Nie ocenia się książki po okładce- podobno. Ja to robię i robić będę w dalszym ciągu, bo gdyby nie to, nie skusiłabym się zapewne na książkę Martyny Kubackiej "Bezczelna". Zadziwiające jest to jak mało popularna jest ta pozycja. Napisana lekko, czyta się bardzo dobrze, jak na debiutantkę- świetnie. Nie czytuje polskich autorek, a z pewnością nie współczesnych. Nie odpowiada mi albo styl, albo treść, albo ugrzecznianie. U Pani Kubickiej jest natomiast wszytko, a prócz tego otrzymujemy masę śmiechu.
Magda główna bohaterka to osoba zdecydowanie bezczelna, ale to w niej właśnie pokochałam- jestem podobna. Ustąpienie w autobusie starszej pani? Skądże znowu- niech stoi! Chęć naplucia komuś w twarz?- bardzo często. Pyskata, ironizująca i sarkastyczna bohaterka przypadnie do gustu niejednej osobie. Ale jak wiadomo ktoś lub coś musi nas zmusić do tego, byśmy postępowali tak jak panna Zielińska. Życie i ludzie są powodem naszych zachowań. Magda nie miała lekko przez co utworzyła wokół siebie mur niechęci, sprawiając tym, że odpychała od siebie ludzi. No, ale na każdego mocnego jest jeszcze mocniejszy.
Kiedy Magda poznaje Tomka właściciela firmy w której pracuje wszystko się zmienia i nasza "Bezczelna" zaczyna mięknąć. Nie mniej jednak Tomek i Magda tworzą mieszankę wybuchową, ponieważ on nie jest grzeczniutkim i pokornym mężczyzną, co powoduje spięcia i tarcia miedzy owa parą. W tej książce nie zabraknie scen które wywołają uśmiech, bądź salwy śmiechu.
A jak potoczą się losy naszych bohaterów?
Przekonajcie się sami (naprawdę warto).
Dodam tylko, że nie jest to książka, dla osób nie mających dystansu do siebie i ludzi Żeby ją zrozumieć i cieszyć się każdym rozdziałam trzeba umieć spojrzeć na wszytko z przymrużeniem oka.

Nie ocenia się książki po okładce- podobno. Ja to robię i robić będę w dalszym ciągu, bo gdyby nie to, nie skusiłabym się zapewne na książkę Martyny Kubackiej "Bezczelna". Zadziwiające jest to jak mało popularna jest ta pozycja. Napisana lekko, czyta się bardzo dobrze, jak na debiutantkę- świetnie. Nie czytuje polskich autorek, a z pewnością nie współczesnych. Nie odpowiada...