Niebezpieczne istoty
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Niebezpieczne istoty (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Dangerous Creatures
- Wydawnictwo:
- Feeria
- Data wydania:
- 2014-12-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-12-03
- Data 1. wydania:
- 2014-05-20
- Liczba stron:
- 333
- Czas czytania
- 5 godz. 33 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788372294289
- Tłumacz:
- Jarosław Irzykowski
- Tagi:
- syrena
Ridley to bardzo, bardzo niegrzeczna dziewczynka. Nie można jej ufać, a co gorsza, nie można zaufać też sobie, gdy jest się obok niej. Jej chłopak Link to muzyk rockowy. Razem wyjeżdżają do nowego Jorku, gdzie Link ma nadzieję rozpocząć karierę.
Wkrótce okazuje się, że może to być ich ostatnia podróż, bo cena za ich życie jest bardzo wysoka…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Syreni czar
„Kroniki Obdarzonych” autorstwa Kamii Garcii i Margaret Stohl nie należą do moich ulubionych serii, a wszystko przez nieudaną kreację głównej bohaterki, Leny, oraz przez skupienie się na wątku miłosnym. Owszem w produkcjach z gatunku paranormal romance nie ma nic dziwnego w tym, że wątek uczuć zostaje wysunięty na pierwszy plan. Nie w każdej książce należącej do tej grupy jest on jednak tak infantylny i miałki. Najlepszy tom serii „Kronik Obdarzonych” to druga część, gdzie miłostki zostają zepchnięte na dalszy plan i coś nareszcie zaczyna się dziać. Autorkom udało się jednak coś innego – kreacja postaci drugoplanowych – Linka i Ridley. To ze względu na nich moje spotkanie z serią nie okazało się zbyt bolesne i traumatyczne. I tylko ze względu na to, iż w nowej serii, spinoffie „Kronik Obdarzonych”, to właśnie ta dwójka stała się protagonistami. Mogę z czystym sumieniem napisać, że pisarki nareszcie stworzyły powieść godną uwagi.
Ridley musi spłacić swój dług związany z przegraną dwóch żetonów. W tym celu wraz ze swoim chłopakiem nie-chłopakiem, Linkiem, udaje się do Nowego Jorku, gdzie młody bohater ma zamiar poświęcić się swojej karierze muzycznej. Niestety młody inkub nie wie, że jego towarzyszka już znalazła dla niego kapelę. W ten bowiem sposób będzie mogła spłacić część długu – Lennox Gates potrzebuje członka do zespołu, który tworzy, i Ridley postanawia dostarczyć Linka. Dziewczyna nie wie, że za przesłuchaniem do kapeli kryje się drugie dno. Czy bohaterce uda się ocalić ukochanego i samą siebie?
Jak już wspominałam wyżej, Ridley i Link to najciekawsze postaci wcześniejszej serii, uczynienie z nich protagonistów nowego cyklu okazało się dobrym wyborem. Taka mieszanka wybuchowa charakterów nie może się nie spodobać – ich wieczne przepychanki słowne i kłótnie wywołują uśmiech na twarzy czytelnika. I tak, jest zabawnie i głównie dzięki temu całość nie wydaje się taka nijaka jak wcześniejsze pozycje.
Ridley cały czas pragnie przekonać samą siebie, że nie potrzebuje nikogo, woli samotność i nie dba o uczucia innych osób. Jest syreną, która zawsze dostaje to, czego chce. Czy jednak aby na pewno? W „Niebezpiecznych istotach” czytelnik może dokładniej przyjrzeć się tej postaci – zobaczyć jej bardziej ludzką stronę oraz wewnętrzną walkę bohaterki z… samą sobą.
Jeszcze jednym atutem książki jest to, iż w tej historii autorki większy nacisk postawiły na pokazanie dylematów, jakie targają protagonistami, spychając na dalszy tor miłosne rozterki, choć i tych tutaj nie braku. Okazują się jednak o wiele subtelniejsze niż w „Pięknych istotach” i późniejszych częściach. Tutaj nie jest tak słodko, że aż mdławo, wszystko zostaje zrównoważone, co wpływa na jakość odbioru.
To nadal young adult paranormal romance, ale o wiele subtelniejszy i o wiele lepiej napisany. Autorki popracowały nad stylem, co widać podczas czytania pozycji. Zdania są płynniejsze, opisy ciekawsze i dialogi mniej infantylne. Szkoda tylko, że fabularnie historia nie do końca się broni. Jest prosta, przewidywalna i pozbawiona jakiś twistów. Ot, młodzieżowe czytadełko na wakacyjną porę.
„Niebezpieczne istoty” to najlepsza książka w dorobku Garcii i Stohl. Czy warto jednak po nią sięgnąć? Tak, jeżeli jesteście miłośnikami wcześniejszego cyklu albo pragniecie poznać dalsze losy Ridley i Linka. Również osoby lubujące się w historiach paranormalnych nie będą czuły się rozczarowane. To nie jest zła pozycja, po prostu przed autorkami jeszcze daleko droga, jeżeli chodzi o stworzenie wciągającej opowieści. Obrały jednak doby kierunek i może drugi tom przybliży je osiągnięcia wyższego stopnia.
