Kobieta, którą porwał wiatr
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Blumenkind
- Wydawnictwo:
- Nasza Księgarnia
- Data wydania:
- 2012-09-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-09-12
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788310118967
- Tłumacz:
- Andrzej Wajs
– Przemyśl to sobie – powiedział rabbi Mendel. – Ładna kobieta bez mężczyzny nie należy do nikogo, a to niekiedy znaczy, że do wszystkich należy. Taki już jej los. Jest jak liść na gościńcu. Byle podmuch może ją zwiać z obranej drogi, byle przechodzień zdeptać.
Wyzywająco piękne rude włosy Bajli są jej przekleństwem – ściągają pożądliwe spojrzenia rumuńskich wieśniaków i budzą zawiść ich żon. Aby uniknąć prześladowań, młoda Żydówka musi opuścić swój dom w Arwinicy. Po długiej tułaczce dociera do górzystej krainy Marmarosz, gdzie od wieków żyją obok siebie Niemcy i Żydzi, Ukraińcy i Rumuni, Węgrzy, Słowacy i Cyganie. Tymczasem wybucha druga wojna światowa. Z zachodu Europy nadciąga nowa groźba – wicher przemian, który porwie nie tylko Bajlę…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 277
- 123
- 34
- 5
- 4
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
Opinia
"Ta niezwykła historia miłosna opowiada o prawdziwych zdarzeniach.....opisane tu spotkania i relacje między ludźmi zmuszonymi do tego, by zaprzeć się swego żydowstwa, są autentyczne...w tekście zostały zmienione nazwiska i imiona pewnych osób, a w dwóch przypadkach nazwy miejscowości, żeby chronic jeszcze żyjących i nie narazić na szwank pamięci o tych, którzy rozstali się już ze światem".
Te słowa z przedmowy powieści KOBIETY, KTÓRĄ PORWAŁ WIATR zaostrzyły mój apetyt na nią i z ogromnym zapałem w pierwszych wiosennych promieniach kwietniowego słońca, zatraciłam się w spisanej przez Clausa Stephani histori.
Już sama okładka to dzieło które wrażliwe oczy docenią z pewnością. Wrażliwe na piękno, subtelność i to wszystko co ukrycie i skrycie odzywa się w nas tak bardzo, że przeważnie cięzko nam to jest wyrazić słowami. Bo emocje są tym co opisać nam jest najtrudniej i najtrudniej jest czasami nam opisać skąd się u nas biorą. Po prostu coś nas zauroczy i wiemy że jesteśmy pod wrazeniem, ale nie wiemy dlaczego. Tak działa sztuka. Kompozycja niewinnej rudowłosej dziewczyny patrzącej na ciepły świat w barwach jesieni nasuwa nam zapowiedź pięknej i spokojnej historii, wręcz nostalgii toczącej się na bezbrzeżach zieleni.
Jakże to mylące...
I tutaj poznajemy kolejną właściwość sztuki. Jej ukryty sens. Jej głębię, umiejętność szerokiej perspektywy w przekazie informacji i symboliki. Sztuka prawdziwa w jednym dziele może zawrzeć wiele wymiarów i odniesień. I tak poznając treść można zinterpretować ową obrazkową oprawę powieści jako świat zieleni i spokoju do którego bohaterka tęskni spoglądając czule. Świat powieści Stephaniego jest bowiem przestrzenią dla bohaterki skrajnie niewygodną. Czymś od czego się ucieka a nie w której stronę się spogląda. Jak dziewczyna z okładki.
