Już potoczny, sensacyjno-gazetowy styl wzbudził we mnie nieufność.
Ta nieufność i to wrażenie potęgowały się przy lekturze rewelacji w rodzaju 'Zamek Castel del Monte Fryderyka II to klucz do odnalezienia skarbu Cheopsa bo obwód tego zamku wynosi 232,92 m czyli prawie obwód Wielkiej Piramidy, która ma 230,38m' (cytat niedokładny).
Itd.
Imho w rozdziale nt poszukiwań Głowy Ozyrysa autor już całkiem odjechał.
Nie jestem specjalistą, ale odnoszę wrażenie, że mamy tu do czynienia ze zręcznym połączeniem faktów i teorii spiskowych.
Podpieranie się skądinąd znanymi i wybitnymi autorytetami jak Myśliwiec, Zahi Hawass, Dietrich Wildung jakoś mnie nie przekonało (ciekawe czy oni w ogóle wiedzą w jakim kontekście wykorzystano ich wypowiedzi). Na końcu książki jest podana bibliografia, głównie w języku niemieckim, ale żadnych przypisów nie ma i trudno zweryfikować podane w książce rewelacje. Irytuje niekonsekwentna pisownia nazw własnych - czasem nazwy podawane są w transkrypcji polskiej, innym razem w angielskiej czy niemieckiej.
Z drugiej strony, książka może stanowić cenną inspirację dla dalszych lektur i poszukiwań.
[recenzja w budowie]

Już potoczny, sensacyjno-gazetowy styl wzbudził we mnie nieufność.
Ta nieufność i to wrażenie potęgowały się przy lekturze rewelacji w rodzaju 'Zamek Castel del Monte Fryderyka II to klucz do odnalezienia skarbu Cheopsa bo obwód tego zamku wynosi 232,92 m czyli prawie obwód Wielkiej Piramidy, która ma 230,38m' (cytat niedokładny).
Itd.
Imho w rozdziale nt poszukiwań Głowy...