Książeczka szalenie mi się spodobała, włącznie z jej ...szybkim finałem, zapewne dlatego, iż ja bardzo lubię takich ...szybkich, zdecydowanych mężczyzn.

Książeczka szalenie mi się spodobała, włącznie z jej ...szybkim finałem, zapewne dlatego, iż ja bardzo lubię takich ...szybkich, zdecydowanych mężczyzn.

Idealna książka do pociągu lub do poduszki przed snem. Lekka, czyta się dobrze. Ot taki sobie zabawny romansik.

Idealna książka do pociągu lub do poduszki przed snem. Lekka, czyta się dobrze. Ot taki sobie zabawny romansik.

Dla oddechu przeczytałem coś takiego. Połowa jako tako. Końcówka bajka. Takie książki nie dla mnie

Dla oddechu przeczytałem coś takiego. Połowa jako tako. Końcówka bajka. Takie książki nie dla mnie

Ksiazka, ktora czyta sie czekajac na ugotowanie zupy :) taka lekka, szybka i srednio absorbujaca.

Ksiazka, ktora czyta sie czekajac na ugotowanie zupy :) taka lekka, szybka i srednio absorbujaca.

Ta książka ma tylko dwie zalety. Po pierwsze jest cienka, ledwie 63 strony i tylko dlatego dałam radę ją zmęczyć, po drugie bardzo ciekawie i plastycznie (niestety straszliwie skrótowo i po łebkach) opisuje ciekawe miejsca jak Białystok, Kruszyniany i Bohoniki. Plus za miejscami uchwycony język. I tylko ten fakt sprawia, że mimo odłożenia na półkę z gniotami, dałam książce dodatkową gwiazdkę. Chociaż wolałabym, żeby zamiast szczegółów przydatnych kierowcom, w rodzaju gdzie na co skręcić, autor skupił się nieco bardziej na lokalnym kolorycie. Ładna scena z księżycem, ale niestety też spaprana.
Wątek romansowy - jeśli był pretekstem dla opisu okolicy, to chyba wolałabym jednak poczytać przewodnik. Nie wyszło. Postacie papierowe, fabuła niespójna, roi się od nabitych ale niewystrzelonych strzelb Czechowa, zachowanie bohaterów kompletnie nieuzasadnione psychologicznie i nic się tam kupy nie trzyma.
Ja rozumiem, że to chałtura dodawana do czekoladek, ale jednak nawet chałturę wypadałoby napisać porządniej. NIE POLECAM.

Ta książka ma tylko dwie zalety. Po pierwsze jest cienka, ledwie 63 strony i tylko dlatego dałam radę ją zmęczyć, po drugie bardzo ciekawie i plastycznie (niestety straszliwie skrótowo i po łebkach) opisuje ciekawe miejsca jak Białystok, Kruszyniany i Bohoniki. Plus za miejscami uchwycony język. I tylko ten fakt sprawia, że mimo odłożenia na półkę z gniotami, dałam książce...

Króciutka książeczka, nie mam doświadczenia z romansami, również za bardzo się na nich nie znam. Książeczka jednak choć nieco zwariowana, to jednak ma tam swój nawet wątek. Ale tak w skrócie, jak dla mnie jest to opowieść o tym jak to jedna dziewczyna sprzątnęła narzeczonego drugiej.
Panem Bogiem

Króciutka książeczka, nie mam doświadczenia z romansami, również za bardzo się na nich nie znam. Książeczka jednak choć nieco zwariowana, to jednak ma tam swój nawet wątek. Ale tak w skrócie, jak dla mnie jest to opowieść o tym jak to jedna dziewczyna sprzątnęła narzeczonego drugiej.
Panem Bogiem