Anne-Catharina Vestly polskiemu czytelnikowi jest prawie w ogóle nieznana, a szkoda, bo ta norweska pisarka dla dzieci, wyjątkowo ciekawie i pogodnie pisze o codziennym życiu w Norwegii. Dopiero od niedawna polskie wydawnictwa dziecięce takie jak Dwie Siostry, czy Wydawnictwo Zakamarki, pozwalają zapoznać się z mało znaną literaturą szwedzką i norweską dla młodego czytelnika, która w przeciwieństwie do polskiej literatury, jest wyzbyta nachalnego dydaktyzmu, dziecko jest dzieckiem, a świat w nich przedstawiony jest światem otaczającym je na co dzień dzieci. Nie inaczej jest z bohaterami „8+2 i domek w lesie”, czyli ośmiorgiem dzieci: Maren 12, Martinem 10, Martą 9, Mads 8, Moną 6, Milly 5, Miną 4 i Mortenem 2, a także mamą, tatą, nieuwzględnioną w tytule liczebnie babcią i psem Rurkiem. Cała, dość liczebna, rodzina przeprowadza się z miasta do małego domku w lesie na obrzeżach Tirilltoppen. Domek jest niewielki i nietypowy, bo nie ma łazienki, nie ma toalety, nie ma bieżącej wody, ale bohaterom książeczki nie przeszkadza to, wydaje się naturalne, a widok wanny w mieszkaniu Ole Aleksandra, kolegi ze szkolnej ławki Madsa, okazuje się luksusem. Może warunki przedstawione odstają od obecnych, ale należy mieć na uwadze fakt, że książka powstała w 1958 roku. Pomimo tych drobnych anachronizmów, przygody bohaterów nie odstają od przygód dzieci współczesnych, a duch dzieciństwa w niej zawarty ujmuje zarówno małych, jak i dużych. Tak też rodzeństwo wraz z rodzicami i babcią przeżywają różne przygody: babcia skacze na nartach z prowizorycznej skoczni, mama ma chwilę wytchnienia dopiero, gdy skręci nogę, domek atakują Indianie, Rurek pilnuje kurnika, a wszyscy świetnie się przy tym bawią.

Szczerze polecam tę książkę, dzięki niej i innym jej podobnym, dorosłym przypomina się o tym, by dać dzieciom być sobą, a dzieci po prostu się bawią przy lekturze, czerpią z niej po prostu przyjemność.

Anne-Catharina Vestly polskiemu czytelnikowi jest prawie w ogóle nieznana, a szkoda, bo ta norweska pisarka dla dzieci, wyjątkowo ciekawie i pogodnie pisze o codziennym życiu w Norwegii. Dopiero od niedawna polskie wydawnictwa dziecięce takie jak Dwie Siostry, czy Wydawnictwo Zakamarki, pozwalają zapoznać się z mało znaną literaturą szwedzką i norweską dla młodego...