W pół drogi do nieba

Okładka książki W pół drogi do nieba
Max Sinclair Wydawnictwo: Wydawnictwo M literatura piękna
100 str. 1 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo M
Data wydania:
2011-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-01
Liczba stron:
100
Czas czytania
1 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375953138
Tagi:
Bóg religia wiara
Średnia ocen

                6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
785
688

Na półkach:

Max od dzieciństwa wychowywany był w atmosferze chrześcijańskiej bliskości Boga i w dorosłym życiu codziennością jest dla niego czytanie Biblii czy swobodne mówienie o wierze. Nie spodziewał się jednak jaka próba dla ufności wobec Bożych planów go czeka i jak wiele przyjdzie mu wycierpieć. Wracając wraz z żoną Sue i synem z udanego pobytu u znajomych, ulega wypadkowi samochodowemu, który powoduje poważny uraz rdzenia kręgowego. Niemal całkowity paraliż zmieni życie Maxa, a walka o każdy nawet najmniejszy ruch palca będzie próbą trudną, nie tylko pod względem fizycznym, ale i psychicznym.

Autentyczna historia, którą postanowił podzielić się Max Sinclair, to zapis walki z własnymi słabościami i poczuciem, że nie mając kontroli nad własnym ciałem, nie ma się też kontroli nad własnym życiem. Okazuje się jednak, że nawet w chwilach zwątpienia nie można zapominać, że w tym wszystkim kryje się jakiś sens, którego być może w danej chwili jeszcze nie pojmujemy. A wiara i nadzieja mogą być podporą, szczególnie wtedy, gdy jesteśmy o krok od załamania.

Max to twardy facet, który mimo chwilowych słabości tak naprawdę wydawał mi się mieć w sobie siłę zdolną przezwyciężyć wszystko. Nie oznacza to, że nie zdarzały mu się gorsze dni, gdy towarzyszył mu smutek i litowanie się nad własnym losem, ale wystarczyła chwila, by te ciemne chmury rozpierzchły się pod działaniem bożej opatrzności, w różnych jej przejawach. Jak bardzo patetycznie by to nie brzmiało tym, co miało dla autora największe znaczenie była jego wiara. A ta nie raz i nie dwa mnie zadziwiała – szczególnie gdy tuż po wypadku, stojąc na krawędzi życia i śmierci Max potrafił widzieć w swojej sytuacji jasny punkt.

W przypadku takich historii, gdy Bóg odgrywa rolę niemal pierwszoplanową, zawsze obawiam się pewnego rodzaju sztuczności wypowiadanych zapewnień i deklaracji. Czytając „W pół drogi do nieba” miałam jednak wrażenie, że Max Sinclair szczerze dzieli się wspomnieniami o tym, co go spotkało i jaką rolę odegrała w tym czasie wiara. Na pewno nie jest to pełen zapis przeżyć i emocji, które mu towarzyszyły i chwilami rzeczywiście trudno uwierzyć, że można tak bezgraniczną ufność pokładać w Bogu, ale przecież i Max jest tylko człowiekiem, a to sprawia, że i on miewa nie tyle chwile zwątpienia (bo tych w jego słowach trudno się doszukać), ale raczej trudności pełnego zrozumienia dlaczego jego życie przybiera taki, a nie inny kształt.

„W pół drogi do nieba” zrobiła na mnie większe wrażenie niż myślałam, chociaż nie obyło się bez drobnych potknięć w postaci literówki czy błędu, ale starałam się o nich szybko zapomnieć (wiem, średnio mi się udało skoro piszę o tym w recenzji). Poza tym trochę doskwierały mi swego rodzaju przeskoki w całej opowieści, to znaczy chwile, w których miałam wrażenie, że zbyt szybko przechodzimy przez kolejne etapy całej historii Maxa. To pewnie kwestia tego, że wspomnienia autora spisywane były po jakimś czasie, a nie na bieżąco i trudno oczekiwać, że będą zapisem pełnym i drobiazgowym. Koniec końców była to lektura pouczająca i pokazująca jak w czasie największych trudności pomóc potrafi pokładanie ufności w Bogu. To dzięki niemu, zdaniem Maxa, udało mu się przetrwać i nie tracić nadziei na lepsze jutro.

http://k-recenzjeksiazek.blogspot.com/2014/06/max-sinclair-w-po-drogi-do-nieba.html

Max od dzieciństwa wychowywany był w atmosferze chrześcijańskiej bliskości Boga i w dorosłym życiu codziennością jest dla niego czytanie Biblii czy swobodne mówienie o wierze. Nie spodziewał się jednak jaka próba dla ufności wobec Bożych planów go czeka i jak wiele przyjdzie mu wycierpieć. Wracając wraz z żoną Sue i synem z udanego pobytu u znajomych, ulega wypadkowi...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    6
  • Przeczytane
    5
  • Posiadam
    2
  • Dostępna w bibliotece
    1
  • Od wydawcy / księgarni / autora 2013
    1
  • 2013 (przeczytane)
    1
  • @@@
    1
  • Sprzedam/wymienię
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki W pół drogi do nieba


Podobne książki

Przeczytaj także