Moi Rodzice
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- The Facto
- Data wydania:
- 2014-05-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-05-21
- Liczba stron:
- 288
- Czas czytania
- 4 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788361808411
Ta książka nie posiada jeszcze opisu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Miałam cudownych rodziców
21 maja na półki księgarń trafiła książka Marty Kaczyńskiej, o której głośno zrobiło się już w chwili pojawienia się jej w zapowiedziach wydawniczych. Mocno brzmiały głosy, iż publikacja jest swoistym elementem kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Niektóre tabloidy donosiły, iż pojawiały się próby przesunięcia premiery książki. Głośno mówiono, że to książka z dużą dawką polityki. Osobiście odebrałam ją jednak zdecydowanie inaczej. Owszem, w tle książki jest polityka, to naturalne, skoro jej bohater był politykiem. Jest to jednak piękna opowieść kochającej córki o wspaniałych rodzicach.
„Moi rodzice” to wywiad-rzeka, to zapis wielu pytań Doroty Łosiewicz i odpowiedzi Marty Kaczyńskiej. Jakie tematy są poruszone w książce? Moim zdaniem zwyczajne. Takie, które mogłaby poruszyć każda córka. Kaczyńska opowiada o zwyczajnej codzienności i doniosłych wydarzeniach z rodzinnego życia. Opowieść rozpoczyna się od momentu poznania się Marii i Lecha. To była wyjątkowa para, którą aż po grób łączyło niezwykle mocne i prawdziwe uczucie. Ich miłość, szacunek i przyjaźń kwitła wiele lat. Śmiało można powiedzieć, że taka relacja to dziś rzadkość. Wielu popatrzy na nią z zazdrością, wielu wyśmieje, wielu będzie marzyło, by znaleźć tak dopasowaną drugą połowę. Państwo Kaczyńscy byli dla siebie najlepszymi przyjaciółmi. Łączyło ich bardzo wiele, mieli wspólne cele, marzenia i ideały. Wspaniale umieli swoją postawą promować wartości, o których dziś świat mało pamięta, które lekceważy, z których drwi. Ich wspólne dni we wspomnieniach córki były takie, jak życie – lepsze i gorsze, łatwiejsze i niezwykle trudne, szczęśliwe i bolesne. Jednak mimo zmieniającego się świata, rzeczywistości i mentalności społecznej, oni szli swoim torem, ręka w rękę, ceniąc to, co sami wybrali, a nie to, co było lansowane. Lech Kaczyński w opowieści swojej jedynaczki to czuły tata, dziadek, światły i przewidujący polityk, patriota, człowiek uczciwy i odpowiedzialny. Pani Maria to kobieta inteligentna, ciepła, perfekcyjne dbająca o domowe ognisko, tolerancyjna i wyrozumiała mama.
Książka nakreśla zdecydowanie inny portret pary prezydenckiej niż tabloidy i kolorowa prasa. Marcie Kaczyńskiej bowiem chodziło o pokazanie prawdziwego oblicza jej rodziców, o sprostowanie wielu plotek i pomówień, jakich nie szczędzono im zwłaszcza w okresie prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Opowieść Marty Kaczyńskiej wydaje się bardzo szczera i prawdziwa. Nie ma w niej omijania trudnych tematów. Są sekrety z rodzinnego życia, jej osobiste grzeszki młodości.
Tę publikację czytałam ze wzruszeniem i ogromnym szacunkiem do pani Marty. Uważam, że doskonale wypełniła swoją misję. Dla mnie ta książka nie ma w żadnym względzie politycznego podtekstu. Nie jest kryptoreklamą żadnej partii i nie odnalazłam w niej absolutnie żadnych sloganów wyborczych. Jest wspomnieniem burzliwego dla Polski okresu przemian ustrojowo-gospodarczych, w których czasie toczyło się rodzinne życie. Sentymentalna opowieść o rodzinie Kaczyńskich jest według mnie ciekawą propozycją wydawniczą. Przypuszczam, że wielu jej czytelników inaczej popatrzy na prezydenturę prezesa NIK-u, na łączące małżonków relacje. Zachęcam do lektury i zaznaczam, że to książka niezwykle ciepła, pełna wspomnień i uczuć.
Przeczytanie dostarczyło mi emocji i wzruszeń. Do obejrzenia znajdziecie wiele zdjęć z rodzinnego archiwum Marty Kaczyńskiej, jej opinię na temat wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku oraz oceny polityków, którzy zajmowali lub zajmują ważne stanowiska w państwie. Zaczynając lekturę, miejcie na uwadze, że tę opowieść zdominują jednak przede wszystkim wątki osobiste.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Oceny
Książka na półkach
- 160
- 37
- 32
- 12
- 4
- 4
- 3
- 3
- 2
- 2
Opinia
Myślę, że pani Marta poprzez tę książkę chciała postawić literacki pomnik na cześć swoich rodziców. Nie wiem dokładnie jacy oni byli, gdy zginęli osiem lat temu, jeszcze nie interesowałem się polityką. Dziś nie zgodziłbym się, iż PIS trzyma się ściśle programu śp. Lecha Kaczyńskiego.
Prezydent był strażnikiem historii, jak sam mówił, trzeba mieć szacunek do przeszłości, by być godnym teraźniejszości i przyszłości. Dziś jego politycy wszystko niszczą, i starają się całą historię napisać na nowo oraz nie zajmują się niczym pożytecznym. Na to wygląda, że śmierć jednego człowieka, pozbawiła resztę rozumu.
Jako człowiek kochający ojciec, mąż. Godny naśladowania. Szacunek za inicjatywę powstania Muzeum Powstania Warszawskiego, za działalność w Solidarności.
Mam jednak wrażenie, jakby autorka zamierzała wybielić przede wszystkim Jarosława Kaczyńskiego. Jak wiadomo wielu osobom, on nie jest uczciwym politykiem.
Przeczytać warto. Jeśli chodzi o Marię Kaczyńską. Wielka kobieta, udowodniła, że nie musi być typową kurą domową. Fakt, porzuciła pracę zawodową, zajmowała się domem, ale działała też charytatywnie.
Jakie to przykre, że naród traci takich ludzi w wyniku nieszczęśliwych wypadków... Life is brutal.
Myślę, że pani Marta poprzez tę książkę chciała postawić literacki pomnik na cześć swoich rodziców. Nie wiem dokładnie jacy oni byli, gdy zginęli osiem lat temu, jeszcze nie interesowałem się polityką. Dziś nie zgodziłbym się, iż PIS trzyma się ściśle programu śp. Lecha Kaczyńskiego.
więcej Pokaż mimo toPrezydent był strażnikiem historii, jak sam mówił, trzeba mieć szacunek do przeszłości, by...