Doula
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Doula
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2012-11-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-11-06
- Liczba stron:
- 520
- Czas czytania
- 8 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7839-388-7
- Tłumacz:
- Katarzyna Rosłan
- Tagi:
- dziecko macierzyństwo etyka matka
Historia kobiety, której dramatyczna próba ocalenia dziecka najbliższej przyjaciółki zakończyła się na sali sądowej.
Wychowana w rodzinie przedsiębiorców pogrzebowych, Carolyn Connors jako mała dziewczynka była świadkiem dwóch traumatycznych wydarzeń: poronienia matki i tragicznej śmierci młodszego brata. Pod wpływem tragedii postanawia porzucić rodzinne tradycje – celebrować życie, nie śmierć – i zostaje doulą. Przez lata służy wiedzą i emocjonalnym wsparciem ciężarnym kobietom. Gdy w czasie porodu najbliższej przyjaciółki dochodzi do nieoczekiwanych komplikacji, Carolyn nie waha się wziąć losu dziecka w swoje ręce. Ta decyzja drogo ją kosztuje: oskarżona przez ojca dziewczynki o błąd w sztuce medycznej, trafia przed sąd. Pod znakiem zapytania staje nie tylko przyszłość zawodowa Carolyn, lecz również jej tożsamość jako douli i przyjaciółki. W wyniku procesu musi zmierzyć się z mrocznymi wydarzeniami z przeszłości, przed którymi uciekała, i poruszyć zakazane w jej rodzinie tematy.
Powieść odsłania fascynujące i bardzo realne zagadnienia etyki medycznej i macierzyństwa. Porównywana do „Kruchej jak lód” Jodi Picoult, to jedna z tych historii, które angażują emocjonalnie i na długo pozostają w pamięci.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Pomocnica
Kim jest doula? Dopóki nie sięgnęłam po powieść Boland nie miałam o tym zielonego pojęcia. Okazało się, że jest to profesjonalny zawód, którego wykonywanie wymaga nie tylko licencji, ale i pewnych predyspozycji psychicznych. Zadaniem douli jest bezpieczne przeprowadzenie matki i ojca oraz ich dziecka przez czas porodu. Wsparcie emocjonalne. Bycie dobrym duchem, który ociera pot z czoła, trzyma za rękę, masuje i wlewa nadzieję, że za chwilę na świecie pojawi się nowe życie i wszystko będzie dobrze. Doula jest więc rodzajem emocjonalnej opiekunki w trakcie cudu narodzin. Nie jest to zawód medyczny, a doula nie jest położną. W Stanach Zjednoczonych, gdzie rozgrywa się akcja powieści kobiety chętnie korzystają z pomocy i wsparcia douli. Wiele z mam uważa pomoc douli za bezcenną i nie wyobraża sobie tych chwil bez takiego towarzystwa.
Główna bohaterka książki ma na imię Carolyn. Pełni właśnie rolę douli. Wywodzi się z rodziny, której członkowie prowadzili przedsiębiorstwo pogrzebowie. Od dziecka zatem śmierć jawiła się jej jako coś, co jest nieuniknione i wręcz powszednie w ludzkim życiu. Mając kilka lat Carolyn przeżyła dwa bardzo traumatyczne przeżycia – poronienie matki i śmierć brata. Te dwa zdarzenia sprawiły, że w jej psychice zaszły pewne nieodwracalne zmiany. Carolyn poczuła, że jest odpowiedzialna za matkę, która przeszła załamanie nerwowe i którą musi się opiekować. Zawód douli nasza bohaterka wybrała pewnie i dlatego, że miała dość w swoim życiu obecności śmierci i smutku. Przeszła na drugi biegun i chciała być obecna przy cudzie narodzin, przy wydarzeniu pełnym miłości, radości i nadziei. Cóż tak jest zwykle, ale i porody nie wszystkie bywają szczęśliwe. Carolyn towarzyszy w porodzie najbliższej przyjaciółce Mary Grace. Tym razem dochodzi do tragicznego splotu wydarzeń, a mąż M.G. wytacza douli sądowy proces.
Od samego początku opisana przez byłą adwokatkę historia jest niesamowita. Pełna tajemnic, sekretów i dziwnych zbiegów okoliczności. I pewnie właśnie dlatego tak bardzo nas wciąga. Jej bohaterowie nie zawsze kierowali się rozsądkiem, popełniali błędy, ale miast je naprawiać woleli pozamiatać pod dywan niż spojrzeć prawdzie w oczy. Postać głównej bohaterki jest bardzo subtelnie nakreślona. Nie jest to osoba jednoznacznie dobra lub zła. Ona ma i wady, i zalety, błądzi i czuje się zagubiona. Przeszłość wciąż kładzie się cieniem na jej życiu. Carolyn szuka. Szuka swojej miłości, powołania, miejsca w życiu. Bardzo przeszkadza jej w tym przeszłość. By uwolnić się od niej zmienia otoczenie. Jest bardzo zdeterminowana w tym, co robi. Mimo tego targa nią wiele rozterek, emocji, które nie bardzo pozwalają na ułożenie sobie życia i stabilizację.
