Co prawda okładka książki nie zachwyca, nie przyciąga kolorowym zdjęciem całującej się pary. Również tytuł wydaje się za bardzo wydumany. Jednak, moim zdaniem jest to najlepsza, jaką kiedykolwiek przeczytałam, pozycja dotycząca miłości, małżeństwa i rodziny ukazanych z perspektywy chrześcijańskiego nauczania.

Powstała na podstawie konferencji opracowanych w Rzymie i wygłoszonych w Radiu Watykańskim. Przedstawiono w niej w ciekawy sposób historię katolickiej myśli teologicznej dotyczącej małżeństwa, a także współczesną naukę Kościoła na ten temat. W książce nie zabrakło jednak również praktycznych porad dotyczących wspólnego życia w związku małżeńskim, wychowania dzieci, przekazywania im wiary etc.

Autor książki ma bardzo pozytywne nastawienie do zmian społecznych które mają miejsce w czasach współczesnych, np. emancypacji kobiet. Podkreśla np. że jest rzeczą konieczną, zwłaszcza gdy żona pracuje zawodowo, aby małżonkowie podzielili po równo pomiędzy siebie obowiązki domowe. „Jeśli tego sprawiedliwego podziału nie będzie”- przekonuje- „jeśli żona będzie przepracowana, to mąż ponosi za to poważną odpowiedzialność moralną, może się znajdować w stanie ciągłej winy ciężkiej”. (str.76) Również ciężkim grzechem nazywa autor wymuszanie na żonie stosunku seksualnego. Krytykuje on także tradycjonalistów nadmiernie ubolewających nad kryzysem rodziny i głoszących potrzebę powrotu do dawnego, tradycyjnego modelu rodziny. „Nie należy przeceniać dawnego, tradycyjnego modelu rodziny (…)pisze- „rodzina ta nie była wcale idealną. Miała swoje zalety, lecz i miała wady. Oparta na małżeństwach dobieranych przez rodziców według interesów (…) często nie tworzyła ośrodka miłości wzajemnej tak potrzebnej każdemu człowiekowi. Nierzadko brak w niej było serca i zrozumienia potrzeb osobistych poszczególnych członków rodziny.” (str.191)

Podsumowując, książka o. Skrzydlewskiego z pewnością będzie wspaniałą pomocą dla narzeczonych, małżonków i rodziców i każdego, komu bliska tematyka związana z rodziną.

Co prawda okładka książki nie zachwyca, nie przyciąga kolorowym zdjęciem całującej się pary. Również tytuł wydaje się za bardzo wydumany. Jednak, moim zdaniem jest to najlepsza, jaką kiedykolwiek przeczytałam, pozycja dotycząca miłości, małżeństwa i rodziny ukazanych z perspektywy chrześcijańskiego nauczania.

Powstała na podstawie konferencji opracowanych w Rzymie i...