Fabuła jest bardzo w stylu opowiadań na wattpadzie. Mamy bohaterkę, dwóch chłopaków, studia, jednak ta książka nie jest słabym fanficton. To jest historia, która porusza poważne tematy.

Wszyscy mówili, że ta część jest o wiele lepsza niż 1 tomu i dla większości ludzi ta książka jest ich ulubioną z całej serii.Niestety, ale ja się z tym zgodzić nie mogę. Nie zrozumcie mnie źle, książka jest świetna i bardzo mi się spodobała, ale jednak to 1 tom mnie totalnie zachwycił i złamał moje serce. Dlatego mimo, że ta powieść jest świetnym new adult, to wciąż moje serce należy do „10 płytkich oddechów”.

Wiecie, co mnie zdziwiło? To, że ta książka jest tak bardzo różna od 1 części. W sumie nie można ich nawet za bardzo porównywać, bo obydwie powieści są zupełnie o czymś innym. Poruszają inne tematy, a jedyne co je łączy to bohaterowie czy po prostu gatunek new adult.

Coś czego trochę się bałam, to ten trójkąt miłosny. Od początku jest nawet powiedziane, że on będzie, dlatego bardzo ostrożnie do tego podchodziłam. Ale szczerze? On tak bardzo nie przeszkadza nam w tej książce. Swoją drogą na początku byłam team Connor, ale potem całkowicie zakochałam się w Ashtonie.

Jest tutaj coś, co nie daje mi spokoju. Chodzi mi tutaj o to, że ja już skądś to znam. Skądś znam pewną rzecz, o której dowiadujemy się pod koniec książki, która jest związana z Ashtonem. Teraz nie potrafię sobie przypomnieć książki, ale chyba w Graczu coś takiego było. Nie będę mówić, że coś jest tutaj kopią, bo nawet jeśli rzeczywiście pojawiło się to w „Graczu” od Vi Keeland, to i tak tych dwóch książek nie mogę porównywać, bo to nawet nie jest ten sam gatunek.

Pomimo tego, jest to naprawdę świetna książka i już nie mogę się doczekać aż przeczytam kolejne części z tej serii.

Fabuła jest bardzo w stylu opowiadań na wattpadzie. Mamy bohaterkę, dwóch chłopaków, studia, jednak ta książka nie jest słabym fanficton. To jest historia, która porusza poważne tematy.

Wszyscy mówili, że ta część jest o wiele lepsza niż 1 tomu i dla większości ludzi ta książka jest ich ulubioną z całej serii.Niestety, ale ja się z tym zgodzić nie mogę. Nie zrozumcie mnie...