Drzazga
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Cykl:
- Miętowa (tom 13)
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2012-10-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-10-30
- Liczba stron:
- 332
- Czas czytania
- 5 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788323753315
Drzazga to powieść poruszająca rzadki w polskiej literaturze problem faworyzowania dzieci w rodzinie. Samotna matka-nauczycielka, stojący biernie z boku ojciec, dwie córki i niesprawiedliwie rozdzielona matczyna miłość sprawiają, że dom, który mógłby być dobrym i przyjaznym miejscem, zamienia się w domowe piekło.
Powieść pokazuje cierpienie obu dziewczynek. Chociaż na innych obszarach, każda z nich przeżywa swoją traumę psychiczną. Nienawiść, jaka łączy siostry, wydaje się wieczna, a jednak autorka — bez ckliwych rozwiązań, bez nachalności i z szacunkiem dla stworzonych przez siebie postaci — wskazuje drogę wyjścia z tego błędnego koła.
Powieść stawia przed młodym czytelnikiem szereg pytań: Czy motywy usprawiedliwiają działanie? Na czym, poza zapewnieniem dzieciom opieki, polegają obowiązki rodzicielskie? Czy jest możliwe kochać dzieci jednakowo? Dlaczego tak często zdarza się, że rodzice wybierają jedno z dzieci i jakie są tego przyczyny? Czy warto walczyć o miłość rodzeństwa i czy jest ona ważniejsza niż relacje z rodzicami? Jak wychowywanie się w rodzinie, w której jedno z dzieci jest faworyzowane, rzutuje na późniejsze życie?
Główną bohaterką powieści nie jest córka odtrącona, niekochana, ale właśnie ta „lepsza”, co sprawia, że powieść odkrywa przed czytelnikiem zawiłości psychologii — subtelnie sączonej przemocy psychicznej, jakiej doświadcza ulubione dziecko. To właśnie „lepsza” córka musi zdecydować, czy odważy się na naruszenie układu między członkami jej rodziny i czy stać ją na zapłacenie ceny, jaką jest utrata miłości matki.
Autorka rozszerza świat powieściowej rzeczywistości o szereg skomplikowanych wątków pobocznych. Jest matka, której syn ucieka się do wyrafinowanej manipulacji. Cel jest akceptowalny, ale czy uświęca środki? Jest też wątek przemocy szkolnej. Autorka pokazuje mechanizmy społecznego wymierzania kary osobom faworyzowanym przez szkołę. Jest wątek braku lojalności dorosłych wobec dzieci — nadużywania władzy przez szkolnych pedagogów. Musimy z bólem się przyglądać, jak świat rani dzieci mniej kochane, którym odmówiono należnej im miłości.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 879
- 339
- 170
- 34
- 24
- 16
- 11
- 10
- 10
- 10
Opinia
Na początku muszę zaznaczyć, że fanką książek Ewy Nowak to ja nie jestem, ale lubię powieści obyczajowe, wiec siłą rzeczy jej książki czasem wpadają mi w ręce. Nie zawsze decyduję się poświęcić im czas, ale tym razem „Drzazdze” dałam szansę. I niestety, jestem bardzo rozczarowana.
Główna bohaterka tej powieści to osóbka niemalże idealna- ukochane słoneczko mamusi, prymuska szkoły, ulubienica nauczycieli. Jej siostra to znów istne przeciwieństwo- traktuje szkołę jak hotel, uprzykrza matce życie na każdym kroku, nie liczy się z niczyimi uczuciami. Czy Marta zrobi coś, aby żyło się jej lepiej z siostrą? Czy ma na to w ogóle jakieś szanse? Czego się dowie na drodze do rozejmu, i kto będzie jej kładł kłody pod nogi?
Ogólny zarys powieści jest ciekawy- problem faworyzowania dzieci w rodzinie świeży i taki inny. Ale wykonanie- o Matko Boska! Język był tak potoczny, że zastawiałam się czy czytam powieść, czy sprawozdanie. Wiecznie działo się to samo- szkoła, zajęcia angielskiego, wizyta u ojca albo odwiedziny cioci. Ja oczywiście zdaje sobie sprawę, że to nie jest książka akcji, no ale minimum jakiejś dynamiki jest wielce pożądane- tak aby czytelnik nad książką nie przysypiał. Niepotrzebne fragmenty opowiadań jakiejś koleżanki czy dyktanda po prostu przelatywałam wzrokiem, bo nie wnosiły nic do fabuły. Były chyba tylko zamulaczem w charakterze „a dodam to! niech książka będzie grubsza.”
Główna bohaterka to jakieś nieporozumienie. Jest ode mnie rok młodsza, a czułam się, jakby dzieliły nas lata świetlne. Dziecinnie naiwna z oczami zaklejonymi super glue. Nawet nie próbowała zrozumieć swojej siostry i wszystko na nią zwalała, a na jej filozoficznych przemyśleniach, że jedynaki nic nie wiedzą o życiu i ona się z nimi zadawać nie będzie mnie krew zalewała. Reszta bohaterów także była mdła, papierowa i w ogóle mnie nie przekonała do siebie. Osoby piętnastoletnie zachowują się jak dojrzali dorośli, w ogóle nie przeklinają, istne wzory do naśladowania- miałam wrażenie ze autorka posługuje się jakimś psychologicznym portretem nastolatka, aby nie ukazać tego, jaki jest naprawdę.
Kolejne, do czego się muszę przyczepić- ukazanie młodzieży, życia szkolnego i pozaszkolnego. Ja przepraszam, ale kto w dzisiejszych czasach chodzi na herbatkę po szkole? Albo rzuca mottami i uwagami, jakich by się osoba w sile wieku nie powstydziła? Jeszcze niedawno miałam okazję chodzić do przybytku zwanego gimnazjum i ludzie tam, a już na pewno nauczyciele nie mają nic, ale to nic wspólnego z portretem, który wykreowała im pani Nowak. Nieraz autentycznie wybuchałam śmiechem i kręciłam z niedowierzaniem głową nad głupotą tego wszystkiego. Autorka stworzyła piękny obraz czegoś co nie istnieje; chyba, że w przekonaniu dorosłych.
Ta książka to drzazga twórczości Ewy Nowak i drzazga w swoim gatunku. Autorka porusza wiele ważnych kwestii i doceniam to ale jeśli pisać o ważnych sprawach to szczerze i bez ogródek a nie zdawkowo i naokoło. Dzisiejszy świat jest jaki jest, młodzież to samo, a tworzenie im fałszywych portretów nic nie zmieni. Dobrze wykorzystany został tylko główny problem faworyzowania dzieci, więc za to 3/10.
Na początku muszę zaznaczyć, że fanką książek Ewy Nowak to ja nie jestem, ale lubię powieści obyczajowe, wiec siłą rzeczy jej książki czasem wpadają mi w ręce. Nie zawsze decyduję się poświęcić im czas, ale tym razem „Drzazdze” dałam szansę. I niestety, jestem bardzo rozczarowana.
więcej Pokaż mimo toGłówna bohaterka tej powieści to osóbka niemalże idealna- ukochane słoneczko mamusi,...