Łatwopalni
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Łatwopalni (tom 1)
- Seria:
- Seria z Tulipanem
- Wydawnictwo:
- Filia
- Data wydania:
- 2013-09-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-09-23
- Liczba stron:
- 276
- Czas czytania
- 4 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363622299
- Tagi:
- Agnieszka Lingas-Łoniewska mężczyzna ucieczka
Dolny Śląsk, poniemiecka przeszłość, spalona słońcem ziemia, intensywna, mieniąca się kolorami jesień i małe miasteczko
u stóp gór. Tam przyjeżdża on, mężczyzna, który wciąż ucieka. Kiedyś wydarzyło się coś, przez co już nigdy nie będzie mógł normalnie żyć, nie zazna spokoju. Ale spotyka ją, śliczną nauczycielkę, której brakuje wiary w siebie i którą dusi małomiasteczkowy konwenans. Ich spotkanie jest jak cud,
jesień wybucha, słońce pali, rodzi się miłość.
Ale los zadrwi znowu, z obojga.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Uczucie, co przyszło nie w porę
Na pytanie czym jest miłość odpowiedzi może paść bardzo wiele. Jedni określą ją jako coś najpiękniejszego, co może spotkać człowieka, malkontenci mrukną, że komplikuje życie, a romantycy powiedzą, iż to ich największe marzenie - spotkać taką prawdziwą i dozgonną sercową relację z ukochaną osobą. Nie minę się chyba z prawdą jeśli dodam, że miłość jest jak ogień. Potrafi nas w moment omotać i zająć niczym płomienie pochodnię. Sprawi, że staniemy się niczym sucha trawa, niczym szczapy drewna – po prostu „łatwopalni” i nieodporni na rozum. Wygra z nim zakochane serce.
Tytuł powieści Agnieszki Ligas-Łoniewskiej jest bardzo wymowny. Idealnie opisuje i odzwierciedla stan duszy dwojga głównych bohaterów, którzy wcale nie dążą na siłę do tego, by się zakochać. Monika i Jarek są emocjonalnie poturbowani. W ich duszach panuje zamęt. Los kojarzy ich ze sobą chyba w nie za bardzo odpowiednim momencie, ale czy tak często w życiu nie bywa? Na miłość raczej nie ma rady i mocnych, ona robi z nami co chce...
Książka zabiera nas do małego, turystycznego miasteczka na Dolnym Śląsku. Tu mieszka wraz z matką Monika, nauczycielka z miejscowej szkoły. Matka i córka żyją pod jednym dachem jak pies z kotem. Nie ma między nimi serdecznej relacji, jest sucha egzystencja i brak zrozumienia. Obie panie nie potrafią ze sobą szczerze porozmawiać, dojść do jakiegokolwiek porozumienia. Dom, który zamieszkują ma gościnne pokoje, które wynajmowane są turystom. Jednym z szukających dachu nad głową przybyszów jest pewien tajemniczy i niezwykle przystojny motocyklista Jarek Minc. Jego przybycie do małego miasteczka budzi sensację wśród płci pięknej. Przyprawia o mocniejsze bicie serca, bo jest taki urodziwy i intrygujący. Prawdziwe ciacho. Nasz przybysz jednak nie jest czuły na kobiece spojrzenia. Ma smutny wyraz twarzy, jego myśli krążą gdzieś indziej i widać, iż coś gorzkiego zaprząta jego głowę... Monika i Jarek przeżyli w przeszłości coś bolesnego, traumę, która kładzie się cieniem na ich życiu. Czy może dzięki temu staną się sobie jeszcze bardziej bliscy, znajdą wspólny język i nić porozumienia? Bo Amor już strzelił...
O miłości napisano już tak wiele książek. Jedni z autorów podjęli ten temat w sposób romantyczny i sentymentalny, inni pisali dramatycznie, a Ligas-Łoniewska nie poskąpiła czytelnikom emocji i realizmu. Losów głównych bohaterów autorka nie ubrała w cukierkową otoczkę, a napisała porywająco, namiętnie i wyraziście. Powieść „Łatwopalni” ma w sobie wszystko to, co sprawia, że kobieta porzuca codziennie obowiązki, zagłębia się w lekturę i zaczyna marzyć. Puszcza wodze fantazji i rozmyśla, chce znaleźć się na miejscu głównej bohaterki, by tak samo się zauroczyć, zapomnieć i zatracić, przeżyć tak cudowne chwile w ramionach wymarzonego mężczyzny. Książce nie brak ciekawego pomysłu na fabułę, romantycznych scen, gorących uczuć i namiętności oraz dramatyzmu, który burzy szczęście. Lekturę czyta się jednym tchem i towarzyszą jej wypieki na policzkach. Jest dreszczyk emocji, są tajemnice i dramaty. „Łatwopalni” to piękna historia, opowiedziana w sposób ciekawy i emocjonalny. To książka wypełniona uczuciami, z którymi ciężko walczyć, które potrafią obezwładnić i zniewolić. To historia kobiety i mężczyzny, którzy by być szczęśliwi muszą uporać się z przeszłością. Naprawić popełnione błędy, pogromić koszmary, wybaczyć samemu sobie - co jest chyba najtrudniejsze. Ale to niesamowicie dobre, że los daje im taką szansę, która może się już nie powtórzyć. „Łatwopalni” nie są zwyczajnym tuzinkowym romansem, o którym szybko się po przeczytaniu zapomina. To powieść z przesłaniem, by nie bać się wykorzystywać dane od losu szanse. Czasem w życiu trzeba dać się ponieść emocjom, porywom serca, bo rozum niekiedy podsuwa zgubne rozwiązania. Gorąco polecam tę powieść paniom w każdym wieku. Z pewnością nie znudzi i nie rozczaruje. Bo to książka o życiu, tym prawdziwym i tym realnym. Bo to książka o miłości, która nie wszystkim się zdarza. Nie wolno jej przegapić, ani ominąć.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Oceny
Książka na półkach
- 2 355
- 1 060
- 252
- 126
- 50
- 30
- 25
- 22
- 18
- 17
Opinia
http://www.nieperfekcyjnie.pl/2014/07/atwopalni-agnieszka-lingas-oniewska.html
Monika - polonistka w szkole podstawowej, pozbawiona wiary w siebie, niepotrafiąca walczyć o to, czego pragnie. Jarek - chirurg, aktualnie niepracujący w swoim zawodzie, który próbuje uciec od przeszłości, niestety bez skutku. Z pozoru dwie różne osobowości, które stykają się zupełnie przypadkowo - miłość roznieca płomień w ich sercach. Jednak nie trwa to zbyt długo, ponieważ demony przeszłości powracają ze zdwojoną siłą, aby przeszkodzić owemu uczuciu. Poza tym, dawna miłość Moniki nie próżnuje i nadal zabiega o jej względy...
