Jozin z bazin? Nie Iwan Mladek z Czech!!
Jedna z barwniejszych postaci czeskiej kultury, tym razem spróbował swoich sił nie w piosence a prozie. Tekst ten jest oryginalną autobiografią, napisaną po czesku- z przymrużeniem oka. Już po pierwszych słowach wstępu można odkryć przewrotność autora. Publikacja składa się z kilku części, w których opisuje m.in. swoją rodzinę, miłości, czy opinie. Anegdotki, drobne historie, opisane miłym dowcipem, nadają lekkości tej książce. To ciekawe, wesołe spotkanie, z ciepłym i zawsze uśmiechniętym jak na zdjęciu z tyłu okładki człowiekiem. Polecam.

Jozin z bazin? Nie Iwan Mladek z Czech!!
Jedna z barwniejszych postaci czeskiej kultury, tym razem spróbował swoich sił nie w piosence a prozie. Tekst ten jest oryginalną autobiografią, napisaną po czesku- z przymrużeniem oka. Już po pierwszych słowach wstępu można odkryć przewrotność autora. Publikacja składa się z kilku części, w których opisuje m.in. swoją rodzinę,...

Książka do przeczytania w jedno popołudnie albo do wożenia ze sobą tramwajem - czyta się lekko i przyjemnie. Nie jest to żadna ambitna lektura, ale nawet nie próbuje taką być. Jak sam tytuł wskazuje są to notatki wariata i jako takie należy je czytać. Najlepiej z dużym przymrużeniem oka ;)

Książka do przeczytania w jedno popołudnie albo do wożenia ze sobą tramwajem - czyta się lekko i przyjemnie. Nie jest to żadna ambitna lektura, ale nawet nie próbuje taką być. Jak sam tytuł wskazuje są to notatki wariata i jako takie należy je czytać. Najlepiej z dużym przymrużeniem oka ;)

Miejscami żarty tak suche, że aż Wełtawa wysycha. Niemniej jednak kilka razy zaśmiałem się, ale chyba nie wystarczająco dużo, żeby uzasadnić lekturę. Uważam, że Mladka zdecydowanie przyjemniej się słucha, niż czyta.

Miejscami żarty tak suche, że aż Wełtawa wysycha. Niemniej jednak kilka razy zaśmiałem się, ale chyba nie wystarczająco dużo, żeby uzasadnić lekturę. Uważam, że Mladka zdecydowanie przyjemniej się słucha, niż czyta.