Książka ta w idealny sposób pokazuje nam do czego może prowadzić brak tolerancji w stosunku do osób o odmiennej orientacji seksualnej. Autorka przedstawiła problem z obu stron, nikogo przy tym nie broniąc, ani nie osądzając. Przedstawia nam jedynie fakty, tak jakby z stojąc z boku, skupiła się na emocjach. To my musimy sami wyrobić sobie zdanie, ocenić postępowanie bohaterów. Jedynie nie bardzo przekonała mnie postawa Bartka - syna Marka i Beaty, a także jego kolegów. Dziwne było to, że nastolatek tak szybko zaakceptuje fakt, że jego ojciec jest homoseksualistą. A jeśli chodzi o młodzież - czy tak łatwo zrezygnowałaby z dokuczania chłopcu, wyśmiewania się z niego? Jak dla mnie ten wątek trochę mało wiarygodny. Autorka stworzyła bohaterów dość wiarygodnych i autentycznych. To książka o cierpieniu i przyjaźni, która może być dla nas zbawienna. Powieść ta, jeszcze raz, na nowo zmusiła mnie do zastanowienia się nad tolerancją. I szczerze powiedziawszy, nie wiem jak zachowałabym się na miejscu Beaty. To pierwsza książka, jaką miałam okazję czytać, która porusza problem zdrady nietypowej, innej niż ta z kobietą. Książka o trudnych wyborach i jeszcze większych, łatwiejszych do popełnienia błędach, które skutkują przez całe życie.

Książka ta w idealny sposób pokazuje nam do czego może prowadzić brak tolerancji w stosunku do osób o odmiennej orientacji seksualnej. Autorka przedstawiła problem z obu stron, nikogo przy tym nie broniąc, ani nie osądzając. Przedstawia nam jedynie fakty, tak jakby z stojąc z boku, skupiła się na emocjach. To my musimy sami wyrobić sobie zdanie, ocenić postępowanie...