Ciemna strona Wall Street. Opowieść tradera o spektakularnych giełdowych ekscesach
- Kategoria:
- biznes, finanse
- Tytuł oryginału:
- The Buy Side: A Wall Street Trader's Tale of Spectacular Excess
- Wydawnictwo:
- MT Biznes
- Data wydania:
- 2014-11-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-11-25
- Liczba stron:
- 280
- Czas czytania
- 4 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377468241
- Tłumacz:
- Natalia Ciołkiewicz
Opowieść o spektakularnych wyczynach na Wall Street Prawdziwa historia byłego tradera Gallon Group, Turneya Duffa, ukazuje świat Wall Street po godzinach. Świat
w którym nikt nie stroni od narkotyków i wybujałych ekscesów seksualnych, gdzie milionowe prowizje
z transakcji trafiają tylko do tych najsprytniejszych. Żywe opisy zdarzeń
w wyjątkowy sposób ukazują korzyści i pokusy giełdowego życia.
Turney Duff to zwyczajny chłopak z Kennebunk w stanie Main ciekawy świata. Po nieudanych próbach rozpoczęcia kariery dziennikarskiej otrzymuje propozycję stażu w firmie Morgan Stanley. Tam poznaje zasady rządzące światkiem traderów, gdzie kupujący, stawiający ogromne sumy, licząc na wzrost lub spadek wartości akcji, uznawani są za osobników alfa, a sprzedający – brokerzy dbający o ich interesy – są zawsze gotowi zaspokajać ich potrzeby.
Jak bardzo, Turney odkrył ze zdziwieniem, gdy w roku 1999 dołączył do pracowników Galleon Group – wielkiej firmy zajmującej się funduszami hedgingowymi założonej przez Raja Rajaratnama. Tu po raz pierwszy dostaje szansę decydowania o transakcjach, dzięki czemu szybko integruje się ze współpracownikami i czerpie od nich cenne wskazówki. Pochłania go również światek ich hedonistycznych uciech.
W następnej firmie, Arus Partners i J.L. Berkowitz, wspina się na zawodowy szczyt, by jednocześnie spaść na dno. Za dnia utalentowany trader, a nocą ekstrawagancki klubowicz, nie stroniący od narkotyków, którymi próbuje zagłuszyć trawiącą wewnętrzną pustkę.
Porywająca podróż przez mroczny świat Wall Street i jednocześnie ujmujący autoportret młodego człowieka, który decydując się na porzuceniu posady i rezygnację
z siedmiocyfrowej pensji ratuje samego siebie.
Ciemna strona Wall Street to jedna z najlepszych książek o „dorastaniu na Ulicy” jaką kiedykolwiek napisano.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 79
- 67
- 28
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Ciemna strona Wall Street. Opowieść tradera o spektakularnych giełdowych ekscesach
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Upadek z piedestau
Upadek z piedestau
Pokaż mimo toGiełda, pieniądze, interesy, imprezy i związane z tym używki. Książkę czyta się jednym tchem i po trzech dniach dobiłem do "okładki kończącej". W skrócie, dosyć zgrabne połączenie powieści Michaela Lewisa i popularnego "Wilka z Wall Street".
Giełda, pieniądze, interesy, imprezy i związane z tym używki. Książkę czyta się jednym tchem i po trzech dniach dobiłem do "okładki kończącej". W skrócie, dosyć zgrabne połączenie powieści Michaela Lewisa i popularnego "Wilka z Wall Street".
Pokaż mimo toKsiążki o tematyce Wall Street, kryzysie, akcjach i obligacjach są do siebie podobne. Nie mam tu na myśli aspektu ekonomicznego, tylko ludzkiego. Ćpanie, libacje i imprezy pomagają nawiązać kontakt. Dzięki kontaktom więcej zarabiasz. Z czasem twój organizm, czy tam psychika wysiada i zaczyna się kryzys w małżeństwie i rodzinie.
Książki o tematyce Wall Street, kryzysie, akcjach i obligacjach są do siebie podobne. Nie mam tu na myśli aspektu ekonomicznego, tylko ludzkiego. Ćpanie, libacje i imprezy pomagają nawiązać kontakt. Dzięki kontaktom więcej zarabiasz. Z czasem twój organizm, czy tam psychika wysiada i zaczyna się kryzys w małżeństwie i rodzinie.
