Nie krocz za mną

Okładka książki Nie krocz za mną RoseMary
Okładka książki Nie krocz za mną
RoseMary Wydawnictwo: Fronda biografia, autobiografia, pamiętnik
347 str. 5 godz. 47 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Fronda
Data wydania:
2013-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-01
Liczba stron:
347
Czas czytania
5 godz. 47 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362268436
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
48 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
268
233

Na półkach:

Książka pisana prostym językiem, miejscami nudna. Świadectwo osoby z "obciążeniami duchowni". Ciekawa pod względem tematu grzechu rodziców i ich konsekwencji w życiu dzieci. Temat wciąż wśród pasterzy poddawany pod wątpliwość.

Książka pisana prostym językiem, miejscami nudna. Świadectwo osoby z "obciążeniami duchowni". Ciekawa pod względem tematu grzechu rodziców i ich konsekwencji w życiu dzieci. Temat wciąż wśród pasterzy poddawany pod wątpliwość.

Pokaż mimo to

avatar
109
9

Na półkach:

Szczera, dobrze opisana trudna sytuacja życiowa. Świetnie się czyta i słucha (audiobook).

Szczera, dobrze opisana trudna sytuacja życiowa. Świetnie się czyta i słucha (audiobook).

Pokaż mimo to

avatar
3129
2062

Na półkach:

Opisane w tym pamiętniku zdarzenia przedstawione są w sposób spokojny, analityczny.
I dobrze.
Bo choć autorka wspomina parę razy trochę creepy sytuacje, to jednak całość jest stonowana, dzięki czemu bez strachu można czytać całość.
Książka jest okraszona ciekawym wstępem i jeszcze ciekawszym posłowiem.
Polecam przeczytać każdemu, a w szczególności osobom, które udzielają się w kręgach religijnych, bądź też spirytualnych.
Wspomnienia utrzymane są w tonacji książek Malachiego, ale bardziej przystępne, z niezłym rysem historycznym.

Czytając, miałam wrażenie, że RoseMary to taka nasza polska Rosemary właśnie... W jej sytuacji, szczególnie w Stanach można się było dopatrzeć prawie identycznych zdarzeń - ona sama zresztą to zauważa.

Polecam bardzo!

Opisane w tym pamiętniku zdarzenia przedstawione są w sposób spokojny, analityczny.
I dobrze.
Bo choć autorka wspomina parę razy trochę creepy sytuacje, to jednak całość jest stonowana, dzięki czemu bez strachu można czytać całość.
Książka jest okraszona ciekawym wstępem i jeszcze ciekawszym posłowiem.
Polecam przeczytać każdemu, a w szczególności osobom, które udzielają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
461
439

Na półkach:

Jestem bardzo rozczarowana. Spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Jej przeżycia były opisane bardzo powierzchownie. Brakowało opisania wewnętrznych przeżyć,emocji kiedy np. zobaczyła zjawę. Przyjmuje to jako coś naturalnego a nie szokującego. Raczej trudno uwierzyć, że jakakolwiek osoba przyjęłaby takie zjawisko ze spokojem. Nawet jeśli rzeczywiście ta osoba była opętana to po przeczytaniu tej książki w życiu bym w to nie uwierzyła i jest to wina autorki książki. A to co się w niej zawiera można by było streścić krótkim opowiadaniem. Myślę, że istotą problemu są chorzy psychicznie ludzie, którzy otaczają zdrową dziewczynę i wmawiają jej, że jest medium.

Jestem bardzo rozczarowana. Spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Jej przeżycia były opisane bardzo powierzchownie. Brakowało opisania wewnętrznych przeżyć,emocji kiedy np. zobaczyła zjawę. Przyjmuje to jako coś naturalnego a nie szokującego. Raczej trudno uwierzyć, że jakakolwiek osoba przyjęłaby takie zjawisko ze spokojem. Nawet jeśli rzeczywiście ta osoba była opętana...

więcej Pokaż mimo to

avatar
236
199

Na półkach: ,

Pierwsza część książki jest bardzo ciekawa. Opisuje losy rodziny RoseMary. Opisuje jej życie z piętnem, jakie narzuciła przeszłość. Jednak druga część, o nawróceniu, wyrzeczeniu się okultyzmu już taka porywająca nie jest. I chodzi mi tu o sposób opisania, nie o samą treść. Trudno było doczytać. Ale sama historia ważna.

