Wojna na Pięknym Brzegu
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Seria:
- Wojny dorosłych - historie dzieci
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literatura
- Data wydania:
- 2014-03-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-03-04
- Liczba stron:
- 152
- Czas czytania
- 2 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376722818
- Tagi:
- dziecko wojna
Tak się złożyło, że kiedy tylko Krysia kończy dziesięć lat, zaraz wybucha wojna. Po powrocie ze szkoły – pracuje, podobnie jak wszystkie dzieci, które znalazły jakieś zajęcie w tym trudnym okresie. Wstępuje do Organizacji, naraża życie, przewożąc meldunki, a nawet broń ukrytą w koszyku pełnym jabłek. Razem z mamą i babcią pomaga ukrywać panią Marię i jej syna Janka, który ma „zły wygląd”. Przez jakiś czas mieszka u nich prawdziwy gangster… Krysia rośnie, zawiera nowe przyjaźnie, podejmuje kolejne wyzwania i na pewno nie może narzekać na nudę. A wojna? Uparcie nie chce się skończyć…
Prawdziwa opowieść małej żoliborzanki, której udało się przeżyć i dziś może przedstawić Wam swoją historię.
ilustracje - Joanna Rusinek
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Na Joli bord są ulice takie śliczne...
Jeśli jesteście z tego samego pokolenia co ja, zapewne pamiętacie programy „Tik-Tak”, „Ciuchcię” czy piosenki nucone niemal przez wszystkie dzieci: „Bursztynek” albo „Witaminki”. Ich autor, Andrzej Marek Grabowski, właśnie oddał do rąk czytelników niezwykłą książkę będącą zapisem wojennych przeżyć dziesięcioletniej Krysi, mieszkanki Żoliborza. Opowieść ma formę pamiętnika, a historia jest prawdziwa. Nie tylko dlatego, że dotyczy wojny i towarzyszących jej tragicznych wydarzeń. Są to autentyczne wspomnienia mamy autora.
Wakacje dobiegają końca, już niedługo rozpocznie się nowy rok szkolny, a Krysia pójdzie do czwartej klasy. A przynajmniej poszłaby, gdyby nie wybuchła wojna. Dziewczynka i jej koleżanki początkowo nie dostrzegają grozy wydarzeń, które właśnie ogarnęły ich miasto, jednak wojna coraz dotkliwiej daje o sobie znać. Głód, walka z okupantem, pożegnanie z bliskimi, w końcu śmierć i całkiem realnie zagrożenia czyhające wokół – nie tak powinno wyglądać dzieciństwo. Dziewczynki muszą dorosnąć w ekspresowym tempie i wziąć odpowiedzialność za siebie i innych. Mimo wojny wciąż pozostają dziećmi uwielbiającymi wygłupy, zabawę i ploteczki z koleżankami, ale też chcą się wykazać odwagą i walczyć z okupantem.
Dziecięca perspektywa widzenia II wojny światowej chwyta za gardło. Zwłaszcza dorosłego, który zdaje sobie sprawę, czym dla dziecka jest wojna. Nie są to z pewnością wydarzenia, których dziecko powinno być świadkiem czy uczestnikiem. Dużo jest emocji na kartach książki, ukrytych między wierszami. Autorowi świetnie udało się wczuć w psychikę dziecka, które żyje w dwóch różnych rzeczywistościach. Ma całkiem dziecięce marzenia, ale wie, z czym wiążą się takie pojęcia, jak honor i patriotyzm. Dorastanie związane jest nie tylko z uczestniczeniem w konspiracji, ale i z pierwszymi niewinnymi flirtami i randkami. Czasami Krysia nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji, innym razem napięcie rozładowuje żartami. Bo trzeba przyznać, że dziewczynki poczucie humoru mają duże. Aż zaciskałam dłonie podczas czytania, bojąc się, żeby przypadkiem nie wpadły w jakieś tarapaty, które skończą się dla nich tragicznie.
Andrzej Grabowski doskonale wyważył treść i całkiem „dorosły” temat, dostosowując je do wieku i wrażliwości małego czytelnika. Pisze przy tym w sposób przystępny, a obco brzmiące słówka i terminy wyjaśnia w przypisach. Mimo że wojna zazwyczaj kojarzy się z okrucieństwem, autor nie epatuje brutalnymi opisami, ale też nie neguje istnienia śmierci. Jego bohaterowie odczuwają strach przed okupantem, boją się o życie najbliższych a w końcu też i o swoje. Są w jego książce historie ze szczęśliwym zakończeniem i takie, w których happy endu zabrakło. Czytelnik ma świadomość, że nie jest to jedynie literacka fikcja. Ale nie ma tu pomnikowych bohaterów i napuszonego, nienaturalnie egzaltowanego tonu. Są za to zwykli ludzie, którzy mieli pecha żyć w niespokojnych czasach.
