rozwiń zwiń

Hinduskie zaślubiny

Okładka książki Hinduskie zaślubiny
Sharon Maas Wydawnictwo: Prószyński i S-ka literatura piękna
776 str. 12 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Of Marriageable Age
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2012-09-25
Data 1. wyd. pol.:
2012-09-25
Liczba stron:
776
Czas czytania
12 godz. 56 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Dariusz Wójtowicz
Tagi:
Indie hinduizm miłość
Średnia ocen

                7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
134 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
874
253

Na półkach: , , , ,

Dziś jestem świeżo po lekturze Hinduskich zaślubin, autorstwa Sharon Maas. Kiedy dostałam to opasłe tomiszcze do ręki byłam z lekka przerażona jego objętością, która wynosi 772 strony. Jednak historia zawarta na stronach tej powieści sprawiła, że nie było, aż tak źle jak się tego spodziewałam;) Ale od początku:)

Autorka opowiada nam historię trzech osób, których tajemnice wyjawia nam w miarę rozwoju fabuły.

Poznajemy niezwykłą Savitri wychowującą się wśród służby w angielskim domu w przedwojennych Indiach. Jej życie wiedzie przez wiele burz i wyboistych dróg czego głównymi przyczynami jest wojna oraz miłość do syna gospodarzy. Sharon Maas przedstawia nam również Sarojini - bystrą i buntującą się przeciw ciasnym ramom społecznym dziewczynę, która wie czego chce i potrafi do tego dążyć. W tym towarzystwie rodzynkiem jest Nat - zabrany z indyjskiego sierocińca, który wychowuje się w wiosce u boku zamkniętego w sobie ojca.

Historia przepełniona jest jakimś takim niezwykłym ciepłem i spokojem, co działało na mnie relaksująco oraz wpuszczało nieco słońca do moich pochmurnych ostatnio dni. W kobiecych postaciach poniekąd odnajdywałam cząstkę siebie - tą buntującą się przeciw określonym zachowaniom, które są mile widziane wśród rodziny i otaczającego mnie społeczeństwa; a które nie zawsze biorą pod uwagę plany, przekonania i uczucia jednostki. Poczułam, że tak na prawdę nie jestem sama i nie tylko ja jedna czasem tupię nogą i mówię. że chcę żyć po swojemu!. Podziwiałam te kobiety za ich siłę i determinację oraz za opanowanie, którego nie traciły często wbrew temu co się działo w ich życiu. Jednak trudne doświadczenia zahartowały je, tak jak ogień hartuje stal. Mimo wszystko, ze wszystkich głównych bohaterów w powieści największą słabość miałam do Nata - często zagubionego, niepewnego swojego powołania i miejsca na ziemi, co sprawiało, że niemal przeglądałam się w tej postaci. Nat jest dla mnie najbardziej wyrazisty z nich wszystkich - z jednej strony spokojny, opanowany i dobry oraz zdeterminowany w dążeniu do celu (jeżeli ma taki, do którego właściwie chce dążyć); z drugiej potrafił być irytujący. Na szczęście moja irytacja w związku z tym bohaterem była tylko chwilowa.

Losy tej trójki w zadziwiający sposób łączą się w jedną niezwykłą historię, która jest nie tylko pełna ciepła i spokoju (tak jak napisałam to wyżej), ale także zawiera w sobie swego rodzaju mądrość, która skłoniła mnie do refleksji nad samym sobą i własnym życiem. Często zdarzało się tak, że zaznaczałam interesujące mnie fragmenty, żeby ich nie przeoczyć jak będę chciała do nich wrócić i na spokojnie przemyśleć. Jednakże bywało i tak, że irytowałam się z powodu zbyt długich opisów wydarzeń czy miejsc, które wydawały mi się zbędne i dodane na siłę - tak na prawdę do końca nie wiadomo po co. Przyznam bez bicia, że pod koniec książka dłużyła mi się niesamowicie, ale dynamika końcowych wydarzeń sprawiała, że mimo wszystko moje zainteresowanie powieścią pozostało żywe do końca.

Komu poleciłabym tą książkę?
Wszystkim tym z Was, którzy mają ochotę na spokojną powieść czytaną w zakątku swojego mieszkania, z kubkiem czegoś dobrego do picia ( nie pamiętam już ile kaw i kubków gorącej pitnej czekolady wyżłopałam przy tej powieści). Hinduskie zaślubiny moim zdaniem są idealne na jesienne wieczory i mogą złagodzić nieco stres nagromadzony w ciągu dnia oraz przywrócić równowagę po pełnym chaosu czasie. Zatem jeżeli macie ochotę na ciekawą, lekką i wartościową opowieść to możecie z powodzeniem sięgnąć po tą książkę.

Dziś jestem świeżo po lekturze Hinduskich zaślubin, autorstwa Sharon Maas. Kiedy dostałam to opasłe tomiszcze do ręki byłam z lekka przerażona jego objętością, która wynosi 772 strony. Jednak historia zawarta na stronach tej powieści sprawiła, że nie było, aż tak źle jak się tego spodziewałam;) Ale od początku:)

Autorka opowiada nam historię trzech osób, których tajemnice...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    294
  • Przeczytane
    181
  • Posiadam
    66
  • Ulubione
    11
  • Chcę w prezencie
    8
  • Teraz czytam
    8
  • Indie
    8
  • 2012
    3
  • Przeczytane w 2014
    2
  • 2018
    2

Cytaty

Więcej
Sharon Maas Hinduskie zaślubiny Zobacz więcej
Sharon Maas Hinduskie zaślubiny Zobacz więcej
Sharon Maas Hinduskie zaślubiny Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także