W odróżnieniu od innych książek o cudach, które czytałam, tutaj wszystkie te nadzwyczajne wydarzenia dzieją się w środowisku ludzi wierzących i zaangażowanych religijnie. Charakterystyczne jest też, że modlitwą wspierają potrzebujących całe grupy ludzi - ich krewni, przyjaciele, grupy religijne, w których działali. Sama mam wrażenie, że modlitwa zbiorowa na zasadzie "gdzie dwóch czy trzech zbiera się w imię moje" przynosi szybsze skutki niż moje pojedyńcze prośby i zatrudniam bez skrupułów wszystkich wierzących przyjaciół w razie potrzeby. Albo proszę moje ulubione karmelitanki bose z Łodzi o modlitwę. Albo urszulanki szare w Pniewach. Działa! Wypróbujcie sami ;-) Książkę polecam.

W odróżnieniu od innych książek o cudach, które czytałam, tutaj wszystkie te nadzwyczajne wydarzenia dzieją się w środowisku ludzi wierzących i zaangażowanych religijnie. Charakterystyczne jest też, że modlitwą wspierają potrzebujących całe grupy ludzi - ich krewni, przyjaciele, grupy religijne, w których działali. Sama mam wrażenie, że modlitwa zbiorowa na zasadzie...

"Cuda nasze powszednie" to druga książka Doroty Łosiewicz, po którą sięgnąłem. Nieco odmienna od najnowszej pozycji pt. "Życie jest cudem", ale wciąż za życiem i wciąż zaskakująca.
Historie ludzi, którzy doświadczyli Bożej interwencji. Tak najkrócej można powiedzieć o tej książce. Jest w nich jednak coś niezwykłego. To przede wszystkim wiara, z jaka pokonują ci bohaterowie codzienności te wszystkie trudności, na które napotykają na swojej życiowej drodze. Na pierwszy rzut oka historie banalne, mało interesujące z punktu widzenia człowieka XXI wieku, zapatrzonego w zdobycze cywilizacji i postępu. Jednak kryje się w nich właśnie głębia wiary. Iluż ludzi nie posiadając takiego religijnego, duchowego zakorzenienia, popadłoby w depresję, podjęło by odmienne decyzje niż nasi bohaterowie. Ta książka taka jest - o życiu z wiary i cudach powszednich, jakie Pan zdziałał. Wielu wydawało się to niemożliwe, a jednak przykłady bohaterów książki Doroty Łosiewicz potwierdzają, że Pan działa nieustannie także w dzisiejszych czasach - również w Polsce.

"Cuda nasze powszednie" to druga książka Doroty Łosiewicz, po którą sięgnąłem. Nieco odmienna od najnowszej pozycji pt. "Życie jest cudem", ale wciąż za życiem i wciąż zaskakująca.
Historie ludzi, którzy doświadczyli Bożej interwencji. Tak najkrócej można powiedzieć o tej książce. Jest w nich jednak coś niezwykłego. To przede wszystkim wiara, z jaka pokonują ci bohaterowie...

Wyciskacz łez (tych dobrych, oczyszczających) i balsam dla duszy w jednym.
Zastanawiające jest nagromadzenie cudów w okolicach Legnicy (zwłaszcza w kontekście niedawnego zdarzenia eucharystycznego). Czyżby Pan Bóg leczył rany regionu powstałe za czasów potopu radzieckiego?
Pani Doroto, szkoda energii na prześmiewczą rubrykę o politykach. Proszę za to o więcej takich książek.

Wyciskacz łez (tych dobrych, oczyszczających) i balsam dla duszy w jednym.
Zastanawiające jest nagromadzenie cudów w okolicach Legnicy (zwłaszcza w kontekście niedawnego zdarzenia eucharystycznego). Czyżby Pan Bóg leczył rany regionu powstałe za czasów potopu radzieckiego?
Pani Doroto, szkoda energii na prześmiewczą rubrykę o politykach. Proszę za to o więcej takich książek.

Wspaniała książka, cudowne opowieści...

Wspaniała książka, cudowne opowieści...

"Szukałam Ciebie, Panie, uparcie
w błękicie nieba,
srebrzystych świerkach,
w ikonach żywych.
A Ty w cichości mojego serca szepnąłeś:
"Jestem w Twej duszy,
Bóg prawdziwy"

"Szukałam Ciebie, Panie, uparcie
w błękicie nieba,
srebrzystych świerkach,
w ikonach żywych.
A Ty w cichości mojego serca szepnąłeś:
"Jestem w Twej duszy,
Bóg prawdziwy"

Świadectwa ludzi, którzy dzięki głębokiej wierze doświadczyli Bożej pomocy w sytuacjach niemal beznadziejnych. Książka bardzo prawdziwa, niezwykła i dająca nadzieję. Gorąco polecam. Nie obędzie się bez emocji!

Świadectwa ludzi, którzy dzięki głębokiej wierze doświadczyli Bożej pomocy w sytuacjach niemal beznadziejnych. Książka bardzo prawdziwa, niezwykła i dająca nadzieję. Gorąco polecam. Nie obędzie się bez emocji!