Arisjański fiolet... ten tytuł pociągał mnie od dawna, przyciągał jak magnes i tytułem wwiercał mi się w myśli ilekroć spojrzałam na półkę z tą właśnie książką.
I był to świetny wybór. Już dawno książka nie wciągnęła mnie tak bardzo. Arisjański fiolet spowodował, że książkę czytałam dosłownie w każdej wolnej chwili.
Historia Emily Walker i Korina, Kori i Toma, Rudej i zespołu, Almara, Sophi i innych bohaterów wciąga jak czarna dziura, nie daje chwili na oddech, za to zarzuca nas mnóstwem akcji, zmysłowymi opisami zbliżeń, i wspaniałym humorem- uśmiech nie raz gościł na mojej twarzy gdy czytałam przepychanki słowne między Emily a Korinem.
Kolejnym plusem jest "upośledzenie emocjonalne" Arisjan, i nademocjonalność Emily- bardzo fajne połączenie. Inność Kori sprawia, że jest ona jakby łącznikiem między dwoma światami, pomaga zrozumieć różnice kulturowe między oboma populacjami.
Bardzo cieszy mnie że autorka zawarła w pierwszej części tyle niedokończonych spraw, tyle drobiazgów i szczegółów ze znakiem zapytania. Daje to szanse nam, czytelnikom, na wytężenie wyobraźni i snucie możliwych rozwiązań dalszych losów bohaterów a co za tym idzie oczekiwanie na kolejną część przygód Ziemian i Arisjan staje się łatwiejsze.

Książka jest fantastyczna, wciąga od pierwszej strony i trzyma nas przy sobie do ostatniego słowa. Pobudza wyobraźnię i zmysły, bawi, zachwyca i smuci a wszystkie te uczucia są idealnie ze sobą zmieszane, nadając całości powieści idealne proporcje.
Brak mi słów by opisać mój zachwyt książką... jest CUDOWNA
Gorąco wszystkim polecam- JEST WARTO !!!

Arisjański fiolet... ten tytuł pociągał mnie od dawna, przyciągał jak magnes i tytułem wwiercał mi się w myśli ilekroć spojrzałam na półkę z tą właśnie książką.
I był to świetny wybór. Już dawno książka nie wciągnęła mnie tak bardzo. Arisjański fiolet spowodował, że książkę czytałam dosłownie w każdej wolnej chwili.
Historia Emily Walker i Korina, Kori i Toma, Rudej i...