Ta książka to w zasadzie nie jest tylko horror, thriller czy dramat ale po prostu chłodne orzeczenie, ocena na stanu dzisiejszych społeczeństw, tego jak mechanicznie funkcjonujemy nauczeni doświadczeniami i demokratycznymi przyzwyczajeniami naszych przodków. Jak jesteśmy skazani na zagladę to lgniemy do siebie, jednocześnie wyzwalając w sobie najgorsze instynkty- nie ma prawa, nie ma kar więc można hulać do woli, niech się dzieje co się chce. Wolność, równość, tolerancja i wszelkie tego typu popularne obecnie hasła, to w obliczu pokazanej w książce zakłady tylko puste słowa bez pokrycia- mimo że cała historia to fikcja literacka, jestem przekonana że świat postapokaliptyczny funkcjonowałby dokładnie tak jak King to przedstawił. No może z wyjątkiem dosłowności istnienia Mrocznego, ale patrząc na niego jak na symbol, cóż.... ludzie niestety mają w sobie cząstki najgorszych potworów które wychodzą na wierzch w trudnych i zagmatwanych czasach. Został tutaj też obalony mit w który wiele osób jest skłonnych wierzyć- w razie zagłady, apokalipsy ludzkości NA PEWNO rząd, organizacje naukowe, laboratoria jakoś dadzą radę, wymyślą lek, naprawią bałagan za pomocą swoich umysłów...otóż nie, jesteśmy zdani sami na siebie. King jak zwykle pięknie pokazał prozaiczność i dosłowność takiego nowego porządku, bez wojska, polityki czy organizacji humanitarnych. Jesteśmy sami ;)
Polecam książkę, naprawdę ciekawa akcja, zróżnicowani i baaardzo ludzcy bohaterowie noi sporo rzeczy do przemyślenia po lekturze ;)

Ta książka to w zasadzie nie jest tylko horror, thriller czy dramat ale po prostu chłodne orzeczenie, ocena na stanu dzisiejszych społeczeństw, tego jak mechanicznie funkcjonujemy nauczeni doświadczeniami i demokratycznymi przyzwyczajeniami naszych przodków. Jak jesteśmy skazani na zagladę to lgniemy do siebie, jednocześnie wyzwalając w sobie najgorsze instynkty- nie ma...