Pokaż mimo toSeks, alkohol i narkotyki. Zachłanność i władza. Kolejna spowiedź gościa, który kroił kasę liczoną wagonami. Kolejna autopsychoterapia kolesia, który zagubił się w celebracji swojego sukcesu.
„Ciemna strona Wall Street” to jeszcze jedna historia o zgubnym wpływie centrum finansowego na ciało i duszę jednego z jego pracowników. Bardzo podobna do „Cityboya” Gerainta Andersona i „Wilka w Wall Street” Jordana Belforta. Zdecydowanie lepsza od pierwszej i sporo słabsza od drugiej. Tyle, że tym razem jej powstanie mógł, obok księgowego, zalecić terapeuta uzależnień. W odróżnieniu od słynniejszych kolegów finansistów-pisarzy, Turney Duff pisze nie tylko o zażywaniu narkotyków, ale też o uzależnieniu od nich, terapiach, powrotach, oszukiwaniu współpracowników oraz najbliższych i zejściu na dno. Ta część opowieści tradera z Wall Street jest równie dołująca, jak ta o robieniu pieniędzy i codziennym życiu w tym królestwie finansjery.
Duff jest dużo słabszym pisarzem niż Belford. Brak mu luzu i cynizmu „Wilka…”. Na dodatek lubi się porozczulać nad sobą, momentami popada w mazgajowaty nastrój. Jednak ma lepsze, od słynniejszego kolegi po kasie, oko na ludzi i szczegółów. A może po prostu nie jest aż takim egocentrykiem i zdarza mu się spojrzeć także na innych. Dlatego „Ciemna strona Wall Street” to kopalnia obserwacji psycho- i socjoligicznych związanych z tą okolicą Nowego Jorku. Duff opisuje powierzchowność relacji i, przyjęty jako coś naturalnego, fałsz stojący u podstaw relacji międzyludzkich – uśmiechy przeliczane na dolary oraz znajomości mierzone opłacalnością. Precyzyjnie opisuje tańce godowe wokół nowych interesów i łatwość, z jaką przekracza się czerwone linie.
Jednak wbrew pozorom obraz społeczności Wall Street malowany przez Duffa nie jest specjalnie szokujący. Albo wiadomo o tym wystarczająco dużo, albo wizerunek banków – mimo uroczych kampanii reklamowych – jest tak zły, że nic nie jest już w stanie go pogorszyć.
Społeczeństwo Wall Street to, przynajmniej w oczach Duffa, człowieczeństwo saute – egotyczne i efekciarskie, z prymitywną chutliwością i żarłocznością, ukrytymi za wielkopańskimi manierami i sztywnym dresscodem. To społeczność pierwotnej rywalizacji. Jakość człowieka mierzona jest ilością łupów zgromadzonych w pieczarze.
„Ciemna strona Wall Street” to także świetny pretekst o dyskusji o naszym miejscu w świecie i istocie Boga. Żarłoczność „lepszych ludzi” ustawia nas poniżej zwierząt. Te, jak wiadomo, żrą tylko kiedy są głodne. Do tej całej degrengolady – przekrętów, umiejętności wyciągania pieniędzy od szaraków – pcha nas inteligencja, umiejętność myślenia abstrakcyjnego – według wierzących boski dar dla człowieka. Abstrakcyjne myślenie można więc traktować jako przekleństwo lub ponury żart Istoty Wyższej.
Ta dyskusja o człowieczeństwie prowadzi w zaskakujące rejony. Niezależnie jak potężnym królem życia byłbyś na pewnym etapie, w gruncie rzeczy jesteś dość żałosny, bo potem robisz rachunek sumienia i jesteś/grasz nawróconego grzesznika. Ale skoro Anderson, Belford czy Duff są żałośni, to jacy my jesteśmy? Oni przynajmniej potrafili się trochę zabawić. Pójść na maksa. Ich życie nie było tylko nędznym spędzeniem, szarzyzną w Szaraczkowie.
Choć, szczerze mówiąc, książka o tym ekscytującym życiu, mogłaby być bardziej ekscytująca.