Pierwsza część książki jest bardzo ciekawa. Opisuje losy rodziny RoseMary. Opisuje jej życie z piętnem, jakie narzuciła przeszłość. Jednak druga część, o nawróceniu, wyrzeczeniu się okultyzmu już taka porywająca nie jest. I chodzi mi tu o sposób opisania, nie o samą treść. Trudno było doczytać. Ale sama historia ważna.

Pokaż mimo to

avatar
158
50

Na półkach: , ,

Jeśli ktoś nieustannie "chodzi" za drugą osobą nazywamy to śledzeniem albo nawet prześladowaniem. A co, jeśli tym "kimś" jest szatan?
RoseMary w książce pt. "Nie krocz za mną" opisuje swoją historię. Jej dziadek w pewnym momencie poddał się działaniu złego ducha i na rodzinę spadła "klątwa". Dziadek, potem matka i na koniec sama RoseMary nieustannie odczuwali obecność złego ducha. Mieli przez to też dar jasnowidzenia. RoseMary nie chce jednak tego i stara się żyć jak dobra chrześcijanka. Ma swoje wzloty i upadki, ale próbuje trwać przy Bogu. Gdy była mała ojciec wyjechał do Stanów i kiedy RoseMary jest już studentką dowiaduje się, że ojciec jest umierający. Jedzie więc do USA i tam rozgrywa się w niej walka o swoją duszę. Ojciec leży w szpitalu i (według jego towarzystwa) w momencie śmierci ma komuś przekazać "dziedzictwo". Dziwni ludzie z otoczenia ojca twierdzą, że to właśnie RoseMary ma je otrzymać i dlatego są dla niej bardzo mili. Ale w Nowym Yorku jest jej źle. Coraz bardziej doświadcza "pukania" Złego, jego działania. Towarzystwu ojca to się bardzo podoba ale nie RoseMary. Stara się ona trwać przy Bogu ale jej wola jest bardzo osłabiona. Co ma zrobić? Jak odrzucić "dziedzictwo" ojca oraz pokoleniowy grzech okultyzmu?
Historia RoseMary jest zapisem prawdziwych przeżyć kobiety spisaną na prośbę spowiednika. Historia pokazuje jak grzech, zwłaszcza związany z poddaniem się złym mocom, przechodzi z pokolenia na pokolenie i jak jest niebezpieczny. Ale można się z niego uwolnić z pomocą Boga. Książka, którą można polecić zarówno wierzącym, jak i sceptykom. A może zwłaszcza sceptykom.
Pseudonim autorki nawiązuje do filmu "Dziecko Rosemary", jak sama autorka pisze, bo przypomina jej przeżycia, lecz jest też pewna zasadnicza różnica, o której autorka pisze w posłowiu. Warta polecenia.

Jeśli ktoś nieustannie "chodzi" za drugą osobą nazywamy to śledzeniem albo nawet prześladowaniem. A co, jeśli tym "kimś" jest szatan?
RoseMary w książce pt. "Nie krocz za mną" opisuje swoją historię. Jej dziadek w pewnym momencie poddał się działaniu złego ducha i na rodzinę spadła "klątwa". Dziadek, potem matka i na koniec sama RoseMary nieustannie odczuwali obecność...

więcej Pokaż mimo to

avatar
23
18

Na półkach:

Uhhh... obowiązkowa lektura każdego katolika zwłaszcza takiego jak ja - niedzielnego. Cóż rodzina mojej żony boryka się z cieniem problemów bohaterki a i tak jest ostro.
Niedowiarkom polecam wpisanie na YouTubie "ojciec Anzelm" i odsłuchanie.

Uhhh... obowiązkowa lektura każdego katolika zwłaszcza takiego jak ja - niedzielnego. Cóż rodzina mojej żony boryka się z cieniem problemów bohaterki a i tak jest ostro.
Niedowiarkom polecam wpisanie na YouTubie "ojciec Anzelm" i odsłuchanie.