Książka jest pięknie wydana, przyjemność sprawia więc nie tylko jej czytanie, ale i oglądanie. Twarda oprawa, sztywne szorstkie kartki o lekko żółtawym odcieniu i duża czcionka zachęcają do uważnej lektury. Wyklejka z planem Żoliborza i niezwykłe ilustracje-kolaże autorstwa Joanny Rusinek to kolejne jej atuty. Na końcu powieści autor umieścił listę osób występujących w książce (i pewnego psa), uzupełniając ją o kontynuację ich dalszych losów. „Wojna...” trzyma w napięciu od pierwszej strony do ostatniej a fabuła jest na tyle interesująca, że nie sposób się od książki oderwać.
„Wojna na Pięknym Brzegu” to wartościowa, wzruszająca i mądra lektura, a przy tym autentyczna historia. Jakże inne są te dziewczynki od współczesnych bohaterek książek dla nastolatek. Choć to w dzisiejszych czasach niemodne, mogą stanowić wzór do naśladowania. Książka Grabowskiego to kolejna pozycja dla dzieci, która w interesujący sposób przybliża najmłodszym czytelnikom tragiczne okupacyjne losy ich rówieśników. Przypomina mi ta książka świetną trylogię Wiktora Zawady o wojennych przeżyciach chłopców z ulicy Zielonej w Zamościu. Warto więc czytać „Wojnę...” wspólnie z dziećmi i zachęcać je do dyskusji oraz pogłębiania wiedzy na temat jednego z najtragiczniejszych konfliktów zbrojnych w naszej historii.
Oceny
Książka na półkach
- 119
- 114
- 16
- 6
- 6
- 5
- 3
- 3
- 2
- 2
Cytaty
Nasz dozorca powiedział mamie, że pan Stefan to szemrany gość. Podobno działa w szajce, która okrada niemieckie pociągi jeżdżące na front. M...
RozwińNie mogłam sobie wyobrazić, co to znaczy, że „Janek zginął w czasie bombardowań.. Wydawało mi się to zupełnie niemożliwe – jak historia z ks...
Rozwiń
Opinia
http://www.polskanapiechote.waw.pl/do-poduszki
W tej książce jest wszystko, co lubię: historia napisana przez życie i miejsce, które dobrze znam. Tym miejscem jest tytułowy Piękny Brzeg – joli bord – warszawski Żoliborz. To naprawdę piękna dzielnica, zabudowana starymi willami, pełna zieleni, od wschodu okolona Wisłą, spokojna i cicha. Od czasów opisanych w książce niewiele się zmieniła. Ci, którzy jej nie znają, mogą spojrzeć na mapkę umieszczoną na wyklejce przed stroną tytułową.
Pod numerem 1 jest dom przy ulicy generała Zajączka. Tu rozgrywa się większość opisanych wydarzeń. To dom Krysi, której losy są kanwą opowieści. Do tego domu wraca tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej z wakacji w Choszczówce. Pod koniec września 1939 roku z jego okien obserwuje defiladę zwycięskiej armii niemieckiej, maszerującej z pobliskiego Dworca Gdańskiego do Cytadeli. W tym domu schronienie znajdują uciekinierzy ze Lwowa i pani Maria z synem Jankiem, który nie miał „dobrego wyglądu”. To tu odbywają się spotkania żołnierzy podziemnej armii, a w sierpniu 1944 roku działa powstańczy szpital, w którym pracuje Krysia. Wraz z koleżankami przenosi rannego powstańca. Chłopak czeka w piwnicy domu przy ulicy Dymińskiej. Stamtąd na generała Zajączka nie jest daleko, ale to niebezpieczne miejsce – między Cytadelą a Dworcem Gdańskim trwa ostrzał. Łatwiej jest przy placu Inwalidów, gdzie stoi ogromna barykada. Tuż za placem zaczyna się ulica Adama Mickiewicza. Tam mieszka Krystyna, która wprowadza Krysię i jej koleżanki w konspiracyjną działalność. W jej domu dziewczynki składają przysięgę na wierność Ojczyźnie. Kilka dni później mijają go, wioząc na Marymont pierwszą przesyłkę z nielegalnymi gazetkami. Ulicę Mickiewicza przecina plac Wilsona, na którym padają pierwsze strzały Powstania Warszawskiego.
