John Grisham...
Książki jego autorstwa to gwarancja znakomitej czytelniczej przygody...
Autor o ugruntowanej już pozycji...każda jego nowa powieść roznosi się z wielkim rozmachem po świecie...ma mnóstwo sympatyków...
Niemalże wszystkie jego powieści znalazły się na wielkim ekranie, a produkcje filmowe przyciągały za każdym razem wielkie, hollywoodzkie nazwiska...to były znakomite filmy...Raport Pelikana, Czas zabijania, Komora, Klient, Firma, Ława przysięgłych...dla wielu tytuły jakże znane..
Praktycznie wiem, że jak sięgnę po jego książkę to mój czytelniczy głód zostanie w pełni zaspokojony...
Tak było tym razem...Klient to znakomita, trzymająca w napięciu powieść, która ciekawi i zaskakuje...po raz kolejny pokazuje prawdziwe oblicze prawa i chwytów do jakich zdolni są ludzie, dla których ważna jest sława, rozgłos i zaszczyty, a sprawiedliwość odsuwana jest na dalszy plan...nie wiem na ile jego powieści są zgodne z rzeczywistością, ile jest fikcji, a ile realnej prawdy...ale nie odniósłby tak wielkiego sukcesu gdyby jego historii wyssane były tylko z jego wyobraźni i przypuszczeń...Świetna książka...
Jedyne co mi przeszkadzało to sposób w jaki wydawnictwo Amber wypuściło tę książkę...Każda strona jest wykorzystana maksymalnie, a rozmiar czcionki to wielkie wyzwanie dla oczu...same drobinki...wszystko takie pozlewane...jakby szkoda im było papieru...na szczęście książka jest tak dobra, że w zupełności eliminuje ten drobny dyskomfort...:)

John Grisham...
Książki jego autorstwa to gwarancja znakomitej czytelniczej przygody...
Autor o ugruntowanej już pozycji...każda jego nowa powieść roznosi się z wielkim rozmachem po świecie...ma mnóstwo sympatyków...
Niemalże wszystkie jego powieści znalazły się na wielkim ekranie, a produkcje filmowe przyciągały za każdym razem wielkie, hollywoodzkie nazwiska...to były...