liczy się przepływ kapitału. Niestety z tej wizji wyłania się też Londyn jako piekło na ziemi, miasto, które połknie, przeżuje i wypluje. Ackroyd na gros stronach przedstawia ciemne strony stolicy Wielkiej Brytanii: brud, smród i ubóstwo. Stronice tej pozycji są przepełnione nieszczęściami wszelakiego rodzaju: nędzą, przemocą, przestępstwami, szaleństwem, prostytucją, chorobami. Także hałasem i zanieczyszczeniem środowiska. Pozytywnych obrazów tu bardzo niewiele, dlatego też - nawet nie dlatego, że czytanie wymaga znajomości topografii tego miasta - lektura jest trochę udręką.

Ta biografia Londynu jest raczej biografią socjologiczną i obyczajową, niż urbanistyczną. Autor wybrał układ tematyczny, a na każdy z omawianych tematów można by z pewnością napisać osobną książkę. Londyn jest tu miejscem ciągłych przemian, ruchu, handlu i rywalizacji. Miejscem, gdzie najbardziej liczy się przepływ kapitału. Niestety z tej wizji wyłania się też Londyn jako...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1033
657

Na półkach: , ,

Dawno żadnej książki nie męczyłam tak bardzo jak londyńskiej biografii Ackroyda. Po lekturę sięgnęłam pełna entuzjazmu, bo zbierała dobre recenzje, a ja w sumie o Londynie nie wiedziałam za wiele. Zajrzałam tam na chwilę jako turystka, ale miałam okazję zobaczyć tylko kilka najważniejszych atrakcji. Historia Londynu zlewała mi się z historią Anglii, więc stwierdziłam, że oto nadeszła okazja, by poznać Londyn okiem Brytyjczyka. I bardzo się na tym przejechałam.
"Londyn. Biografia" to książka dla tych, co Londyn znają. Może nie tyle jego historię, co po prostu współczesne miasto. Dla tych, co mają w głowie jego mapę, kojarzą nazwy dzielnic i ulic - oni w książce Ackroyda znajdą jeszcze trochę ciekawostek historycznych, które pozwolą spojrzeć na angielską stolicę z innej perspektywy. Autor wychodzi z założenia, że jeśli pisze o średniowiecznej części Londynu, odwołując się do jej współczesnego położenia, czytelnik będzie wiedział, gdzie to jest, co tam się teraz znajduje, jak wygląda to miejsce. Zapewne takich czytelników trochę jest, ale ja do nich nie należę. Mi większość nazw własnych nie mówiła nic, więc mogłam czytać z otwartą przeglądarką, googlając co chwila, albo po prostu skupić się na lekturze, nie znając danej okolicy. Wybrałam tę drugą opcję, ale męczyła mnie ta książka. Gdyby jeszcze były choć dołączone mapki, obrazki, coś po wspomagałoby wyobraźnię... Fakt, że na początku rozdziałów są jakieś ilustracje i zdjęcia, ale to zdecydowanie za mało. Zwłaszcza, że czasem Ackroyd decyduje się nawet na opis dawnych obrazów, zdjęć itp. żeby ukazać zmiany zachodzące w mieście - tak, opis, zamiast po prostu załączyć obraz.
Zdecydowanie nie byłam odbiorcą docelowym tej lektury i wielokrotnie myślałam, żeby nie kończyć książki. Ale potem trafiałam na jakiś wyjątkowo ciekawy rozdział, który faktycznie mnie wciągał i byłam ciekawa, co i jak. Więc czytałam dalej, a po jakimś czasie znów miałam dość... Przeszkadzał mi też trochę brak chronologii - spodziewałam się konkretnej książki historycznej, ale nie taki był zamysł Ackroyda. Każdy rozdział to inny temat, oświetlenie w mieście, bunty, rola dzieci czy kobiet w mieście, więzienia, rzeki... I tak prawie osiemdziesiąt rozdziałów, krótszych i dłuższych. Niektóre naprawdę fascynujące (chociażby ten o dzieciach w Londynie),inne kompletnie bez ładu i składu. Z całości trudno złożyć sobie historię miasta, bardziej wyłaniają się jego obrazy podczas różnych epok. Pomysł mógłby być ciekawy, ale autor przedobrzył - różnych tematów jest za dużo, a brak mi tu chronologicznej ciągłości. Przeczytałam "Londyn. Biografię" do końca i niestety, lektura ta niewiele wniosła do mojego życia.

