Miasto cieni

Okładka książki Miasto cieni
Michael Russell Wydawnictwo: Sine Qua Non Cykl: Stefan Gillespie (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Stefan Gillespie (tom 1)
Tytuł oryginału:
The City of Shadows
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2015-03-04
Data 1. wyd. pol.:
2015-03-04
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379242665
Tłumacz:
Marcin Kiszela
Tagi:
Marcin Kiszela Wolne Miasto Gdańsk Dublin lata 30. literatura brytyjska literatura angielska policjant
Średnia ocen

                6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
177 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
358
358

Na półkach:

× www.majuskula.blogspot.com ×

Nawet najwytrawniejszemu policjantowi może trafić się sprawa, która poruszy go dogłębnie i osobiście. Tym bardziej, gdy w rozwikłaniu zagadki pomaga mu intrygująca i piękna kobieta…

To prawda, że moja styczność z kryminałami i thrillerami była równa zeru. Zawsze trafiały mi się książki, które chciałam przeczytać w pierwszej kolejności i w efekcie zapominałam o innych gatunkach. Jak wspominałam pewien czas temu, w tym roku postanowiłam nieco poszerzyć horyzonty. Tym sposobem trafiłam na Michaela Russella i jego debiutancką powieść. Na mój wybór duży wpływ miała szata graficzna, od razu skojarzyła mi się z Zafónem. Uznałam to za dobry omen. Książka nie jest specjalnie gruba, łatwo się w nią wgryźć. Literki są troszkę małe, ale po przeczytaniu kilku stron przestaje być to problemem — wzrok szybko się przyzwyczaja. Dodatkowo wspomnę, że akcja powieści dzieje się kilkadziesiąt lat temu. Tak, to dla mnie dobry sposób na zaczęcie przygody z kryminałami. Pełna świeżego spojrzenia zabrałam się za lekturę i już teraz mogę przyznać, iż jestem całkiem zadowolona.

Od samego początku poczułam pewną sympatię do bohaterów. Nie są schematyczni, przypominają mi nieco Roberta i Sophie znanych z „Kodu Leonarda Da Vinci”. Cała historia jest troszeczkę zbliżona do wyżej wspomnianej książki, dlatego po „Miasto cieni” sięgnęłam z dużym entuzjazmem. Akcję umieszczono w czasach, gdy stopniowo pojawiał się nazizm. Muszę zaznaczyć, że dowiedziałam się kilku ciekawostek na ten temat, a autor rzeczywiście rzetelnie przygotował się do napisania swojej powieści. Świetnie opisał atmosferę Dublina i Gdańska, choć przyznam, że często spowalniało to całą fabułę. W niektórych momentach brakowało mi soczystych dialogów, choć naprawdę muszę docenić staranność i prawdę, którą przekazał Russell.

„Miasto cieni” podzielono na trzy części. Niestety, pierwsza trochę się wlecze. Czasami chciałam odpocząć, ale ciekawość brała górę. Tym bardziej, że naprawdę zainteresowała mnie zagadka i motywy, które kierowały sprawą. Ba, sama postać zabójcy intrygowała — jego tożsamość poznałam w ciągu kilkudziesięciu ostatnich kartek, więc warto było przebrnąć przez ten kiepski początek. Samo zakończenie przypadło mi do gustu, a nawet zaskoczyło. Pod tym względem nikt z Was nie powinien się rozczarować.

Do powieści wpleciono sporo interesujących wątków. Szczególnie zamieszanie w to Kościoła Katolickiego uznaję za nadanie „Miastu cieni” pewnej grozy i dreszczu emocji. Romans dzieje się gdzieś w tle, cichutko i nienachalnie. Mogę stwierdzić, że autor nie popsuł potencjału, bo sam pomysł przypadł mi do gustu. Wykonanie może trochę gorzej. Wciskanie w dialogi wulgaryzmów zabrzmiało dla mnie sztucznie, ale wierzę, iż Russell z czasem wyrobi swój styl i będzie tylko lepiej. Kompletnie nie zamierzam go skreślać za takie potknięcia! Kryminał powinien przede wszystkim budować napięcie, a to się udało. Żałuję tylko tych zbyt skrupulatnych opisów. Wada i zaleta w jednym, niestety.

„Miasto cieni” jest powieścią, która przypadła do gustu kompletnemu laikowi, więc uznaję ją za niezłą. Zawiera trochę błędów, ale nie żałuję czasu spędzonego nad lekturą. Mogę polecić fanom gatunku, raczej nie powinni poczuć się zawiedzeni. I koniecznie osobom chcącym urozmaicić swoje czytelnicze przyzwyczajenia. Sądzę, że będziecie zadowoleni.

× www.majuskula.blogspot.com ×

Nawet najwytrawniejszemu policjantowi może trafić się sprawa, która poruszy go dogłębnie i osobiście. Tym bardziej, gdy w rozwikłaniu zagadki pomaga mu intrygująca i piękna kobieta…

To prawda, że moja styczność z kryminałami i thrillerami była równa zeru. Zawsze trafiały mi się książki, które chciałam przeczytać w pierwszej kolejności i w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    331
  • Przeczytane
    215
  • Posiadam
    79
  • E-book
    9
  • Ebooki
    7
  • 2015
    6
  • Kryminał
    5
  • Ebook
    4
  • Teraz czytam
    4
  • 2018
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Miasto cieni


Podobne książki

Przeczytaj także