Makaron w sakwach, czyli rowerem przez Andy i Kordyliery

Okładka książki Makaron w sakwach, czyli rowerem przez Andy i Kordyliery
Piotr Strzeżysz Wydawnictwo: Bezdroża Seria: Szlaki ludzi ciekawych literatura podróżnicza
280 str. 4 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Seria:
Szlaki ludzi ciekawych
Wydawnictwo:
Bezdroża
Data wydania:
2012-10-21
Data 1. wyd. pol.:
2012-10-21
Liczba stron:
280
Czas czytania
4 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324663866
Tagi:
podróż Andy Kordyriery Alaska
Średnia ocen

                6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
131 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
769
287

Na półkach: ,

Piotr Strzeżysz zalicza się do grona fascynatów z zapałem objeżdżających świat na ukochanym jednośladzie. Na swoim koncie ma on już wiele przebytych kilometrów oraz książkę pt. "Campa w sakwach", którą miałam przyjemność czytać oraz recenzować. Spotkanie z dziełem p. Piotra wspominałam bardzo pozytywnie, dlatego gdy ujrzałam w zapowiedziach tytuł- "Makaron w sakwach" czyli drugi tytuł napisany przez tego autora, wiedziałam, że sięgnę także po niego.

Trasa: oba kontynenty amerykańskie.
Start: Chile.
Nauczony doświadczeniem podróżnik chcąc oszczędzić sobie przewozu roweru w samolocie i związanej z tym papierkowej roboty, rower zakupił na miejscu i... ruszył. Jak to jednak w przypadku wypraw wszelakich bywa, nic nie mogło pójść idealnie i p. Piotr wielokrotnie w trakcie swej jazdy napotkał różnorodne przeszkody, zaczynając od bariery językowej, czy biurokratów, którzy uwielbiają utrudniać każdą sprawę, a kończąc na przebrzydłym wietrze spychającym mężczyznę z właściwej trasy. Na szczęście wielu spośród ludzi, na których trafił, cechowała gościnność, a jedzenie, którym go częstowali- wyborny smak.

Książka jest dokładną relacją z przebiegu wyprawy z 2008 roku. Na jej treść składają się- opis strony organizacyjnej, refleksje podróżnika oraz jego celne spostrzeżenia odnośnie ludzi, miejsc i kultur, z którymi miał styczność. Trzeba w tym momencie dodać, że w trakcie wyjazdu p. Piotr jeszcze częściej popadał w chwile zadumy niż w "Campie w sakwach". Oprócz tego muszę wspomnieć, że w poprzedniej książce, historia miała momentami wydźwięk dość zabawny, natomiast tym razem wszystko przedstawione zostało w sposób bardziej stonowany.

Choć odczułam, że "Makaron w sakwach" różni się od swojej poprzedniczki, lektura sprawiła mi sporo przyjemności. Styl autora znów był bardzo bezpośredni, plastyczny i lekki, dlatego z zainteresowaniem śledziłam kolejne etapy wędrówki rowerzysty. Ponownie udzieliła mi się również jego ekscytacja, wywołana możliwością samotnej podróży przez piękne i dzikie rejony. Estetyczne potrzeby natomiast zaspokoiły liczne fotografie wykonane przez autora w trakcie wyprawy, przeplatające się, co jakiś czas z treścią. Za niezwykle udaną uważam również okładkę z prostą, szybko przyciągającą wzrok i równocześnie dość komiczną grafiką, .

Po raz kolejny odniosłam wrażenie, że p. Strzeżysz jest niezwykle szczerą i sympatyczną osobą i chyba właśnie dzięki takiemu charakterowi tworzy książki, których czytanie jest miłym przeżyciem. Wprawdzie w porównaniu z Campą, Makaron nie ujął i nie zachwycił mnie aż tak bardzo, jednak także tę lekturę będę pozytywnie kojarzyła i polecała, jako przykład dobrej przedstawicielki gatunku literatury podróżniczej.

Piotr Strzeżysz zalicza się do grona fascynatów z zapałem objeżdżających świat na ukochanym jednośladzie. Na swoim koncie ma on już wiele przebytych kilometrów oraz książkę pt. "Campa w sakwach", którą miałam przyjemność czytać oraz recenzować. Spotkanie z dziełem p. Piotra wspominałam bardzo pozytywnie, dlatego gdy ujrzałam w zapowiedziach tytuł- "Makaron w sakwach" czyli...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    162
  • Chcę przeczytać
    161
  • Posiadam
    35
  • Podróżnicze
    6
  • Teraz czytam
    5
  • Chcę w prezencie
    4
  • Ulubione
    4
  • Ebook
    3
  • Podróże
    3
  • 2014
    2

Cytaty

Więcej
Piotr Strzeżysz Makaron w sakwach, czyli rowerem przez Andy i Kordyliery Zobacz więcej
Piotr Strzeżysz Makaron w sakwach, czyli rowerem przez Andy i Kordyliery Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także