Pokaż mimo to

avatar
515
476

Na półkach: ,

RoseMary to pseudonim autorki książki „Nie krocz za mną”. Wydana w 2013 roku dzięki wydawnictwu Fronda opowiada o przeżyciach związanych z mediumizmem.
Rodzina RoseMary od pokoleń związana była z magią. Jej pradziadek przeszedł inicjację i od tego czasu był medium. Potem w kolejnych pokoleniach kobiety budziły w sobie tę moc i również stawały się mediami. Dodatkowo ojciec bohaterki zainteresowany był szamaństwem, medycyną alternatywną i mediumizmem. Sprowadzał do domu osoby, które się tym zajmowały. RoseMary wychowywała się więc w silnie magicznym środowisku. Już jako mała dziewczynka była przyzwyczajana do siły, jaką posiada i jako medium była przedstawiania wpływowym osobom. Gdy ojciec wyjechał do Stanów, gdzie miał zarobić trochę pieniędzy, dziewczyna mogła nieco odetchnąć. To on wywierał na nią presję co do jej zdolności. RoseMary zwróciła się do Boga, zaczęła chodzić do kościoła i rozmawiała z księżmi. Okazało się, że dar, który posiada, może być różnie interpretowany. Jedni chcieli, by go rozwijała, inni by poddała się egzorcyzmom. Wiadomość o złym stanie zdrowia ojca spadała na nią nagle, wyjechała do Stanów, by się nim zająć w ostatnich dniach życia. Tam poznała ludzi, którzy tworzyli coś w rodzaju sekty związanej z okultyzmem. Nikt nie brał pod uwagę jej zdania, wszyscy byli jednak zafascynowani jej zdolnościami. Mało też przejmowano się stanem jej ojca. Zwróciła się wtedy jeszcze silniej w stronę religii, zaczęła żarliwie się modlić i broniła się przed atakami szatana.
Książka ta napisana jest w formie relacji z wydarzeń z młodości autorki. Najpierw przedstawia swoje korzenie, skąd w ogóle w jej rodzinie taki dar. Potem zajmuje się swoim dzieciństwem i dorastaniem. Sporo stron poświęca na wizytę w Stanach, zetknięciu się z ludźmi silnie związanymi ze sferą duchowości.
Narracja pierwszoosobowa jest świetnie prowadzona. To nie sucha relacja z faktów, to dobrze poprowadzone opowiadanie, bez wdawania się w szczegóły kolejnych lat. Autorka skupia się na najważniejszych wydarzeniach, przytacza rozmowy.
Język jest prosty i swobodny. Czasem tylko przebijało z niego jakieś rozgoryczenie, a czasem niezrozumienie. Jednak to tylko dodawało książce specyficznego klimatu, który łączył się z tematem.
Autorka sama przyznaje, że wydarzenia, które miały miejsce w jej życiu, związane były z nurtem New Age. Zainteresowanie niekonwencjonalnymi metodami leczenia, okultyzmem, ziołolecznictwem, symbolami – to wszystko widać w historii, którą przedstawia na kartach swej książki.
Niesamowite jest to, że bohaterka nie chciała daru, który był jej przeznaczony. Odczuwała silnie wszystkie rzeczy, które znali też jej bliscy, lecz jawnie je odrzucała, zwracają się ku Bogu, a odpychając od siebie szatana. Podchodziła tez sceptycznie do tego, co chcieli jej wcisnąć przyjaciele ojca. Miała własną wizję mediumizmu – nie była to wcale wizja kolorowa i szczęśliwa, lecz pełna strachu o swoją duszę. Była prześladowana przez zjawę i ciągle nagabywana przez obcych o swój dar.
Trzeba też wspomnieć o dodatkach do historii, przede wszystkim o wstępie ks. Prof. Dr hab. Aleksandra Posackiego SJ. Tłumaczy on kwestie teoretyczne związane z okultyzmem, mediumizmem i tym, że można przejść inicjację, a nie czekać aż właściwości jasnowidzenia spłyną na nas z nieba. To całkiem nowe dla mnie podejście, z przyjemnością przeczytałam uwagi księdza na ich temat. Na końcu znajdziemy natomiast posłowie i aneks z interesującymi fragmentami.
Książka była przyjemną lekturą, chociaż nieco smutną, przynajmniej dla mnie. Miałam wrażenie, że RoseMary całe życie walczyła z czymś, co było jej przeznaczone i za co najbardziej cenił ją ojciec. Była wykorzystywana przez obcych ludzi i podziwiana. W końcu odnalazła swoje wybawienie w wierze.
Komu polecam? To nie jest lektura do poduszki, do poczytania w pociągu. Wymaga skupienia i refleksji. Na pewno spodoba się tym, których wiara jest równie silna jak RoseMary. A jeśli nie jest, to odnajdziecie w niej prawdy, dlaczego ludzie potrafią poświęcić się dla Boga. Na pewno też spodoba się tym, którzy interesują się ezoteryką. To świadectwo osoby, która nie chciała być medium, to jej opowieść o przeżyciach z życia z tym darem. Okazuje się, że wcale nie jest tak kolorowo, jak wielu z nas myślało…

