Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Bertrand Galimard Flavigny
![Bertrand Galimard Flavigny](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
1
5,7/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,7/10średnia ocena książek autora
35 przeczytało książki autora
61 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Joannici. Historia Zakonu Maltańskiego
Bertrand Galimard Flavigny
5,7 z 29 ocen
97 czytelników 6 opinii
2017
Najnowsze opinie o książkach autora
Joannici. Historia Zakonu Maltańskiego Bertrand Galimard Flavigny ![Joannici. Historia Zakonu Maltańskiego](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4559000/4559867/566997-352x500.jpg)
5,7
![Joannici. Historia Zakonu Maltańskiego](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4559000/4559867/566997-352x500.jpg)
Sądząc po ilości wydawanych prac dotyczących zakonów rycerskich, tematyka ta cieszy się w Polsce sporą popularnością. Dziwi więc, że wydawnictwo wypuściło na rynek takiego bubla. Patrząc na osobę autora - prawnika i dziennikarza, miała to być książka popularnonaukowa. No i niestety w tekście widać, że Flavigny nie jest historykiem. Autor wysypuje się na najprostszej faktografii, chronologii, latach panowania władców czy liczebności wojsk, a tłumacz co chwilę musi prostować w przypisach różnego rodzaju wpadki. Sam koncept książki nie wydaje się najgorszy, postawienie na układ tematyczny pracy powinien być dosyć przejrzysty dla czytelnika, jednak okazuje się, że w tekście pojawia się dużo powtórzeń, a skakanie po chronologii jest dosyć męczące. Zdziwiło mnie również, że po macoszemu potraktowano tematy militarne, chociaż Joannici na tym polu zapisali wiele chwalebnych kart. Nie ma tu niestety nic nowego, czego nie można znaleźć w innych pozycjach tego typu. Na plus można ewentualnie zaliczyć niektóre rozdziały dotyczące floty, sztuki, medycyny i fragmenty dotyczące współczesnej działalności zakonu. Sporo jest również aneksów, bo aż 18, ale w sumie tylko niektóre z nich są w miarę ciekawe jak te o błogosławionych i świętych Kościoła. Dziwi zupełny brak ilustracji, map czy rycin, zwłaszcza, że w książce mowa jest o architekturze i malarstwie powiązanej z zakonem. Podsumowując, książka niestety jest dosyć ciężkostrawna i gdyby jeszcze na rynku była posucha w tej tematyce to można by uznać, że na bezrybiu dobre i to, ale mowa przecież o wydawnictwie, które specjalizuje się w problematyce krucjatowej czy "zakonnej", więc tym bardziej dziwi wypuszczenie na rynek takiego "dzieła".
Joannici. Historia Zakonu Maltańskiego Bertrand Galimard Flavigny ![Joannici. Historia Zakonu Maltańskiego](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4559000/4559867/566997-352x500.jpg)
5,7
![Joannici. Historia Zakonu Maltańskiego](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4559000/4559867/566997-352x500.jpg)
książka na którą czekałem i się srogo zawiodłem. Napisana niby przez profesjonalistę a pozbawiona tak naprawdę sensu. Pierwszy mankament czemu ta książka nie zawiera żadnych zdjęć, rycin, map itp. naprawdę łatwiej objaśnia się strój wielkiego mistrza czy też rodzaje flag zakonu kiedy można to zobrazować. Autor zalewa nas masą informacji, niektóre niestety są błędne (co skrzętnie wytyka mu człowiek który tą książkę redagował np. autor podaje, że jeden z wielkich mistrzów Joannitów zginął w jakiejś bitwie w której poległ także wielki mistrz templariuszy i tu dostajemy przypis od redaktora, że nic takiego nie miało miejsca bo owszem była taka bitwa i poległ tam mistrz joannitów ale powołany przez autora mistrz templariuszy zginął w innej bitwie 6 lat później). Podział na wątki może i by miał sens ale w tym przypadku nie broni się w ogóle. Autor jakoś tak lekko prawie całkowicie pomija działalność militarna Joannitów, za to zasypuje nas faktami jak to oni dbali o rannych, ile to szpitali wybudowali, jakie dawali jałmużny itp. Okej to także było częścią działalności tego zakonu ale pominięcie ponad 200 lat walki o Ziemię Świętą to jakaś jawna pomyłka. Książka wygląda tak jakby była pisana na zamówienie Braci Maltańskich którzy próbują wybielić swoja historię (nie chcę tu urazić tego Bractwa bo robi ono wiele dobrego po prostu takie mam odczucie po lekturze) a nie pokazać historię jednego z najwaleczniejszych zakonów rycerskich czasów średniowiecza. Dlatego trója i to na szynach!!