Szukając ciekawej książki i przeglądając twórczość Nicholasa Sparksa natknęłam się na "Jesienną Miłość" byłam zaskoczona widząc, że jeden z moich ulubionych filmów jest oparty na książce. Nie zastanawiając się dłużej od razu zabrałam się do czytania. Książka niesamowicie mnie pochłonęła, przeczytałam w jeden dzień i płakałam o wiele bardziej niż na filmie. Nie mogłam się opanować, cały czas targały mną dreszcze. Uwielbiam sposób w jaki tutaj zostało to przedstawione, a dzięki filmowi potrafiłam sobie wszystko wyobrazić. Niestety w ekranizacji jak dla mnie było dużo pozmieniane, chociaż może to i lepiej dla mnie, przynajmniej miałam chociaż mały element zaskoczenia. W książce relacje Landona z jego ojcem były inaczej przedstawione. Mimo, iż książka była wspaniała i tak na pierwszym miejscu w moim sercu będzie film, a nie książka. Jeśli ktoś jej nie czytał, niech to zrobi, bo warto. Nie pamiętam kiedy tak płakałam.
Nasza miłość jak wiatr - nie możesz jej ujrzeć, lecz możesz ją poczuć." Uwielbiam to. :)

Szukając ciekawej książki i przeglądając twórczość Nicholasa Sparksa natknęłam się na "Jesienną Miłość" byłam zaskoczona widząc, że jeden z moich ulubionych filmów jest oparty na książce. Nie zastanawiając się dłużej od razu zabrałam się do czytania. Książka niesamowicie mnie pochłonęła, przeczytałam w jeden dzień i płakałam o wiele bardziej niż na filmie. Nie mogłam się...