Dawno żadnej książki nie męczyłam tak bardzo jak londyńskiej biografii Ackroyda. Po lekturę sięgnęłam pełna entuzjazmu, bo zbierała dobre recenzje, a ja w sumie o Londynie nie wiedziałam za wiele. Zajrzałam tam na chwilę jako turystka, ale miałam okazję zobaczyć tylko kilka najważniejszych atrakcji. Historia Londynu zlewała mi się z historią Anglii, więc stwierdziłam, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
116
5

Na półkach: , ,

Nieustanne odkrywanie, nieustanne wędrowanie, niemal rzeczywisty świat. Polecam każdemu, zwłaszcza tym, którzy posmakowali tego miasta.

Nieustanne odkrywanie, nieustanne wędrowanie, niemal rzeczywisty świat. Polecam każdemu, zwłaszcza tym, którzy posmakowali tego miasta.

Pokaż mimo to

avatar
9
8

Na półkach: ,

Nie spodziewalam sie, ze bedzie tak dobra. Idealna dla laika. Napisana lekkim piorem! Jasne, klarowne rozdzialy. Przede wszystkim ciekawe watki.Bardzo ladnie splecione ze soba. Autor posiada niesamowicie rozlegla wiedze. Od razu zamowilam dwie kolejne jego ksiazki.
Polecam. Dla wszytskich. Byla to bardzo przyjemna i ciekawa przygoda

Nie spodziewalam sie, ze bedzie tak dobra. Idealna dla laika. Napisana lekkim piorem! Jasne, klarowne rozdzialy. Przede wszystkim ciekawe watki.Bardzo ladnie splecione ze soba. Autor posiada niesamowicie rozlegla wiedze. Od razu zamowilam dwie kolejne jego ksiazki.
Polecam. Dla wszytskich. Byla to bardzo przyjemna i ciekawa przygoda

Pokaż mimo to

avatar
266
255

Na półkach:

Są tacy autorzy, którzy piszą "biblie dla miłośników danego regionu". Rzadko zajmują się innym tematem, ale w tym, w którym się poruszają, są zdecydowanie najlepsi. Taką autorką jest Joanna Lamparska z jej biblią dolnośląskofila. I takim autorem jest Peter Ackroyd. Czy to w podziemiach i korytarzach, czy w "chaosie pasazy i uliczek" autor czuje się jak ryba w wodzie. Nic dziwnego. Jest Londyńczykiem z krwi i kości. Miłośnikiem i znawcą. Wybitnym znawcą i wielkim miłośnikiem. I pomimo tego (a może właśnie dlatego) pisze w pierwszych zdaniach biografii Londynu:
"Nie sposób ogarnąć go w całości, można go przeżyć tylko jako chaos uliczek i pasaży, dziedzińców i bulwarów, w którym może się zgubić nawet najbardziej obeznany mieszkaniec."
Po tych słowach wiadomo, że Londynu się nie ogarnie. Ani w tydzień, ani w rok, ani przez całe życie". Nie zmienia to faktu, że warto go przeżywać. A przeżywanie z Acroydem i "Biografią Londynu" jest nad wyraz ciekawe.
Chciałam uspokoić wszystkich, którzy nie mieszkają w Londynie i nie znają tego miasta i w związku z tym mają niejaki kłopot z umiejscowieniem miejsc opisywanych w książce - ci mieszkający tamże i deklarujący znajomość topograficzną miasta, mają ten sam kłopot. Bo Londynu nie da się ogarnąć. Ale przezywanie go sprawia niewysłowioną przyjemność.
PS.
Książkę przeczytałam w czasie, kiedy mieszkałam w Londynie. Codzienna podróż metrem (zajmująca godzinę w jedną stronę) z 1,5 kg książką pod pachą, sprawiła, że zupełnie inaczej zaczęłam podchodzic do tego miasta. Można powiedzieć, że się wgłębiłam w labirynt londyńskich arterii, żył i tętnic, pulsujących... Bardzo pulsujących.
nie odważę się powiedzieć, że znam to miasto. Nie odważę się powiedzieć, że rozpoznaję nazwy wspomniane w Biografii. Ale odważę się powiedzieć, że to miasto czuję. I czuję je tak, że po prawie pięciu latach wróciłam na kilkudniowy pobyt (już z ebookiem - czyli o co najmniej kilogram mniej...) i dalej twierdzę, że czuję to miasto. Tylko, że ze znajomością to nie ma nic wspólnego. Bo Londyn dziś, a Londyn pięć lat temu to inny Londyn.
Ackroyd perfekcyjnie to udowadnia w Biografii Londynu traktując miasto jak żywy organizm. Bo to jest żywy organizm.
Dla mieszkańców (czasowych czy stałych) powinna to być lektura obowiązkowa. Ale polecam wszystkim - nawet tym, którzy w życiu nie byli w Londynie i zastanawiają się "co w tym mieście jest takiego?"
Dodam jeszcze, że Petera Ackroyda można oglądać w produkcjach BBC, oprowadzającego po Londynie. Czy podziemnym, czy nadziemnym.

