Klaudia Kopiasz to młoda polska autorka i podróżniczka. Posługuje się trzema językami obcymi. Zadebiutowała powieścią "W głąb lawendowych uliczek".

Już sama obecność cytatu z książki Frances Mayes zachęciła mnie, abym przeczytała natychmiast tę książkę. Czułam, że trafi w mój gust, ponieważ jako miłośniczka podróży kocham czytać o pięknie krajobrazu. Uwielbiam powieści, które potrafią zabrać nas tam, gdzie my sami czasem nie możemy być.

Taką powieścią jest "W głąb lawendowych uliczek". Aby to wam udowodnić, przytoczę słowa autorki: "Zatrzymał się na moment, by zerwać z drzewa pomarańczę. Owoc o kuszącej strukturze z powoli snującym się na podniebieniu sokiem okazał się dla Olivera niesamowitą rozkoszą. Mężczyzna, przez dłuższy czas, gdy mijał cytrusowe pola, rozpamiętywał ten niesamowity, słodkawy smak oraz intensywny zapach skórki, głaskanej przez promyki słońca".
Wspaniałe opisy, w których doszukamy się wszystkiego, to nie jedyna rzecz, za którą warto pochwalić autorkę. W powieści wyodrębniła wiele cennych wartości, jak przyjaźń, miłość czy sens życia. Pokazała, że czasami potrzebujemy książki (kolejny plus), jakiegoś znaku ze strony nowo poznanej osoby, aby znaleźć właściwą drogę. W poszukiwaniu tej drogi towarzyszą nam przepiękne widoki, przez co trudno nie zakochać się we Francji.
"W głąb lawendowych uliczek" to powieść, która w całości jest nafaszerowana smakami, obrazami i marzeniami. Polecam i czekam na inne książki tej pisarki.

Klaudia Kopiasz to młoda polska autorka i podróżniczka. Posługuje się trzema językami obcymi. Zadebiutowała powieścią "W głąb lawendowych uliczek".

Już sama obecność cytatu z książki Frances Mayes zachęciła mnie, abym przeczytała natychmiast tę książkę. Czułam, że trafi w mój gust, ponieważ jako miłośniczka podróży kocham czytać o pięknie krajobrazu. Uwielbiam powieści,...