5/10 – PRZECIĘTNY

Scenariusz – 4/10
Wolverine udaje się do Japonii, by rozliczyć się z przeszłością i ostatecznie zamknąć wydawałoby się zapomniany już etap swojego życia. Historia ta rozgrywa się w dwóch różnych czasach, współcześnie oraz pod koniec II Wojny Światowej. Najważniejsze wydarzenia mają miejsce w sierpniu 1945 roku, kiedy to Wolverine spotyka niespodziewaną miłość, a następnie musi stawić czoła ogromnej stracie. Cała opowieść jest jednowątkowa, w dodatku rozgrywa się bardzo szybko, jakby została przewinięta na podglądzie z kilkukrotnym przyspieszeniem. Intryga jest nader oczywista, a fabuła oparta na raczej banalnych chwytach. Niestety nawet całkiem przyzwoity styl narracji, oraz nienajgorszy pomysł z wprowadzeniem do treści komiksu ataku jądrowego na Hiroszimę, nie pozwoliły temu dziełu wydźwignąć się na wyższy poziom. Inna sprawa, że sama historia to taki trochę odgrzewany kotlet z motywami typowymi dla Wolverine’a – Japonia, wielka nieszczęśliwa miłość, zemsta, ostateczne starcie z bezwzględnym wrogiem. Wszystko to już było.

Ilustracje – 7/10
Kreska Eduarda Risso jest specyficzna, ale całkiem przyjemna w odbiorze. Atrakcyjność ilustracji opiera się tu jednak głównie na znakomitej kolorystyce. Kunszt Deana White’a szczególnie dobrze widoczny jest w tłach oraz krajobrazach. Śnieg okalający ziemię, niebo tuż przed wschodem słońca, efekt płomieni, czy też sceneria po wybuchu bomby atomowej - wszystkie te kadry prezentują się fantastycznie.

Wydanie i dodatki – 5/10
Ładne wydanie z kilkoma dodatkami (jeden tekst plus parę czarno-białych grafik),ale mój egzemplarz posiada jeden niezwykle irytujący defekt, który obniża ocenę o dwa punkty. Prawdopodobnie trafiłem na jakąś wadliwą serię, ale okładka posiadanego przeze mnie komiksu jest „do góry kołami” w stosunku do jego zawartości. Nie sądzę, aby to był jednostkowy przypadek. Tak jak wspomniałem wcześniej, raczej cała partia jest felerna. Tym bardziej rozczarowujący jest fakt, że wydawnictwo dopuściło ją w ogóle do sprzedaży.

Podsumowanie
Rozgrywający się w scenerii japońskich krajobrazów „Logan” opowiada o utraconej miłości oraz zemście. Napisany przez Briana K. Vaughana komiks to krótka i bardzo prosta fabularnie historia, oparta nie nieco już przetartych kliszach. Wbrew zapowiedziom ten epizod z życia bohatera wcale nie jest pasjonującą lekturą. Wręcz przeciwnie, to raczej nudnawa i niezbyt angażująca opowieść, której dodatkowo brakuje sensownej puenty. Reasumując „Logan” to bardzo ładnie namalowany komiks, ale tylko i wyłącznie dla największych fanów Wolverine’a.

***

ZAWARTOŚĆ
Logan vol. 1 #1-3 (maj - lipiec 2008)

SCENARIUSZ
Brian K. Vaughan

ILUSTRACJE
Szkic: Eduardo Risso
Tusz: Eduardo Risso
Kolor: Dean White

DODATKI
Okładki wydań zeszytowych.
Krótki opis historii i jej postrzegania napisany przez scenarzystę.
Kilka szkiców Eduarda Risso.

WYDANIE
Wydawca: Mucha Comics
Wydawca oryginału: Marvel Comics
Cykl: -
Seria: -
Data wydania: 27 maj 2014
Tłumacz: Jacek Drewnowski
Format: 175 x 265 mm
Liczba stron: 80
Okładka: Twarda
Papier: Kredowy
Druk: Kolor
ISBN-13: 9788361319412
Cena okładkowa: 35,00 zł

5/10 – PRZECIĘTNY

Scenariusz – 4/10
Wolverine udaje się do Japonii, by rozliczyć się z przeszłością i ostatecznie zamknąć wydawałoby się zapomniany już etap swojego życia. Historia ta rozgrywa się w dwóch różnych czasach, współcześnie oraz pod koniec II Wojny Światowej. Najważniejsze wydarzenia mają miejsce w sierpniu 1945 roku, kiedy to Wolverine spotyka niespodziewaną...