Seks, alkohol i narkotyki. Zachłanność i władza. Kolejna spowiedź gościa, który kroił kasę liczoną wagonami. Kolejna autopsychoterapia kolesia, który zagubił się w celebracji swojego sukcesu.
więcej Pokaż mimo to„Ciemna strona Wall Street” to jeszcze jedna historia o zgubnym wpływie centrum finansowego na ciało i duszę jednego z jego pracowników. Bardzo podobna do „Cityboya” Gerainta...
„My nie stoimy w kolejkach. My je obalamy.”
„My nie stoimy w kolejkach. My je obalamy.”
Pokaż mimo toJordan Ross Belfort być może cieszyłby się niechlubną sławą wyłącznie wśród wąskiego grona ludzi, gdyby nie film „Wilk z Wall Street”, w którym główną role zagrał sam Leonardo DiCaprio. Film ten powstał na podstawie książki pod tym samym tytułem, autorstwa Belforta. Ta biografia jednego z największych amerykańskich maklerów giełdowych i mówców motywacyjnych, który został oskarżony o oszustwa finansowe i skazany na karę pozbawienia wolności, odsłania prawdziwą twarz giełdowego parkietu, wielkich pieniędzy, wielkich przekrętów i … wielkiej rozpusty.
Ile w tym obrazie jest prawdy? Obawiam się, że wszystko, albo niemal wszystko jest zgodne z rzeczywistością – możemy się o tym przekonać podczas lektury wstrząsającej książki Turneya Duffa, byłego tradera, który z osoby bezrobotnej wspiął się na wyżyny po to, by spaść ze szczytu głową w dół. „Ciemna strona Wall $treet”, opublikowana nakładem wydawnictwa MT Biznes to książka dla tych wszystkich, którzy marzą o karierze finansisty, analityka czy brokera. To książka dla tych, którym Wall Street kojarzy się wyłącznie z dużymi pieniędzmi, drogimi garniturami, pięknymi kobietami i sportowymi samochodami…
Po lekturze inaczej spojrzymy na tych, którzy zarządzają naszymi funduszami, którzy w naszym imieniu przeprowadzają milionowe transakcje, którzy przypłacają stres z tym związany załamaniami czy nałogami. Ta biografia stanowi przestrogę, ale również dowód na to, że można żyć inaczej. Jak sam Duff pisze: „Ta książka symbolizuje dla mnie początek, środek i nowy początek”. Autorowi udało się wydostać – zarówno ze szponów Wall Street, jak i uwolnić od alkoholu i narkotyków, a obecnie nie chce on mieć nic wspólnego z transakcjami giełdowymi. Pozostaje tylko życzyć ci czytelniku, żebyś również zastanowił się nad swoją dalszą karierą, albo chociaż powstrzymał się od pewnych destrukcyjnych zachowań.
Autor zabiera nas w swoje rodzinne strony, do Kennebunk w stanie Main, do czasów, kiedy jako nastolatek robił wszystko, by nie dać się ukształtować ojcu na jego obraz i podobieństwo. Uporządkowane życie pełne reguł, zasad i ciężkiej pracy nie pociągało Turneya. Wówczas nie wiedział jeszcze, że ten postawny mężczyzna przed którym czuł respekt, kilkanaście lat później nie będzie potrafił uruchomić windy w ekskluzywnym apartamencie syna. Zanim jednak do tego doszło, Turney skończył Ohio University i planował karierę dziennikarską. Życie jednak zweryfikowało te marzenia, nie pomogła nawet przeprowadzka do Nowego Jorku, by być w pobliżu większości redakcji i firm reklamowych. Zrezygnowanego młodego mężczyznę uratował jego wuj Tucker, od lat obracający się w środowisku nowojorskiej finansjery. Tak Turney dostał się do banku Morgan Stanley, do działu obsługi klienta prywatnego.
(...)
Pełna treść recenzji znajduje się na stronie: http://qulturaslowa.blogspot.com/2015/02/turney-duff-ciemna-strona-wall-treet.html
Jordan Ross Belfort być może cieszyłby się niechlubną sławą wyłącznie wśród wąskiego grona ludzi, gdyby nie film „Wilk z Wall Street”, w którym główną role zagrał sam Leonardo DiCaprio. Film ten powstał na podstawie książki pod tym samym tytułem, autorstwa Belforta. Ta biografia jednego z największych amerykańskich maklerów giełdowych i mówców motywacyjnych, który został...
więcej Pokaż mimo to