Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać319
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
RoseMary
6,9/10średnia ocena książek autora
64 przeczytało książki autora
65 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Nie krocz za mną RoseMary
6,9
Jeśli ktoś nieustannie "chodzi" za drugą osobą nazywamy to śledzeniem albo nawet prześladowaniem. A co, jeśli tym "kimś" jest szatan?
RoseMary w książce pt. "Nie krocz za mną" opisuje swoją historię. Jej dziadek w pewnym momencie poddał się działaniu złego ducha i na rodzinę spadła "klątwa". Dziadek, potem matka i na koniec sama RoseMary nieustannie odczuwali obecność złego ducha. Mieli przez to też dar jasnowidzenia. RoseMary nie chce jednak tego i stara się żyć jak dobra chrześcijanka. Ma swoje wzloty i upadki, ale próbuje trwać przy Bogu. Gdy była mała ojciec wyjechał do Stanów i kiedy RoseMary jest już studentką dowiaduje się, że ojciec jest umierający. Jedzie więc do USA i tam rozgrywa się w niej walka o swoją duszę. Ojciec leży w szpitalu i (według jego towarzystwa) w momencie śmierci ma komuś przekazać "dziedzictwo". Dziwni ludzie z otoczenia ojca twierdzą, że to właśnie RoseMary ma je otrzymać i dlatego są dla niej bardzo mili. Ale w Nowym Yorku jest jej źle. Coraz bardziej doświadcza "pukania" Złego, jego działania. Towarzystwu ojca to się bardzo podoba ale nie RoseMary. Stara się ona trwać przy Bogu ale jej wola jest bardzo osłabiona. Co ma zrobić? Jak odrzucić "dziedzictwo" ojca oraz pokoleniowy grzech okultyzmu?
Historia RoseMary jest zapisem prawdziwych przeżyć kobiety spisaną na prośbę spowiednika. Historia pokazuje jak grzech, zwłaszcza związany z poddaniem się złym mocom, przechodzi z pokolenia na pokolenie i jak jest niebezpieczny. Ale można się z niego uwolnić z pomocą Boga. Książka, którą można polecić zarówno wierzącym, jak i sceptykom. A może zwłaszcza sceptykom.
Pseudonim autorki nawiązuje do filmu "Dziecko Rosemary", jak sama autorka pisze, bo przypomina jej przeżycia, lecz jest też pewna zasadnicza różnica, o której autorka pisze w posłowiu. Warta polecenia.
Nie krocz za mną RoseMary
6,9
"Prawdziwa historia dziewczyny,
która nie chciała być medium."
Ten krótki, wstrząsający tekst, który reklamuje książkę od razu zwrócił moją uwagę.
Hasło "prawdziwa historia" samo w sobie budzi już w nas, czytelnikach zainteresowanie - przecież dobrze jest poczytać o wydarzeniach, które miały miejsce naprawdę, o ludziach, którzy żyli naprawdę... Taka doza prawdziwości, niezakłamania, pozwala nam lepiej wyobrazić sobie akcję książki...
Główna bohaterka, a zarazem narratorka to RoseMary. Dziewczyna pochodząca z Polski, ukrywająca się ze względów bezpieczeństwa pod tym właśnie pseudonimem, jest jednocześnie autorką książki. Książka ta to forma jej świadectwa (niezorientowanym przypominam, że w wierze chrześcijańskiej świadectwo takie ma na celu opowiedzenie o tym, jak Bóg działa w życiu osoby dającej świadectwo).
RoseMary to dziewczyna jakich wiele, zwyczajna, taka, jaką można spotkać na ulicy każdego dnia. Właśnie kończy studia, opiekuje się matką, miała narzeczonego... Skrywa jednak poważną tajemnicę...
Książka zaczyna się wprowadzeniem, w którym RoseMary opowiada historię swojej rodziny. Wprowadzenie to jest niezwykle trafne i potrzebne w tym przypadku - ukazuje nam, w jaki sposób przodkowie kobiety zaczęli uczestniczyć w inicjacjach okultystycznych, spirytystycznych. Skąd w ogóle wziął się w jej rodzinie mediumizm. Nie jest to bowiem, jak można było by się spodziewać, rzecz, zdolność nabyta. Przodkowie RoseMary zyskali taki "dar" i od tego czasu przekazywany on jest z pokolenia na pokolenie.
Kobieta już od najmłodszych lat miała bezpośrednią styczność z mediumizmem. Widziała rzeczy, których inni nie widzą. Ciemne postacie wśród tłumu ludzi, ale także w jej pokoju... Aura ludzka... Przeczucia... To wszystko od zawsze jej towarzyszyło. Wtedy jeszcze nie wiedziała, że nie jest to nic dobrego.
Z biegiem czasu i jej ojciec zaczął interesować się takimi sprawami oraz leczeniem za pomocą przekazywania energii. Wyjechał do Stanów Zjednoczonych, zostawiając RoseMary z matką.
Dziewczyna, po wielu latach, dowiadując się o ciężkim stanie ojca, postanawia jechać do USA, móc się chociaż z nim spotkać po tylu latach... Okazuje się, że ojciec RoseMary był tamtejszych kręgach ezoteryczno-spirytystycznych osobą poważaną, znaną i szanowaną.
Ma od do przekazania "dziedzictwo", które, jak myśli większość, przeznaczone jest właśnie dla córki.
Jednak pozostaje pytanie - czym ono jest? Na pewno nie rzeczą materialną.
Kobieta obawia się, że to coś powiązanego z kręgami duchowymi ojca.
Tylko czy jest to rzecz dobra?
Bezpieczna?
Czy RoseMary, która dopiero "uczy się" chrześcijaństwa" będzie potrafiła odpowiednio rozeznać swój "dar", jego pochodzenie?
Już wkrótce przyjdzie się jej zmierzyć z niezwykle trudnym zadaniem...
Książka ta to zupełnie inna literatura od tej, z jaką spotykam się na co dzień. Nie można jednak powiedzieć, że nie jest interesująca. Wręcz przeciwnie - dla mnie, osoby zainteresowanej tym tematem, jest wciągająca jak żadna inna. Czytanie o tych wydarzeniach z opisów osoby, która faktycznie to przeżyła, jest niesamowitym doświadczeniem.
"Nie krocz za mną" jest też bez wątpienia książką przerażającą. Trudno jest nam sobie wyobrazić, ile rzeczy, zjawisk, niezauważalnych jest przez nasze oczy, a ile ich tak naprawdę wokół nas się dzieje. Ile rzeczy nie widzimy, a ile rzeczy złych znajduje się wokół nas...
To bardzo specyficzna lektura, z wyraźnie zarysowanymi nawiązaniami do religii chrześcijańskiej, jednak polecam ją wszystkim czytelnikom. Bez względu na wyznanie czy poglądu religijne.
Po prostu dobrze czasem wiedzieć, co działoby się, gdyby Pan Bóg dał nam przysłowiowe "trzecie oko"...
||www.im-bookworm.blogspot.com||
Dyskusje związane z autorem
Chcesz zadać pytanie autorowi RoseMary?
Dołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad
Rozpocznij dyskusjęDołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad