Anielskie ogony. Pies darem nieba
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- WAM
- Data wydania:
- 2013-06-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-06-01
- Liczba stron:
- 184
- Czas czytania
- 3 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377678367
- Tłumacz:
- Maciej Piątek
Czy Anioł może być... psem?
Anioł jest posłańcem Bożym. A pies? Pies jest tylko psem. A co, jeśli Bóg wykorzystuje psa, aby zatroszczyć się o człowieka?
Życie nie zawsze jest usłane różami, dlatego kochający Ojciec dał człowiekowi przyjaciół, wyjątkowych nauczycieli, cichych towarzyszy, aby nas wspierali. Nieraz cztery łapy i zimny nos może być czymś najlepszym, co nam się w życiu przytrafiło.
Anielskie ogony to zbiór poruszających historii ludzi i... psów.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 36
- 19
- 10
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Psy są niezwykle wyczulone na uczucia ludzi i rzadko narzekają. Żyją chwilą, nie martwią się o przyszłość. Nigdy by nie pomyślały, żeby nas ...
RozwińNa szczęście kochający Ojciec dał nam licznych towarzyszy, którzy pokrzepiają nas w drodze. Przyjaciół, wyjątkowych nauczycieli, dyskretnych...
Rozwiń
Opinia
MERDATE ANIOŁY
W ciągu ostatniego roku miałam styczność z wieloma psami. Bardzo wieloma. Nie mam tu na myśli zwierzaków znajomych, psów włóczących się po ulicach i z jakiegoś sobie tylko znanego powodu idących właśnie za mną. Nie. Przez moje ręce i moje podwórko przewinęło się około trzydziestu psów. Różnych. Dużych i małych, rasowych i nie, o parzystej liczbie łap i nieparzystej, wyszczekanych i arcyspokojnych, wystraszonych i niezwykle przyjacielskich. I mniej więcej po pół roku prowadzenia domu tymczasowego dla bezdomnych psiaków nauczyłam się lubić zwierzęta. Kochać i dawać się kochać. A "Anielskie ogony" są właśnie o tym.
Joan Wester Anderson napisała wiele książek o aniołach. Podobno, bo niestety nie miałam okazji zapoznać się z innymi tytułami. Ta pozycja ma przedstawiać psy jako posłańców z góry. Ludzie są w śmiertelnym niebezpieczeństwie, chwytają się skrawka nadziei, jaka im pozostała, i nagle przed nosem wyskakuje im pies. Ratuje życie. Później znika... albo zostaje na dłużej, by uczyć czlowieka miłości. Tutaj mamy oba rodzaje psich zachowań. Poznajemy psa, który staje na środku życiowej drogi dziewczyny chorej na depresję. Mamy też psiaka, który pomaga otrząsnąć się córce po śmierci ojca. Dowiadujemy się również, że w czasie okropnej zawiei i szklanki na drodze duży białawy pies ratuje życie matce z dwójką dzieci. Znika. Może właśnie to jest cecha wszystkich aniołów, niezależnie od tego, czy mają aureolę i świetliste pióra, czy może brudną sierść i mokry nos - nieuchwytność.
Nie wiem, jak ocenić tę książkę. Język, jakim jest napisana, nie zachwyca i nie pozwala zaliczyć jej do szczególnie ambitnych. Wszystkie historie w dodatku są okraszone przesadną (w moim odczuciu) religijnością. Przyznaję, że w ogóle tej wiary jest więcej, niż można by się spodziewać przed rozpoczęciem lektury. Trochę mnie to drażniło, ale z drugiej strony dodawało wiarygodności historiom nie do końca rzeczywistym. A jednak prawdziwym. Dlatego właśnie warto sięgnąć po ten zbiór króciutkich opowiadań - żeby zobaczyć, na ile jesteśmy w stanie uwierzyć w to, co najprostsze: w miłość.
MERDATE ANIOŁY
więcej Pokaż mimo toW ciągu ostatniego roku miałam styczność z wieloma psami. Bardzo wieloma. Nie mam tu na myśli zwierzaków znajomych, psów włóczących się po ulicach i z jakiegoś sobie tylko znanego powodu idących właśnie za mną. Nie. Przez moje ręce i moje podwórko przewinęło się około trzydziestu psów. Różnych. Dużych i małych, rasowych i nie, o parzystej liczbie łap i...