RoseMary to pseudonim autorki książki „Nie krocz za mną”. Wydana w 2013 roku dzięki wydawnictwu Fronda opowiada o przeżyciach związanych z mediumizmem.
Rodzina RoseMary od pokoleń związana była z magią. Jej pradziadek przeszedł inicjację i od tego czasu był medium. Potem w kolejnych pokoleniach kobiety budziły w sobie tę moc i również stawały się mediami. Dodatkowo ojciec...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
11
5

Na półkach:

Jestem świeżo po lekturze książki Rose Mary „Nie krocz za mną…”, należącej do literatury religijnej, którą czytam już od października. Przeżyłam wtedy silny okres fascynacji Thomasem Mertonem i Joachimem Badenim. Spojrzenie tych dwóch postaci na kwestię wiary czy życia w ogóle odwróciło mnie do góry nogami. Książka pociągnęła książkę, jak to zwykle bywa przy okazji łańcuszków lekturowych, przypis rzucił mnie w przypis, cytat w cytat i dziś wylądowałam na końcu opowieści Rose Mary. W dwóch zdaniach: to historia dziewczyny, która niesie na sobie piętno wyborów wielu pokoleń. Wyborów związanych z magią, wróżbiarstwem, spirytyzmem. I jako jedyna głośno mówi: nie – chcę wierzyć w Boga, ratunku. Książka mnie zaciekawiła jako studium postaci uwikłanej w konflikt. Jest też po prostu ciekawa, zaprzyjaźniamy się z autorką, jeśli oczywiście nie uznamy jej za wariatkę i uwierzymy, że zarówno Bóg, jak i diabeł są obok nas, jeden wprawdzie bezpośrednio, a drugi trochę mniej – ale jednak.

Przyznam, że wierzę Rose Mary, bo czuję, że są wokół nas rzeczy, których istnienia często nawet nie przeczuwamy. Wierzę, że mogła żyć w jakimś wielkim splocie rodzinnego dziedzictwa. Wierzę, że można być przeklętym czy kogoś przekląć. I że to ma coś wspólnego z diabłem.

Polecam książkę tym, którzy są skłonni zaufać autorce, innych ona po prostu znudzi albo odstraszy. Mnie pomogła znieść te kilka dni, które wymagały całkowicie wciągającej lektury. No i dałam się wciągnąć.

Jestem świeżo po lekturze książki Rose Mary „Nie krocz za mną…”, należącej do literatury religijnej, którą czytam już od października. Przeżyłam wtedy silny okres fascynacji Thomasem Mertonem i Joachimem Badenim. Spojrzenie tych dwóch postaci na kwestię wiary czy życia w ogóle odwróciło mnie do góry nogami. Książka pociągnęła książkę, jak to zwykle bywa przy okazji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
32
18

Na półkach:

Świat duchowy to nie fikcja i zabawa jak chciałby współczesny człowiek...

Świat duchowy to nie fikcja i zabawa jak chciałby współczesny człowiek...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    65
  • Przeczytane
    64
  • Posiadam
    18
  • Teraz czytam
    2
  • :-),:-),:-)
    1
  • Ebook
    1
  • Przeczytane w 2015 roku
    1
  • 2014
    1
  • Wiara
    1
  • Moi mali książęta :)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nie krocz za mną


Podobne książki

Przeczytaj także