„O Mateńko!”, ale draka Święty Mikołaj się zbuntował. Znudziło mu się rozwożenie dla dzieci prezentów, wchodzenie przez komin i na dodatek Jego przyjaciel Trolek, uważa, że jest za gruby i powinien się odchudzić. Na to wszystko Święty Mikołaj się obraził, trzasnął drzwiami i poszedł w letnim ubraniu na spacer do lasu. Jak to zobaczyła Piękna Zima wnet się zezłościła – jak to tutaj zima a ten człowiek chodzi sobie w letnim ubraniu? No to teraz Mikołaj ma poważne kłopoty.
Ratować Mikołaja z opresji idą troll Trolek, renifer Roman, który po francuski mówi „rh” a nie „r” oraz króliczek Chrupuś ciągle marchewki wcinający.
Tak zaczyna się świąteczna opowieść „Purpurowe Gniazdo”. Ale chwilka mała zapomniałam o jeszcze jednej bohaterce tej książeczki, dzięki, której poznajemy całą tą historię to Marcysia. I wcale jej nie czyta, kiedy za oknem zima hula i trwają przygotowania do świąt tylko latem podczas wakacje.
Dalej Wam zdradzić nie mogę, sami przeczytać musicie i znaleźć odpowiedź co to jest to tytułowe Purpurowe Gniazdo.
Piękna książka o bezwarunkowej przyjaźni, o wzajemnej pomocy, zaufaniu i poświęceniu. O tym, że każda podjęta decyzja niesie za sobą określone konsekwencje. Należy przyznać się do swoich błędów, bo jedno, piękne słowo „przepraszam” ma magiczną moc, dzięki której to co złe odchodzi a na jego miejsce dobro przychodzi. Kiedy kierujemy się swoimi emocjami, nie zawsze wychodzi nam to na dobre, a czasami możemy kogoś skrzywdzić jednym słowem. Nie zawsze to co nam się wydaje, że dobrze robimy dla innych też jest dobre. Ale z drugiej strony, gdyby...no właśnie. Zdradzę jeszcze, że książka ma twardą oprawę i piękne ilustrację w środku, duże litery. Tylko jedna mała wada odstęp między zdaniami troszkę większy mógłby być.
Szanowni dorośli przeczytajcie tą książkę razem dziećmi, bo warto zaręczam Wam.

„O Mateńko!”, ale draka Święty Mikołaj się zbuntował. Znudziło mu się rozwożenie dla dzieci prezentów, wchodzenie przez komin i na dodatek Jego przyjaciel Trolek, uważa, że jest za gruby i powinien się odchudzić. Na to wszystko Święty Mikołaj się obraził, trzasnął drzwiami i poszedł w letnim ubraniu na spacer do lasu. Jak to zobaczyła Piękna Zima wnet się zezłościła – jak...