Autorka napisała powieść, która niewąpliwie gloryfikuje cud narodzin. Wydaje się być nim zachwycona i wręcz oczarowana. Rodzimy się od stuleci. Codziennie na świat przychodzi wiele nowych istnień. Boland uświadomiła mi jak wyjątkową chwilą jest poród i jak ważne jest wsparcie bliskiej osoby, jak bardzo dodaje siły. Rodząca potrzebuje nie tylko dobrego położnika, ale i serdeczności, ciepła.
Proza tej autorki przypomina książki Picoult. Jest pełna radości i smutku zarazem, nie brak przy jej lekturze emocji i refleksji nad ludzką dolą i tym, co spotyka każdego z nas. Narodziny i śmierć są ze sobą nierozerwalnie związane. Warto docenić ten dar, warto być wdzięcznym za każdy nowy dzień.
„Doula” to powieść o miłości, cierpieniu, cudzie narodzin i mroku śmierci. „Doula” to lektura warta przeczytania, która pewnie wielu z sięgających po nią zszokuje. To książka odważna i naładowana emocjami. Z pewnością zrobi na Was spore wrażenie. Zapraszam do lektury.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Oceny
Książka na półkach
- 144
- 140
- 35
- 6
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
Opinia
Carolyn to doula, "niewolnica", pomoc emocjonalna, który trzyma kobietę za rękę podczas porodu. Ten zawód wybrała sobie z wielu powodów, przede wszystkim, aby zapomnieć o śmierci. Jako córka właścicieli domu pogrzebowego, za wszelką ceną pragnęła wyprzeć ze świadomości ponure myśli dotyczące odchodzenia. Ponadto śmierć młodszego brata i poronienie matki, którego była świadkiem, wywołały chęć uczestnictwa w cudzym szczęściu i pomagania noworodkom. Wszystko obtoczone jest w cukrze pudrze i nic nie zapowiada kolejnej tragedii, której świadkiem ma być Carolyn...
Cała książka utrzymana jest w specyficznym klimacie, miałam wręcz wrażenie, że autorka jest niezwykle uduchowioną osobą. Mamy tutaj wiele odniesień do obrzędów indiańskich, buddyzmu, działania księżyca w różnych fazach, a także informacje dotyczące uprawiania jogi czy kontroli oddechu. Oczywiście w książce traktującej o macierzyństwie, nie mogło obyć się bez opisu porodu. Momentami miałam wrażenie, jakbym stała gdzieś z boku i uczestniczyła w tym wydarzeniu. Relacja głównej bohaterki brzmiała bardzo realistycznie, ale bez drastycznych odniesień do kobiecej fizjonomii. Dowiedziałam się kilku ciekawych rzeczy związanych z ciążą i samym porodem. Przede wszystkim jest to apel do kobiet, aby zastanowiły się nad własnym ciałem i rozważyły poród naturalny, dzięki któremu będą mogły mocniej przeżyć pierwsze spotkanie z własnym dzieckiem.
Jest to również pytanie, jak mocno zmieniło się postrzeganie ciężarnej kobiety we współczesnym świecie. Jak doszło do tego, że wykonuje się cesarskie cięcia na żądanie i naciąga skórę brzucha, aby zamaskować przebytą ciążę? Czemu mimo nabrzmiałych od mleka piersi, kobiety decydują się karmić butelką? Warto również zastanowić się nad potrzebą rodzenia w szpitalu. Z jednej strony jest to na pewno bezpieczny sposób, gdyż mamy do dyspozycji profesjonalny sprzęt i opiekę lekarską, a z drugiej strony...Czy nie lepiej przywitać dziecko w przyjemniejszej scenerii? W cieple własnego domu, gdzie wszystko wokół napawa spokojem?
Na koniec chciałabym jeszcze wspomnieć o wewnętrznych rozterkach, jakie targały Carolyn. Tragiczne wydarzenia z dzieciństwa, odrzucenie przez matkę i obojętność ojca miały ogromny wpływ na dorosłe życie głównej bohaterki. Nie rozumiem, jak można obarczać odpowiedzialnością dwunastoletnie dziecko i oczekiwać od niego jakichkolwiek aktów odwagi? Matka Cary wywołuje poronienie i prosi córkę o "wiaderko na dziecko", przy czym leży zalana krwią w wannie i wygląda jakby postradała zmysły. Potem oskarżenie o niedopilnowanie brata i odpowiedzialność za resztę rodzeństwa, podczas gdy rodzice "radzili sobie" z życiem po śmierci syna. Potem wszyscy dziwią się, że Carolyn jest zamknięta w sobie, nieufna i aspołeczna. A ja pytam: czy wyście powariowali?
Przejmująca historia, pełna smutku i skłaniająca do refleksji. Przede wszystkim dla kobiet. Dla mnie, abym mogła zastanowić się nad gotowością do macierzyństwa. Nad słodyczą gaworzenia i słonym smakiem niemowlęcych łez.
Carolyn to doula, "niewolnica", pomoc emocjonalna, który trzyma kobietę za rękę podczas porodu. Ten zawód wybrała sobie z wielu powodów, przede wszystkim, aby zapomnieć o śmierci. Jako córka właścicieli domu pogrzebowego, za wszelką ceną pragnęła wyprzeć ze świadomości ponure myśli dotyczące odchodzenia. Ponadto śmierć młodszego brata i poronienie matki, którego była...
więcej Pokaż mimo to