Porywacz cieni. Twierdza czasu

Okładka książki Porywacz cieni. Twierdza czasu
Stefan Gemmel Wydawnictwo: Buchmann Cykl: Porywacz cieni (tom 2) literatura dziecięca
Kategoria:
literatura dziecięca
Cykl:
Porywacz cieni (tom 2)
Wydawnictwo:
Buchmann
Data wydania:
2012-12-05
Data 1. wyd. pol.:
2012-12-05
Język:
polski
Tagi:
porywacz cieni
Średnia ocen

                7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
28 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
296
119

Na półkach: , ,

Twierdza Czasu jest powieścią fantastyczną, przygodową, młodzieżową. Wpasowuje się ładnie między książki tych wszystkich trzech gatunków.
Dlaczego tom III, być może się zastanawiacie. Otóż najzwyczajniej na świecie dowiedziałam się o tym dopiero podczas czytania, kiedy z ciekawości zajrzałam na lubimyczytać.pl, by dowiedzieć się czegoś o fabule. Trudno, się mówi. Pocieszę się jednak, gdyż poprzednich części czytać nie zamierzam i tak.

A propos fabuły, w tym miejscu właśnie ją pokrótce przedstawię. Co prawda, nie łatwe było dla mnie połapanie się, o co dokładnie w tej historii chodzi, ze względu na to, że przybyłam do świata Porywacza Cieni dopiero w ostatnim tomie trylogii…
Głównym bohaterem jest jakiś Simon. Simon, jak to w książkach młodzieżowych, jest nastolatkiem. Na samym początku gada coś sam do siebie (w myślach, oczywiście), serce wali mu mocno i rozpacza po utracie ojca, o której ja, jako nie zapoznana z zapewne fascynującą przygodą chłopca, nie wiem kompletnie nic.

„Simon, odesłany z magicznego statku, wraca do domu. Stracił właśnie ojca, który przed laty służył Porywaczowi Cieni, a teraz został przez niego uwięziony. Jeśli nie uda się go uwolnić, czarownik zmieni przeszłość i Simon się nie narodzi. Chłopak wraca więc potajemnie na pokład Zbieracza Dusz. Dołącza do przyjaciół: Neferti, Nin-Si, Moona i Caspara. Postanawiają, że muszą doprowadzić do ostatecznej rozgrywki z Porywaczem Cieni. Udają się więc do Twierdzy Czasu, gigantycznego pomieszczenia w morskim dnie zwieńczonego szklaną kopułą, ukrytego pod Klifem Rudzielca, tuż obok rodzinnego miasteczka Simona. Czeka tu na nich znacznie więcej niebezpieczeństw niż sam groźny Porywacz Cieni.”

Może to tylko moje zdanie, ale tak właściwie, to Porywacz Cieni nie brzmi dla mnie zbyt groźnie. Mój gust.
W każdym razie rozpoczyna się przerażająca, miejscami zabawna i szalona podróż Simona w poszukiwaniu zagubionego rodzica, by wyrwać ją z „łap” (nie wiem dlaczego autor – lub tłumacz – wciąż używał tego określenia w stosunku do dłoni Porywacza Dusz, czarodzieja, ale jednak człowieka. Coś mi tu nie pasowało. Może i ten facet był zły i okrutny, ale takich owłosionych oraz potężnych „łap” to chyba nie miał…?) czarnoksiężnika.

„Twierdza Czasu” w przeciwieństwie do „Lewej Ręki Ciemności”, jest to TYLKO historia. Nie porusza problemów natury psychologicznej czy filozoficznej, rozrywka w czystej postaci. Jak dla kogo.
Mnie osobiście trochę nudziła, gdyż nie przepadam za powieściami, tak naprawdę przepełnionymi samą akcją.

No i nareszcie czas na styl pisarza, czyli jedna z części recenzji, w których najbardziej gustuję. Przyznam, że jestem nieco znużona powieścią, ale analizując sam język, słowo autora, staram się nie zwracać uwagi na całą resztę.
Stroną dobrą stylu pisania Gemmela zdecydowanie jest „płynność” tekstu. Wzrok przesuwa się ze słowa na słowo raczej bez przeszkód, z wyjątkiem dość częstych powtórek (nie wiem jednakże, czy były one winą samego pisarza, czy może tłumacza).
Wydaje mi się jednak, że nie był on zbyt… dojrzały. Po prostu przystępny dla czytelników w młodym wieku. Czy jest to więc minus? Raczej nie. Zapewne Gemmel chciał dotrzeć do odbiorców w jak najlepszy sposób. Nie mu tu miejsca na niezwykle inteligentne refleksje, to po prostu książka dla młodzieży, i taka miała być.

Z postaciami bywało różnie, zdarzało się, że ich reakcje były nienaturalne. Weźmy na przykład to, że w pewnym momencie w rodzinnym mieście Simona całe niebo pokrywają wylatujące z Klifu Rudzielca kruki. To, co mnie rozśmieszyło i zdumiało, to że niektórzy przechodnie zaczęli… krzyczeć. Nastąpił wyraźny opis przerażonych twarzy obserwatorów zjawiska. Jakiś facet skręca w krzaki, wbijając się w nie swoim samochodem. Czy to jest normalne zachowanie? Czy niebo zasnute chmurą czarnych ptaków jest powodem dla tak przesadzonej reakcji?

Okej, sama historia nie powala na kolana, ale jest ciekawa. Ujmę to w ten sposób: jest dobra, nawet kreatywnie wymyślona, ale ja się nie wciągnęłam. Przeczytałam tę powieść nie tak, jakbym przeżywała to wraz z bohaterami, nawet nie tak, jakby opowiadał mi uczestnik wydarzeń. Pochłonęłam ją, strona po stronie, ale obojętnie. Nie wywarła na mnie konkretniejszych emocji, czego często oczekuję w czytanych przeze mnie pozycjach.

Ta książka może przypaść do gustu każdemu, kto poszukuje rozrywki na kilka wieczorów, niczego głębszego, ciekawej historii, przygody.

Twierdza Czasu jest powieścią fantastyczną, przygodową, młodzieżową. Wpasowuje się ładnie między książki tych wszystkich trzech gatunków.
Dlaczego tom III, być może się zastanawiacie. Otóż najzwyczajniej na świecie dowiedziałam się o tym dopiero podczas czytania, kiedy z ciekawości zajrzałam na lubimyczytać.pl, by dowiedzieć się czegoś o fabule. Trudno, się mówi. Pocieszę...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    50
  • Chcę przeczytać
    45
  • Posiadam
    40
  • Ulubione
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Posiadam (do przeczytania)
    1
  • Dłuższe opinie
    1
  • Kupić
    1
  • 1.Empik
    1
  • Literatura
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Porywacz cieni. Twierdza czasu


Podobne książki

Okładka książki Kocia szajka i zaginione bajki Malwina Hajduk, Agata Romaniuk
Ocena 8,0
Kocia szajka i... Malwina Hajduk, Aga...
Okładka książki Edek pomaga Thomas Brunstrøm, Thorbjørn Christoffersen
Ocena 10,0
Edek pomaga Thomas Brunstrøm, T...
Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,5
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...

Przeczytaj także