PS - ten PS zniknie, jak doczytam książkę (po raz wtóry) do końca. Wtedy również zniknie z zakładki PLAN i pojawi się data przeczytania. To może potrwać, bo nie jest to książka do "łyknięcia".

Są tacy autorzy, którzy piszą "biblie dla miłośników danego regionu". Rzadko zajmują się innym tematem, ale w tym, w którym się poruszają, są zdecydowanie najlepsi. Taką autorką jest Joanna Lamparska z jej biblią dolnośląskofila. I takim autorem jest Peter Ackroyd. Czy to w podziemiach i korytarzach, czy w "chaosie pasazy i uliczek" autor czuje się jak ryba w wodzie. Nic...

więcej Pokaż mimo to

avatar
571
71

Na półkach: , ,

Ackroyd przedstawia Londyn jako miasto pełne brudu, smrodu, hałasu, przestępczości i biedy. Zupełnie nie udało mu się uchwycić magii i atmosfery tego miasta.
Książka opiera się na cytatach dotyczących Londynu i życia w nim poprzeplatanych pseudo poetyckimi i pseudo filozoficznymi wtrętami autora, w których naciąga on logikę do własnych potrzeb.

Ackroyd przedstawia Londyn jako miasto pełne brudu, smrodu, hałasu, przestępczości i biedy. Zupełnie nie udało mu się uchwycić magii i atmosfery tego miasta.
Książka opiera się na cytatach dotyczących Londynu i życia w nim poprzeplatanych pseudo poetyckimi i pseudo filozoficznymi wtrętami autora, w których naciąga on logikę do własnych potrzeb.

Pokaż mimo to

avatar
63
15

Na półkach: ,

Książka przykuła moją uwagę dzięki swojej okładce. Dla mnie stanowi ona zapowiedź opisania historii Londynu i jego mieszkańców oraz znanych ludzi powiązanych z tym miastem. Słusznie mówi porzekadło: "Nie oceniaj książki po okładce", lecz tym razem ma ono zabarwienie negatywne. Książka nie jest ciekawa. Zawiera opisy miejsc, nazwy nic mi nie mówiących ulic. Gdyby autor załączył mapki lub zdjęcia opisywanych miejsc lepiej można by pojąć co jest omawiane. Sporo jest też nic nieznaczących informacji, czasem o charakterze taniej sensacji rodem z "Faktu". Brakowało mi też chronologii w całym tym opisie Londynu. Spodziewałem się ciekawych faktów o mieście, a dostałem ich ledwie garstkę, która zmieściła by się gdzieś na 100 stronach.

Książka przykuła moją uwagę dzięki swojej okładce. Dla mnie stanowi ona zapowiedź opisania historii Londynu i jego mieszkańców oraz znanych ludzi powiązanych z tym miastem. Słusznie mówi porzekadło: "Nie oceniaj książki po okładce", lecz tym razem ma ono zabarwienie negatywne. Książka nie jest ciekawa. Zawiera opisy miejsc, nazwy nic mi nie mówiących ulic. Gdyby autor...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    653
  • Przeczytane
    182
  • Posiadam
    142
  • Teraz czytam
    36
  • Historia
    19
  • Ulubione
    11
  • Chcę w prezencie
    8
  • Do kupienia
    5
  • E-booki
    4
  • Biografie
    3

Cytaty

Więcej
Peter Ackroyd Londyn. Biografia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne