Perswazja to przekonywanie o czymś, namawianie lub odradzanie z przytoczeniem argumentów popierających słuszność zdania. Jest to też wpływanie na kogoś w celu skłonienia go, by w coś uwierzył, przekonywanie kogoś o czymś, wyjaśnianie komuś czegoś.
Wszelka perswazja jest przekonywaniem kogoś o czymś lub tłumaczeniem czegoś komuś. Czyni się tak z zamiarem spowodowania zmiany opinii, przekonań i postaw jednostki lub korygowania i wzbogacania posiadanego przez nią zasobu wiadomości w różnych sprawach.

Skuteczna perswazja polega na wywołaniu-za pomocą jakiegoś komunikatu-określonych zachowań (lub powstrzymaniu się od innych) adresata lub na zmianę (ewentualnie wzmocnieniu) jego opinii, postawy lub nastroju. *

Tytuł książki naprawdę idealnie mówi nam już o czym będzie książka. Przed przeczytaniem, można usiąść i zastanowić się, cóż też ona będzie zawierała, skoro już w tytule mowa o przekonywaniu kogoś o swoich racjach, wpływaniu na drugiego człowieka, czyli właśnie o perswazji. Czyżby może ktoś, kto ściga mordercę będzie się starał przekonać innych o swoich racjach, a może na odwrót, że to morderca będzie przekonywał swoje ofiary, aby myślały tak, jak on tego chce? Którą opcję znajdziemy w tej książce? Powiem Wam, tak po cichu, że… obydwie.

Słynny z wielu książek Marka Billinghama, detektyw Tom Thorne powraca po raz kolejny! Teraz w nieco innej odsłonie, gdyż został on karnie przeniesiony do służby mundurowej za swoje poczynania w poprzedniej książce(niestety, nie miałam okazji czytać, przez co ubolewam) i ma przez to teraz ograniczone możliwości, jego reputacja jest nadszarpana, po prostu ludzie już tak bardzo mu nie ufają. W tym samym czasie dochodzi do serii samobójstw wśród starszych ludzi. Policja zamyka każdą sprawę, nie widząc w samobójstwach niczego podejrzanego. Tylko jeden, jedyny człowiek w całym południowym Londynie dostrzega w pierwszym samobójstwie coś, co nie daje mu spokoju, sądzi, że jednak za tym samobójstwami musi stać osoba trzecia. Idzie do wydziału zabójstw, ale tam lekceważą jego teorię, dlatego też postanawia sam wziąć sprawy w swoje bohaterskie(w jego mniemaniu) ręce i sam, przy pomocy starych znajomości znaleźć mordercę, który sprawia, że namawia swoje ofiary do popełnienia samobójstwa. Przez swoje prywatne śledztwo natrafia na sławną sprawę mordercy sprzed 30 lat, który teraz nie zawaha się odebrać życia tym, którzy wcześniej odebrali jemu wolność i możliwość „normalnego” życia gangstera. Lista jest długa, a pan Thorne ma mało czasu i możliwości, aby zatrzymać krwawe działania byłego przestępcy.

Powiem Wam tak, może jest to moje drugie spotkanie z tym autorem i może nie mam jeszcze prawa za dużo wnioskować z jego stylu pisania i w ogóle, ale po przeczytaniu pierwszej książki, tj. „Pułapka” powiedziałam sobie tak: ”No okej, szału nie ma, ale źle też nie jest. Może przy kolejnej książce bardziej przekonam się do pana Marka”. Zatem przeczytałam drugą książkę i po raz drugi mam uczucie niedosytu. Nie mówię, że styl pana Billinghama jest słaby, nic do niego nie mam, widać, że jednak ma wiedzę o tym, co pisze, ale jakoś już kolejna książka, w której powiewa mi nieco nudą… Mało zwrotów akcji, jakiś wielkich, trudnych do odkrycia tajemnic, czekania aż do końca książki, żeby dowiedzieć się, kto jest tym zabójcą. Za mało adrenaliny, jak dla mnie. Ja uwielbiam książki dynamiczne, gdzie w każdym rozdziale nie wiadomo, co zaraz się wydarzy, czytelnik nie wie, czego się może spodziewać, bo ciągle autor i jego bohaterowie go zaskakują. Takie książki uwielbiam, ale i pozycje nieco spokojniejsze również przeczytam, bo nie tylko adrenaliną człowiek żyje. Nie powiem, przyjemnie czyta mi się książki pana Billinghama i chętnie skuszę się na kolejną jego książkę, dlatego nie przekreślam go jako autora. Jeśli ktoś lubi spokojne książki kryminalne, pozycja ta będzie dla niego idealna.

Ogólnie „Perswazja” jako całość nie jest zła. Ma momenty, kiedy naprawdę chciałam jak najszybciej skończyć dany rozdział, aby przejść już do następnego, w którym może coś się wydarzy, ale są i rozdziały naprawdę świetne i interesujące. Zatem, nie czekajcie, tylko czytajcie i wyrabiajcie swoją opinię!

*fragment pobrany ze strony ściąga.pl

Perswazja to przekonywanie o czymś, namawianie lub odradzanie z przytoczeniem argumentów popierających słuszność zdania. Jest to też wpływanie na kogoś w celu skłonienia go, by w coś uwierzył, przekonywanie kogoś o czymś, wyjaśnianie komuś czegoś.
Wszelka perswazja jest przekonywaniem kogoś o czymś lub tłumaczeniem czegoś komuś. Czyni się tak z zamiarem spowodowania zmiany...