Poznajemy więc Bajlę oraz jej córkę Marię na kartach powieści, których jedynym przewinieniem było to, że urodziły się jako Żydówki, w tych okrutnych dla narodu czasach. Na początku poznajemy historię rudowłosej piękności, która "po śmierci rodziców poślubiła Jakoba, kuśnierza, i przeniosła się z nim do Arwinicy". Tam też prowadziła szczęśliwe życie u jego boku do dnia w którym zobaczyła na stoku góry Paduerancę – Czarną Matkę Lasu, która według podań ukazywała się tylko i wyłącznie przynosząc ze sobą zapowiedź nieszczęścia. Jak łatwo możemy się domyślić, tragedia, którą wieściła, nie dotyczyła tylko samej Bajli ale i wszystkich Żydów. Świat bowiem zbliża się nieuchronnie ku tragedii II wojny światowej a i zanim wybuchną działa, jak wiemy z historii klimat polityczny kontynentu nie sprzyjał społeczności żydowskiej, niezależnie od systemu władzy danego Państwa. Żydzi przez swój monopol w handlu i polityczne sprzyjanie niebezpiecznym dla stabilności wewnętrznej każdego kraju organizacjom lewicowym i komunistycznym spotykali się z ostracyzmem coraz większym, nawet wśród państw niefaszystowskich, gdzie głosy o deportacji tej mniejszości zaczęły się pojawiać w dyskursie publicznym.
Jednakże wracając do naszej powieści....
...ukochany bohaterki Jakob ginie, zostaje zabity. W ten sposób zostaje sama w Arwinicy, która staje się dla niej coraz bardziej nieprzychylnym miejscem.
"Ładna kobieta bez mężczyzny nie należy do nikogo, a to niekiedy znaczy, że do wszystkich należy. Taki jej już los. Jest jak liść na gościńcu. Byle podmuch może ja zwiać z obranej drogi, byle przechodzień zdeptać. Tak to jest w tym kraju".
Bajla coraz częściej widzi szare cienie wilków, które krążą wokół jej domu jak wygłodniałe stado hien. Nawet po odejściu z Arwenicy, ich wataha będzie ciągle ją ścigać w snach i w rzeczywistości, dlatego kobieta rzadko kiedy poczuje się bezpieczna. Los wyznaczył jej bowiem krętą ścieżkę, pełną bólu, strachu, przemocy, ale również wielkich namiętności. Z jednej takiej namiętności narodzi się jej córka – Maria.
Z tą jednak spotykamy się ponownie w 1965 roku, kiedy wraca do kraju swego dzieciństwa i próbuje poskładać elementy życiowej układanki, którą wiatr historii i wielkich zmian rozwiał na wiele stron świata. Czy uda jej sie odnaleźć to, czego szuka?
KOBIETA, KTÓRĄ PORWAŁ WIATR to powieść, którą przeczytałam z ogromną przyjemnością a zarazem ciekawością i lekkim niepokojem. Oczarowały mnie doskonale wplecione w fabułę bajki i legendy, dzięki którym ta piękna ziemia o bolesnej historii, została otulona mgiełką tajemniczości i magii.
Książka jest napisana pięknym, bardzo plastycznym językiem, w którym znajdziemy sporo regionalizmów i wtrąceń w jidysz, a także po niemiecku, rumuńsku oraz węgiersku, podkreślających odmienność ludów tam mieszkających. Początkowo wywoływalo to u mnie stan irytacji ale w miarę przewracanych stron nie miało to już żadnego znaczenia.
Claus Stephani bardzo dobrze odmalował historyczne tło, które jest niezbędne do zrozumienia wydarzeń w przededniu II wojny światowej i w czasie jej trwania. Tragiczny los Żydów jak i wszystkich mieszkańców Bukowiny, Mołdawii i Marmaroszu jest wstrząsający i jestem wręcz przekonana i poruszy nawet najbardziej zlodowaciałe serce.
Polecam:)
"Ta niezwykła historia miłosna opowiada o prawdziwych zdarzeniach.....opisane tu spotkania i relacje między ludźmi zmuszonymi do tego, by zaprzeć się swego żydowstwa, są autentyczne...w tekście zostały zmienione nazwiska i imiona pewnych osób, a w dwóch przypadkach nazwy miejscowości, żeby chronic jeszcze żyjących i nie narazić na szwank pamięci o tych, którzy rozstali się...
więcej Pokaż mimo to