"Och, dlaczego tacy jesteśmy? Jedna iskra, płomień i zmieniamy swoje życie? Brniemy w ten złowrogi ogień, który pochłania nas, nasze marzenia, oczekiwania, plany. Zbyt dumni, aby przyznać się do błędu, zbyt uparci, aby po prostu zapytać, zbyt pewni siebie, aby uznać własną słabość. Rzucamy się w ten ogień, aby spłonąć, aby wszystkie nasze uczucia umarły i aby potem do końca życia płakać nocami nad poniesioną stratą." *
"Łatwopalni" to niezła książka, którą czyta się bardzo szybko, jednak cała historia spodobała mi się odrobinę mniej niż chociażby pierwsza część "Zakrętów losu" tej autorki. Akcja rozwijała się dość powoli i w zasadzie nie porywała mnie, dopóki w życie Moniki nie wkroczył na dobre Grzegorz - jej dawna miłość. Mężczyzna zakochany w niej od lat, który przez namowy rodziców odszedł od niej, czego niezwykle żałuje. Początkowo ideałem męskości wydaje się Jarek, jednak zmieniłam zdanie, gdy tylko na horyzoncie pojawił się Grzesiek. Zazwyczaj stoję po stronie głównego bohatera, aczkolwiek w tym przypadku było zupełnie inaczej. Nadal trzymam kciuki za Grzegorza, który pomimo tego, iż niegdyś sprawił Monice ból, to stara się naprawić to, co zepsuł. Natomiast Jarek, znikający bez śladu i niedający żadnego znaku życia, zirytował mnie tym niemiłosiernie. Nie mogę przyjąć do wiadomości tłumaczenia typu: kocham cię, więc muszę odejść. Jeżeli kocha się kogoś, to trwa się przy nim, nawet pomimo wszelkich przeciwności losu. Ucieczka nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem.
"Bo nie jest sztuką żyć na granicy, obarczać siebie i wszystkich dookoła winą, szukać zapomnienia w alkoholu, ryzykować, tropić własną przeszłość i rozpamiętywać ją wciąż i wciąż, bez końca. To potrafi każdy, bo to jest takie proste, idziesz za swoimi emocjami i dajesz im sobą zawładnąć. Ale sztuką jest po prostu... żyć. W równowadze. Żyć tak, aby nie patrzeć w przeszłość z nienawiścią. Aby dostrzec w niej wszystko to, co było dobre i piękne. Żyć tak, aby uświadomić sobie wszystkie błędy, które się popełniło, i starać się już więcej nie iść tą błędną drogą. To jest sztuka (...)." **
Owa lektura uwrażliwiła mnie na wiele kwestii, ponieważ porusza masę problemów, pobudzając czytelnika do refleksji i wysnucia niezwykle istotnych wniosków. Historia Jarka pokazuje, jak łatwo ferować wyroki, gdy nie zna się człowieka i nie ma się żadnego pojęcia o tym, co działo się w jego życiu i co owa osoba przeszła. Z kolei historia Moniki uświadamia, iż przeżycia i przeszłość naszych rodziców mają znaczący wpływ na nasze życie, chociaż często nie zdajemy sobie nawet sprawy z tej zależności. Ponadto, cała opowieść niesie bardzo ważny przekaz - nie wolno wiecznie obwiniać się o coś, na co niekoniecznie mieliśmy bezpośredni wpływ. Tkwiąc w przeszłości, nie będziemy cieszyć się teraźniejszością i nie zbudujemy satysfakcjonującej przyszłości...
* cytat ze str. 205-206
** cytat ze str. 265
http://www.nieperfekcyjnie.pl/2014/07/atwopalni-agnieszka-lingas-oniewska.html
więcej Pokaż mimo toMonika - polonistka w szkole podstawowej, pozbawiona wiary w siebie, niepotrafiąca walczyć o to, czego pragnie. Jarek - chirurg, aktualnie niepracujący w swoim zawodzie, który próbuje uciec od przeszłości, niestety bez skutku. Z pozoru dwie różne osobowości, które stykają się zupełnie...