Ale wojna to nie tylko walki, ranni i zabici. „Wojna, poza wieloma tragicznymi zdarzeniami, składała się także ze zwykłych codziennych spraw […]. Dzieci chodziły do szkoły, bawiły się, żartowały”. Krysia uczy się w szkole przy ulicy Felińskiego, niedaleko domu. A po lekcjach chodzi do parku, nad „piękny brzeg” Wisły. Na mapce zabrakło kościoła świętego Stanisława Kostki, w którym tuż przed wybuchem Powstania bierze ślub starsza siostra Krysi – Zosia. Nie brakowało i takich uroczystości, bo mimo nalotów, bombardowań i łapanek życie toczyło się dalej.
Żoliborz, odcięty od reszty Warszawy linią torów kolejowych, był w latach wojny małym samodzielnym miasteczkiem. Jego mieszkańcy tworzyli społeczność, w której wszyscy znali się i wspierali. Wspólnie pracowali, walczyli o przetrwanie, czasami ryzykując życie, chronili najsłabszych, najbardziej narażonych na śmierć. Jak w każdej ludzkiej wspólnocie zdarzali się i spryciarze, ludzie nie do końca godni zaufania. Okupacyjne losy tej żoliborskiej społeczności oglądamy oczami Krysi. Snując swą opowieść, dziewczynka przekazuje mnóstwo informacji o okupacyjnej rzeczywistości. W fakty z własnego życia wplata wydarzenia historyczne: atak sowietów, opuszczenie Warszawy przez polski rząd, zbrodnię katyńską, powstanie w getcie.
Wojna na Pięknym Brzegu to jednak nie tylko okupacyjne dzieje warszawskiej dzielnicy i jej mieszkańców, to przede wszystkim losy Krysi – matki autora. To jej towarzyszymy od pierwszej do ostatniej strony opowieści. Dziewczynka, jak większość ludzi, których dzieciństwo przypadło na lata wojny, szybko dorasta. We wrześniu 1939 roku ma dziesięć lat i nie do końca pojmuje, jak straszny kataklizm zwalił się na Polskę. Z biegiem czasu, gdy z jej życia zaczynają znikać szkolni koledzy, ojciec i wujkowie trafiają do obozów, mama i babcia cudem unikają rozstrzelania, a w czasie ucieczki z Pawiaka ginie serdeczny przyjaciel, w Krysi następuje przemiana. Dziecinne „dokuczanie szkopom” zamienia się w niebezpieczną działalność konspiracyjną i udział w Powstaniu Warszawskim.
Książka Andrzeja Marka Grabowskiego to mądra, wartościowa literatura. Opowiada o latach okupacji w sposób prosty i ciekawy. Nie zawiera brutalnych scen, ale też niczego nie ukrywa – przedstawia wojenną rzeczywistość taką, jaką była. Autor nie uczy nienawiści, nie wyzwala w czytelniku chęci odwetu na okupantach. Być może celowo większość niebezpiecznych sytuacji ma pozytywne zakończenie, a Niemcy też okazują się ludźmi.
Ciekawa jest kompozycja książki. Mapka na wyklejce przed kartą tytułową aż prosi, by wziąć za rękę jakiegoś malucha i wspólnie odszukać zaznaczone na niej miejsca. Zdjęcia na tylnej wyklejce oraz ilustracje Joanny Rusinek, zgrabnie łączące rysunek z fotografią, podkreślają autentyczność opisywanych zdarzeń. Możliwość zobaczenia bohaterów opowieści bez wątpienia zwiększa jej atrakcyjność. Dobrym pomysłem okazało się zaopatrzenie książki w przypisy objaśniające terminy mniej znane młodym czytelnikom. Ciekawy jest też rozdział zatytułowany Co było dalej w skrócie podający powojenne losy bohaterów opowieści. Niestety, nie wszystkim udało się przeżyć.
http://www.polskanapiechote.waw.pl/do-poduszki
więcej Pokaż mimo toW tej książce jest wszystko, co lubię: historia napisana przez życie i miejsce, które dobrze znam. Tym miejscem jest tytułowy Piękny Brzeg – joli bord – warszawski Żoliborz. To naprawdę piękna dzielnica, zabudowana starymi willami, pełna zieleni, od wschodu okolona Wisłą, spokojna i cicha. Od czasów opisanych w książce...