Sama nie wiem, co sądzić o "Zapłacie". Czytałam ją na dwa razy - po przeczytaniu pierwszych 100 stron byłam tak zmęczona, że na miesiąc odłożyłam ją na półkę. Parę dni temu postanowiłam zmusić się, żeby dać jej jeszcze jedną szansę, i ku mojemu zdziwieniu, moja opinia uległa zmianie. Reszta książki w zasadzie mnie wciągnęła, byłam ciekawa zakończenia. Jednak ze względu na ciężki początek, oceniam ją przeciętnie, bo gdyby nie moja zasada, że raz zaczętą książkę powinno skończyć (nawet po dłuższym czasie, ale powinno się), to chyba nie dałabym jej drugiej szansy.
UWAGA SPOILER!!!!!!!!!!!!!
Co mnie ogromnie zaskoczyło, to zakończenie, chodzi mi o losy głównych bohaterów. Przez narrację byłam pewna, że będzie klasyczny happy end, i już w głowie układałam sobie plan, że będę unikać książek z takim sposobem narracji, bo zdradzają zakończenie, a tu taka niespodzianka :) No chyba, że autor rozegrał to jeszcze inaczej :)
Wiem, że to co właśnie napisałam jest strasznie poplątane, ale z własnego doświadczenia wiem, że większość czyta nawet opinie spoilerowe, więc nie chcę nikomu psuć zabawy, a kto czytał, ten powinien zrozumieć, o co mi chodzi :D

Sama nie wiem, co sądzić o "Zapłacie". Czytałam ją na dwa razy - po przeczytaniu pierwszych 100 stron byłam tak zmęczona, że na miesiąc odłożyłam ją na półkę. Parę dni temu postanowiłam zmusić się, żeby dać jej jeszcze jedną szansę, i ku mojemu zdziwieniu, moja opinia uległa zmianie. Reszta książki w zasadzie mnie wciągnęła, byłam ciekawa zakończenia. Jednak ze względu na...