Zbiorcze wydanie trzyodcinkowej mini serii. Mamy tutaj retrospekcję z czasów II wojny światowej, kiedy to Wolverine trafił do Japonii, a także sceny ze współczesności, kiedy to bohater ponownie odwiedza to samo miejsce. Fabularnie jest to historia bardzo typowa dla Logana – wizyta w kraju kwitnącej wiśni, nieszczęśliwa miłość, okrutny przeciwnik. Ile razy to już to było? Wprawdzie jest powiedziane, że protagonista przeżywa tu coś wyjątkowego, ale wydaje mi się, że zostało to wciśnięte na siłę by nadać ważności temu mało znaczącemu epizodowi. Na dodatek, mamy tutaj łopatologiczne wciśnięcie pewnego ważnego wydarzenia historycznego, którego skutki wywołały u mnie wrażenie, iż scenarzysta nie do końca wie na czym polegają moce głównego bohatera. Dobrze, że przynajmniej nie wcisnął jeszcze szkieletu z adamantium w tamte czasy (okładka jest myląca). To czym komiks się wyróżnia, to rysunki – Eduarda Risso kojarzyłem głównie z brutalnym i odpychającym światem gangsterów z serii „100 naboi”, ale tutaj pokazał, że jest bardzo wszechstronnym artystą – wychodzą mu zarówno pełne akcji sceny walki, jak i bardziej poetyckie momenty. A scena wspominanego wydarzenia historycznego wygląda naprawdę efektownie. Podsumowując – uczta dla oka, ale umysłu już niekoniecznie.

Zbiorcze wydanie trzyodcinkowej mini serii. Mamy tutaj retrospekcję z czasów II wojny światowej, kiedy to Wolverine trafił do Japonii, a także sceny ze współczesności, kiedy to bohater ponownie odwiedza to samo miejsce. Fabularnie jest to historia bardzo typowa dla Logana – wizyta w kraju kwitnącej wiśni, nieszczęśliwa miłość, okrutny przeciwnik. Ile razy to już to było?...

Komiks Wolverine: Logan zakupiłem ze względu na genialnego E. Risso którego rysunki jak zwykle trzymają bardzo wysoki poziom. Opowieść jest klimatyczna, wiele scen zostaje w pamięci na bardzo długo a postać głównego bohatera ukazana jest z dużą dozą wrażliwości. Szczegóły do których mógłbym się przyczepić to malowanie D. White'a które sprawia wrażenie niedbałości i brudu. Największym minusem w tym komiksie jest nieciekawy czarny charakter (wersja z 45 r.) i w porównaniu do rewelacyjnego Logana oraz prześlicznej Atsuko wypada blado.
Mimo wszystko polecam.
Wanat44

Komiks Wolverine: Logan zakupiłem ze względu na genialnego E. Risso którego rysunki jak zwykle trzymają bardzo wysoki poziom. Opowieść jest klimatyczna, wiele scen zostaje w pamięci na bardzo długo a postać głównego bohatera ukazana jest z dużą dozą wrażliwości. Szczegóły do których mógłbym się przyczepić to malowanie D. White'a które sprawia wrażenie niedbałości i brudu....

Część 1 – teraźniejszość. Logan gnany koszmarami o nieszczęśliwej miłości z lat młodości wraca do Japonii i odwiedza miejsce, które bardzo zapadło mu w pamięć. Przechadzając się po starej, zabudowie rodem z kraju kwitnącej wiśni prowadzi monolog, w którym przywołuje kogoś kogo dobrze zna. Jak się okazuje udaje mu się to dość szybko, a wywołany nie sprawia wrażenia zadowolonego.
Pierwsza część opowiadania urywa się w świetnym momencie zostawiając czytelnika z głową pełną pytań, na które chce jak najszybciej poznać odpowiedzi, kim jest tajemniczy nieznajomy, co to za miejsce, no i przede wszystkim co tu robi Wolverine.

Całą recenzja na naszym blogu:
http://czasnakomiks.pl/index.php/wolverine-logan/

Oceniał: Paweł

Część 1 – teraźniejszość. Logan gnany koszmarami o nieszczęśliwej miłości z lat młodości wraca do Japonii i odwiedza miejsce, które bardzo zapadło mu w pamięć. Przechadzając się po starej, zabudowie rodem z kraju kwitnącej wiśni prowadzi monolog, w którym przywołuje kogoś kogo dobrze zna. Jak się okazuje udaje mu się to dość szybko, a wywołany nie sprawia wrażenia...