Monika „Katriona” Doerre
Oceny
Książka na półkach
- 597
- 250
- 163
- 19
- 19
- 8
- 5
- 4
- 4
- 4
Opinia
Nie znając Pięknych istot i tym samym ryzykując całkowite niezrozumienie spin-offu, który ma premierę 3 grudnia tego roku, zaczęłam czytać Niebezpieczne istoty Kami Garcii i Margaret Stohl ostrożnie i z wahaniem, ale pełna nadziei na dobrą, a przynajmniej lekką, powieść.
Link i Ridley wyruszają na swoją wielką wyprawę do Nowego Jorku, zostawiając stare życie za sobą. Link uczy się, jak żyć, będąc w jednej czwartej inkubem, a Ridley próbuje być zwyczajnym człowiekiem - co dla syreny, która wciąż i wciąż korzystała z mocy manipulacji, jest trudnym zadaniem. Jej chłopak nie wie, że przehandlowała go w magicznej grze hazardowej; myśli jedynie, że to właśnie Rid znalazła mu kapelę poszukującą perkusisty, do której zresztą dołącza. A potem okazuje się, że oboje są w śmiertelnym niebezpieczeństwie - i to nie tylko dlatego, że Ridley jest nieciekawie związana z Lennoxem Gatesem, jednym z najniebezpieczniejszych Istot Ciemności...
Znajomość Pięknych istot jest opcjonalna, równie dobrze można się bawić, czytając Niebezpieczne istoty, nie poznawszy losów Leny i Ethana. W gruncie rzeczy nie pojawiają się w książce pojęcia, których nie można zrozumieć z kontekstu, a niektóre są nawet na bieżąco wyjaśniane. Fabuła jest miejscami tajemnicza, zwłaszcza w przypadku przeszłości Ridley, ale z czasem wszystko zostaje wyjaśnione, więc Niebezpieczne istoty można spokojnie traktować jako samodzielną serię, a nie spin-off.
Kto się czubi, ten się lubi. Link i Ridley są jak ogień i woda, diametralnie różni i wydawałoby się, że nie pasują do siebie, ale jednak pokonują wszystkie przeciwności losu, by być razem. Daje to iście wybuchową mieszankę, która jednak nie potrafi zagarnąć dla siebie całej fabuły, bo z każdym pojawieniem się na horyzoncie Lennoxa Gatesa, to na nim się koncentrujemy.
Główni bohaterowie są siłą napędową, jednak imponujące wrażenie zrobił na mnie drugi plan. Począwszy od Lennoxa Gatesa kuszącego swoją enigmatycznością i emanującego niebezpieczeństwem i kłopotami, przez członków kapeli Syreni Śpiew - Necro zdecydowanie była jedną z lepszych drugoplanowych postaci, o jakiej kiedykolwiek czytałam, a Sampson intrygował swoim dziwacznym charakterem - po wrogów chcących zemsty, o których było w sumie niewiele, ale i tak zdążyli pobudzić moją ciekawość.
Fabuła nie jest specjalnie skomplikowana; pojawiają sie wątki poboczne, które - jak się okazuje - mają później znaczenie dla głównej osi fabularnej, zazębiają się ze sobą. Autorki nie poszły na łatwiznę, ale i nie wspięły na wyżyny swoich możliwości fabułotwórczych i pisarskich. Niebezpieczne istoty czarują złożonością świata magicznego i sposobem przenikania się tego świata z ludzkim, dając nam obraz niesamowitości skrytej przed okiem zwykłego śmiertelnika. Będąc spin-offem, Niebezpieczne istoty nawiązują do wątków znanych z poprzedniej tetralogii autorek, jednak nad wyraz subtelnie - nie czułam się skołowana nieznajomością wspominanych wydarzeń z powodu sposobu, w jaki zostały one przedstawione - prawie że streszczającym je.
Niebezpieczne istoty są bardzo przyjemną lekturą, która idealnie nadaje się na relaks. Historia Linka i Ridley wciąga i trudno oderwać się od znanego nam, ale jednak całkiem innego świata, przedstawionego nam przez Kami Gracię i Margaret Stohl. Nie sposób nie śmiać się (teksty piosenek Linka!) czy nie smucić, nie czuć się zaskoczonym z powodu urwanego w nieodpowiednim momencie zakończenia. Nie mogę porównać tej powieści do Pięknych istot, aczkolwiek autorki wykonały dobrą robotę i widać jak na dłoni, że nie (tylko) dla pieniędzy przybliżyły nam losy Linka i Ridley. Nie jest to oczywiście niesamowita, zapierająca dech w piersiach książka - nie zmarnujecie jednak czasu, czytając ją. Ba!, spędzicie miłe chwile poznając ćwierćinkuba, Syrenę i naprawdę tajemniczego właściciela klubu...
http://ksiazkoholiczka-nadeine.blogspot.com/
Nie znając Pięknych istot i tym samym ryzykując całkowite niezrozumienie spin-offu, który ma premierę 3 grudnia tego roku, zaczęłam czytać Niebezpieczne istoty Kami Garcii i Margaret Stohl ostrożnie i z wahaniem, ale pełna nadziei na dobrą, a przynajmniej lekką, powieść.
więcej Pokaż mimo toLink i Ridley wyruszają na swoją wielką wyprawę do Nowego Jorku, zostawiając stare życie za sobą. Link...