No to jest książka mebel. Ogromna, efektowna, pięknie wydana. Kupiłam ją w celu, ale i bez celu warto mieć. Bo tak. Bo kiedy się takiej książki dotyka to aż dreszcze przechodzą od ogromu zawartej w niej wiedzy. Dorastałam w środowisku przaśno-szarym. Albumy malarstwa były jedynymi oknami, przez które mogłam zajrzeć do świata koloru i bliskiej mojej wrażliwości estetyki... Czy ja muszę wypruwać się słownie pod każdą książką? Piękna rzecz. Kupcie sobie. Albo nie.

No to jest książka mebel. Ogromna, efektowna, pięknie wydana. Kupiłam ją w celu, ale i bez celu warto mieć. Bo tak. Bo kiedy się takiej książki dotyka to aż dreszcze przechodzą od ogromu zawartej w niej wiedzy. Dorastałam w środowisku przaśno-szarym. Albumy malarstwa były jedynymi oknami, przez które mogłam zajrzeć do świata koloru i bliskiej mojej wrażliwości estetyki......

Od razu przyznaję, że nie przeczytałam tej książki od deski do deski, ale na pewno ją dokładnie przejrzałam i wybrałam sobie te fragmenty, które mnie szczególnie zainteresowały. A była to przede wszystkim moda XIX wieku - ach, te suknie, kapelusze, rękawiczki, koronki...
Oczywiście podobają mi się tylko na rysunkach, zdjęciach i filmach oraz w książkowych opisach, bo sama nie chciałabym w nich paradować, zwłaszcza w upał:)

Ze smakiem przegląda się ten album, który jest bardzo bogato ilustrowany, ale też zawiera dużo ciekawostek na temat ubioru wszystkich epok. Możemy się dowiedzieć co i kiedy było modne, co wygodne i praktyczne, a co przede wszystkim na pokaz, które ubiory były szczególnie kosztowne, które wymagały mnóstwa czasu przy nakładaniu ...

Ten album to nie tylko książka dla osób interesujących się historią mody. Każdy kto czyta powieści, których akcja rozgrywa się w przeszłości, może porównać swoje wyobrażenia z faktycznym wyglądem strojów z dawnych i bliższych nam epok.

Prawdziwa uczta dla oka! I na pewno książka dostarczająca mnóstwa wiedzy. Może niekoniecznie potrzebnej w codziennym życiu, ale przeciez nie samym chlebem się żyje:)

Od razu przyznaję, że nie przeczytałam tej książki od deski do deski, ale na pewno ją dokładnie przejrzałam i wybrałam sobie te fragmenty, które mnie szczególnie zainteresowały. A była to przede wszystkim moda XIX wieku - ach, te suknie, kapelusze, rękawiczki, koronki...
Oczywiście podobają mi się tylko na rysunkach, zdjęciach i filmach oraz w książkowych opisach, bo sama...