Książka zawiera wiele pięknych zdjęć, które po doskonałych opisach autorki ogląda się jeszcze przyjemniej. Nie wiem co z takim wykonaniem książek jest nie tak, że się rozklejają, a szkoda. Wrażenia po przeczytaniu mieszane dlatego nie zaznaczam wszystkich gwiazdek, jak w przypadku innych książek podróżnyczych. Jedna rzecz mnie zraziła, ocenianie niektórych wspinaczy, ich motywów. Ktoś idzie po sławę, by zapisać się na kartach historii, pobić rekord i jest "gorszy" od tego, który wspina się by spełnić marzenia. Pani Monika pisze na początku książki o zrozumieniu tych, którzy ryzykują życie dla pasji, a w dalszej części książki zamiast słów zrozumienia sama ocenia tych, którzy chcą być pierwszymi, bo... trochę zgrzyta. Natomiast jestem absolutnie zachwycona opisami krajobrazów i ogromny plus za strony z dodatkowymi informacjami, dokładny opis wyprawy sprawia, że na czas czytania można przenieść się w Himalaje i niemalże śledzić kroki autorki. Wielki szacunek za odwagę i podjęcie wyzwania, bo mimo zaporęczowania Góry Gór wejście na szczyt nadal jest osiągnięciem, z którego należy być dumnym.

Książka zawiera wiele pięknych zdjęć, które po doskonałych opisach autorki ogląda się jeszcze przyjemniej. Nie wiem co z takim wykonaniem książek jest nie tak, że się rozklejają, a szkoda. Wrażenia po przeczytaniu mieszane dlatego nie zaznaczam wszystkich gwiazdek, jak w przypadku innych książek podróżnyczych. Jedna rzecz mnie zraziła, ocenianie niektórych wspinaczy, ich...